Następca Lexusa LFA na prąd? Koncept robi wrażenie
Strategia dotycząca rozwoju samochodów elektrycznych przedstawiona właśnie przez Toyotę i Lexusa robi wrażenie. Obie marki mają poważne plany dotyczące aut na baterie i na oficjalnej konferencji prasowej pokazały wiele konceptów, o jakich do tej pory nie słyszeliśmy. Wśród nich znalazł się pojazd, który szczególnie zwraca uwagę miłośników supersamochodów. To elektryczne coupé inspirowane Lexusem LFA.
Elektryczny supersamochód Lexusa
Choć 14 grudnia otrzymaliśmy zapowiedź wielu nowych samochodów, przedstawiciele Toyoty i Lexusa są oszczędni w słowach, kiedy mowa o szczegółach. Ale nawet szczątkowe informacje dotyczące elektrycznego supersamochodu Lexusa robią wrażenie. Duchowy następca Lexusa LFA ma przyspieszać do setki w niewiele ponad 2 s, jego przewidywany zasięg na jednym ładowaniu wyniesie ponad 700 km i prawdopodobnie otrzyma baterie ze stałym elektrolitem. Przedstawiciele japońskiej marki otwarcie mówią, że auto obecnie określane jako Lexus Electrified Sport będzie pod względem filozofii i wrażeń z jazdy nawiązywało do modelu LFA.
W kwestii wyglądu podobieństwa nie wydają się już tak oczywiste, lecz stylistka prezentowana przez koncept trafi w preferencje wielu fanów motoryzacji. Wyglądający futurystycznie, ostro narysowany przód z wąskimi światłami w kształcie leżących liter L, nisko osadzone nadwozie i typowa dla sportowych coupé smukła sylwetka z długą maską tworzą bardzo udane połączenie. Znając podejście Lexusa i biorąc za przykład model LC oraz poprzedzający go koncept, możemy spodziewać się, że elektryczny supersamochód o zbliżonym wyglądzie faktycznie wyjedzie na drogi. Trudno jednak przewidywać, kiedy to się wydarzy. W strategii przedstawionej przez Japończyków jako datę graniczną wyznaczono 2030 rok. Debiutu elektrycznego coupé od Lexusa powinniśmy spodziewać się zatem w tej dekadzie.
A może hybryda plug-in?
To nie pierwszy raz, kiedy w mediach pojawiają się informacje o następcy legendarnego supersamochodu Lexusa. W 2019 roku – 7 lat po zakończeniu produkcji modelu LFA – prezes Lexusa Koji Sato stwierdził, że jego firma bardzo chciałaby stworzyć następcę kultowego modelu, ale potrzebuje do tego wsparcia mediów. A nie dalej jak w listopadzie 2021 roku japoński portal Best Car Web przekazał informację, że decyzja o stworzeniu nowego supersamochodu zapadła.
Według japońskich mediów przyszłość LFA nie jest jednak w pełni elektryczna. Zdaniem Best Car Web następca Lexusa LFA ma otrzymać napęd hybrydowy plug-in bazujący na 4-litrowej V-ósemce twin turbo, którego moc może osiągnąć nawet 950 KM. Inżynierowie Lexusa zamierzają ukryć układ napędowy pod nadwoziem wykonanym głównie z włókna węglowego, tak samo, jak zrobili to w przypadku pierwszej generacji auta. Dziennikarze z Kraju Kwitnącej Wiśni sugerują również datę debiutu – 2025 rok.
Następca Lexusa LFA będzie napędzany wyłącznie prądem czy choć w części benzyną? A może Japończycy planują hybrydowy supersamochód, do którego dołączy również auto w pełni elektryczne? Tego nie wiemy. Jedno jest jednak pewne – czasy się zmieniają, ale dla Lexusa auta sportowe są nadal ważne.

Wygraj przejazd supersamochodem na lotnisko! Easy Parking i Cylindersi zapraszają do konkursu

Nowego Mercedesa zamówisz w kolorze „Beczki” swojego dziadka albo wymarzonego klasyka

Specjalna oferta i dodatkowe rabaty na SUV-y i crossovery Toyoty. Wybiera je już połowa klientów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mietek Szcześniak: Gdybym chciał zbudować karierę, tobym ją budował. Nigdy o tym nie myślałem, zawsze po prostu chciałem muzykować
Wokalista zaznacza, że płyta „Brothers”, którą nagrał z czarnoskórym chórem, to efekt jego amerykańskiej przygody. Nie planuje robić kariery za granicą, ale z entuzjazmem przyjął propozycję współpracy z ludźmi, którzy tak jak on kochają śpiewać i muzykować. Krążek utrzymany jest w klimacie starego rhytm’n’bluesa, gospelu i soulu. Producentem jest H.B. Barnum, który przez trzy dekady był kierownikiem muzycznym Arethy Franklin i produkował albumy Franka Sinatry.
Farmacja
Konieczna większa edukacja na temat dbania o zdrowie i dostępnych leków. To kluczowe dla rozwoju samoleczenia

Osoba o niskim poziomie świadomości zdrowotnej zapłaci ostatecznie za opiekę medyczną trzy razy tyle, ile osoba, która wie na ten temat więcej – wskazuje Jonathan Workman z AESGP. Świadomość to ważny element samoleczenia, czyli samodzielnego dbania o zdrowie i zajmowania się drobnymi dolegliwościami, które pełni coraz istotniejszą funkcję w przeciążonym systemie ochrony zdrowia. Dlatego eksperci wskazują na konieczność prowadzenia szeroko zakrojonych kampanii zdrowotnych, a w działania edukacyjne powinny się włączyć zarówno firmy farmaceutyczne, personel medyczny, jak i rząd.
Moda
Anna Powierza: Nie lubię kupować nowych rzeczy. Śpię w pościeli po mojej babci i używam ręczników po mojej mamie

Aktorka wyznaje zasadę: zanim coś wyrzucisz na śmietnik, upewnij się, czy nie da się tego jeszcze w jakiś sposób wykorzystać. Jak przekonuje, ona sama nadal używa pościeli po babci czy ręczników po mamie. Anna Powierza nie zapełnia też po brzegi swojej szafy i nie musi koniecznie mieć tego, co właśnie jest modne. Preferuje ubrania ponadczasowe, które śmiało można założyć kilka razy i zawsze wygląda się w nich dobrze.