Nowe drzwi Raumplus w niestandardowym wymiarze
Od starych kamienic po lofty - każdy, kto mieszka lub pracuje w pomieszczeniach z wysokimi sufitami, chce jak najlepiej wykorzystać potencjał, jaki niosą tego typu przestrzenie. Jednakże dostępne na rynku gotowe rozwiązania często nie są w stanie sprostać nietypowym wnętrzom. Naprzeciw tym ograniczeniom wychodzi Raumplus, którego systemy drzwi i regałów są każdorazowo zamawiane na wymiar i dają szerokie możliwości personalizacji, także pod względem wykończenia. W ten sposób zaprojektowane zostały również najnowsze drzwi uchylne RPE z aluminiową ramą i parą zawiasów ukrytych w wieńcu szafy. Ten ważny detal sprawia, że są niemal niewidoczne, w odróżnieniu od powszechnie używanych zawiasów przykręcanych za pomocą trzech śrub do ścianek szafy. Drzwi RPE produkowane są standardowo w rozmiarze 62 x 275 cm. Dodatkowo dostępne są również warianty w rozmiarze od 30 x 200 cm do maksymalnie 62 x 300 cm. Pozwala to na uzyskanie rozwiązań, które nie są ograniczone standardowo dostępnymi rozmiarami drzwi.
Nowość Raumplus to także odpowiedź na styl w jakim urządzane są współczesne wnętrza. Niezwykle modnym i popularnym rozwiązaniem są szafy-witryny. Przeszklone fronty, delikatne aluminiowe ramy i podświetlane regały podbijają kolejne pomieszczenia. Od garderoby, przez kuchnię, po salon czy jadalnię, te eleganckie meble idealnie porządkują i eksponują różnego rodzaju przedmioty. Dlatego tak istotny jest wygląd samego mebla. Jeżeli do jego zamknięcia użyjemy drzwi RPE to najlepiej sięgnąć po wykończenie ramy w satynowej anodzie: czarnej, srebrnej lub ciemnym brązie. W profilu zagłębiony został również wygodny uchwyt. Jeszcze większy wybór mamy jeśli chodzi o wypełnienia drzwi. Oprócz szkła transparentnego dostępne są również różnego rodzaju przydymione lub lustrzane tafle.
Drzwi uchylne RPE w ramie aluminiowej otwierają nowe możliwości wystroju wnętrz o dużej powierzchni. Dzięki Raumplus można to zrobić w sposób elegancki i wszechstronny, z gwarancją wysokiej jakości jaką oferuje niemiecka marka. www.raumplus.pl
Jak wykorzystać wakacje, aby mądrze wspierać umiejętności nastolatka, który marz
Moc atrakcji w Porcie Łódź
Jak przygotować się do porodu – 5 cennych rad
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Psychologia
Martyna Wojciechowska: Pokolenie Z jest bardzo samotne i nie radzi sobie z codziennymi problemami. Jako mama nauczyłam się bardziej słuchać i więcej pytać, niż mówić
Dziennikarka podkreśla, że martwi się o pokolenie Z, bo z jej obserwacji i rozmów z młodymi ludźmi wynika, że czują się oni bardzo samotni i wręcz przerastają ich codzienne problemy. Sami nie potrafią sobie z nimi poradzić, a niestety często też nie mogą liczyć na wysłuchanie, wsparcie i pomoc ze strony dorosłych. Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że ona również popełniła wiele błędów wychowawczych, bo wydawało jej się, że sama najlepiej wie, czego potrzebuje jej córka, bez pytania dziewczynki o zdanie. W porę jednak dostrzegła swój błąd i teraz już wie, że dzieci najbardziej oczekują od rodziców poświęcenia im uwagi i czasu, a także zrozumienia ich emocji.
Edukacja
Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym
Udar mózgu to druga najczęstsza przyczyna śmierci i trzecia najczęstsza przyczyna niepełnosprawności. Niewystarczająca wiedza i brak umiejętności rozpoznawania objawów udaru mózgu sprawiają, że większość pacjentów zgłasza się do szpitali zbyt późno. W odpowiedzi na ten problem powstał program FAST Heroes skierowany do przedszkolaków i uczniów klas 1–3. – Chcemy wykorzystać entuzjazm dzieci, aby to one stały się nauczycielami dla swoich dziadków – mówi Jan van der Merwe, międzynarodowy koordynator programu FAST Heroes, lider Inicjatywy Angels.
Teatr
Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
Aktor gra jedną z głównych ról w spektaklu „Wypiór” w Teatrze IMKA. Zaznacza, że wielkim atutem spektaklu jest tekst napisany klasycznym trzynastozgłoskowcem z zachowaną średniówką po siódmej sylabie, ale traktujący o bieżących problemach młodych ludzi i w niebanalny sposób komentujący otaczającą rzeczywistość. Mateusz Banasiuk zapewnia, że on sam bardzo lubi grać w sztukach napisanych wierszem i żałuje, że twórcy teatralni odchodzą już od tej formy. Przyznaje też, że w tym przypadku nie ma mowy o improwizacji. Trzeba się wykazać niezwykłą dokładnością, by nie zgubić żadnego słowa, bo wtedy zostanie zaburzony cały rytm.