Open’er, Jarocin, a może Od Nowa? Najciekawsze festiwale muzyczne według Polaków
Wakacje kojarzą nam się z muzyką na żywo. Świadczy o tym fakt, że za najciekawsze letnie wydarzenia uznajemy właśnie koncerty i festiwale muzyczne. Blisko połowa z nas uczestniczyła w festiwalu pod chmurką przynajmniej raz w życiu. Oprócz występujących artystów wyjątkowo mocno doceniamy samą atmosferę i organizację takich imprez, jak również możliwość dobrej zabawy i oderwania się od rzeczywistości.
To tylko niektóre wnioski, jakie płyną z nowego badania twórców serwisu Biletyna.pl, zrealizowanego w czerwcu 2024 r. we współpracy z agencją Elephate. Opublikowany raport mówi wiele o doświadczeniach i muzycznych planach Polek i Polaków na tegoroczne lato. Spoglądając na powstałą mapę festiwali, dowiadujemy się, jakie wydarzenia ankietowani uznają za najbardziej atrakcyjne.
Te wydarzenia uważamy za najciekawsze
Dostępność plenerowych koncertów i festiwali muzycznych w swojej okolicy najwyżej oceniają mieszkańcy Mazowsza i Pomorza. Miano najciekawszej imprezy przypadło jednak Męskiemu Graniu, które odwiedza duże miasta w całym kraju. Podium najbardziej interesujących wydarzeń zdaniem badanych zamknęły Open’er Festival w Gdyni oraz Pol'and'Rock Festival, czyli dawny Przystanek Woodstock. Kolejne pozycje należą do Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu oraz TOP of the TOP Sopot Festivalu, a następne – do Festiwalu Piknik Country & Folk w Mrągowie oraz Orange Warsaw Festivalu i Jarocin Festiwalu.
Choć w czołówce znalazły się najpopularniejsze imprezy, zdaniem większości (55%) lokalne festiwale muzyczne są równie atrakcyjne, a niemal tyle samo osób woli kameralne festiwale (22%) co ogólnopolskie wydarzenia (23%). Masowe imprezy często oznaczają bowiem niższy komfort, dłuższe kolejki czy słabszą widoczność, a także wyższe koszty.
– Podczas gdy ceny wejściówek na największe festiwale z ugruntowanym brandem zdają się szybować bez końca, jeśli chcemy posłuchać równie dobrej muzyki, od alternatywnej po mainstreamową, spotkać artystów nie tylko polskich, ale i zagranicznych, możemy śmiało wybrać któryś z mniejszych festiwali z dobrym line-upem, który nie przeciąży naszego budżetu – podpowiada dziennikarka Radia 357, Ola Budka.
Drogie karnety, zła pogoda – co najbardziej nam przeszkadza?
Dla ponad połowy Polek i Polaków kluczową niedogodnością związaną z letnimi festiwalami muzycznymi jest wysoka cena karnetów. W drugiej kolejności narzekamy na konieczność zakupu biletów z dużym wyprzedzeniem (39%) oraz wysoką cenę noclegów w trakcie festiwali (38%). Istotnym problemem dla więcej niż jednej trzeciej (37%) jest również nieprzewidywalna pogoda. W dalszej kolejności wskazujemy irytujące zachowanie innych uczestników (30%) oraz wysoką cenę napojów i jedzenia na terenie festiwali (29%).
Kto jeździ na festiwale muzyczne?
Badanie przeprowadzone na grupie przeszło 1 tys. osób z całego kraju wykazało, że w letnich festiwalach muzycznych najliczniej uczestniczą mężczyźni, osoby z przedziału wiekowego 25-34 lata oraz mieszkańcy dużych miast o powyżej 500 tys. mieszkańców. Ankietowani, którzy nigdy nie brali udziału w żadnym plenerowym festiwalu, wśród przyczyn najczęściej wymieniają brak towarzystwa, niewystarczającą ilość pieniędzy na zakup karnetu, problem z dojazdem na miejsce festiwalu albo trudność z wzięciem urlopu.
– Najbardziej cieszy mnie fakt, że w tych trudnych dla wielu czasach ludzie mają lub odkładają pieniądze na kulturę. Pandemia pokazała, jak bardzo brakowało nam różnej maści wydarzeń i chcieliśmy być z innymi. Rosnąca popularność festiwali wynika zapewne z coraz szerszej oferty i, co mnie cieszy, wciąż rosnącej popularności polskiej muzyki. Nasze artystki i nasi artyści coraz częściej są headlinerami wśród zagranicznych gwiazd – komentuje dziennikarz Radia TOK FM, Kamil Wróblewski.
Publikacja raportu zbiega się z rozpoczęciem akcji Biletyna Festival Tour, która wiąże się z licznymi niespodziankami w miasteczkach festiwalowych na terenie całego kraju.
– Ruszamy w Polskę, aby spotkać się z Wami w Poznaniu na Poznań Rock Festivalu (29-30 czerwca), we Wrocławiu podczas WROsound (19-20 lipca), w Iławie na Iława Soundlake Festivalu (27 lipca), w Trójmieście w trakcie Brasswood Fest (2-3 sierpnia) oraz w Kielcach na Od Nowa Festiwalu (15 sierpnia). Będą to doskonałe okazje, aby wymienić się opiniami i doświadczeniami oraz wspólnie pobawić się przy muzyce takich artystów, jak Nosowska, Daria Zawiałow, Krzysztof Zalewski, Myslovitz, ONUKA, Kwiat Jabłoni, L.U.C. czy Kaśka Sochacka – mówi pomysłodawca akcji, Darek Matkowski.
Z pełnymi wynikami badania o najciekawszych festiwalach muzycznych w Polsce można zapoznać się na Biletyna.pl.

Enej z napisem LOVE. To nowa trasa zespołu

BNDK wspiera Oasis w powrocie na scenę...

"Święta cały rok" - Czadoman w duecie z Ciocią Agą
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Qczaj: Na drogach szybkiego ruchu lubię mocniej wcisnąć pedał gazu. Niebawem planuję też zrobić prawo jazdy na motocykl
Trener podkreśla, że decyzja o zrobieniu prawa jazdy była jedną z najlepszych w jego życiu. Teraz, kiedy odpowiedni dokument ma już w kieszeni, z ogromną przyjemnością wsiada za kierownicę i mknie przed siebie. Najbardziej lubi drogi szybkiego ruchu, bo tam może mocniej wcisnąć pedał gazu. W innych okolicznościach jednak jeździ z dużą rozwagą, dostosowując prędkość do warunków panujących na jezdni. Qczaj zdradza też, że kolejnym krokiem będzie kurs na prawo jazdy na motocykl.
Edukacja
Uczelnie zaczynają wspólnie walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji. Ruszają badania nad skalą problemu

Szkoły wyższe chcą aktywniej walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji zarówno wobec pracowników, jak i studentów. W ramach projektu Bezpieczna Uczelnia będą się wymieniać dobrymi praktykami w zakresie polityki antymobbingowej. Zostaną przeprowadzone także badania na temat obecnej sytuacji w środowisku akademickim. Dotychczasowe badania prowadzone przez Fundację Science Watch Polska wskazują, że mobbing to dość powszechne zjawisko na uczelniach, które przybiera charakterystyczne dla środowiska formy.
Edukacja
Polki coraz bardziej świadomie podchodzą do profilaktyki nowotworów piersi. Wciąż jednak blisko połowa się nie bada

Profilaktyka raka piersi przestaje być dla Polek źródłem lęku i tematem tabu. Coraz częściej motywacją do wykonania badań jest odpowiedzialność za siebie i bliskich – wynika z najnowszego badania Maison & Partners dla Henkel Polska. 36 proc. kobiet jako motywację wskazało rekomendacje lekarskie, a 30 proc. – potrzebę dbania o swój organizm. Mimo że około 40 proc. kobiet w wieku 20–60 lat bada się regularnie, wykonując badania palpacyjne czy USG, podobny odsetek nie bada się wcale, a co piąta deklaruje, że w ogóle nie interesuje się tym tematem.