Komunikaty PR

Polacy lubią chomikować – nasze domy toną w dziesiątkach zbędnych rzeczy

2020-03-05  |  09:40
Biuro prasowe

Aż 84% Polaków przyznaje, że w ich mieszkaniach zalegają niepotrzebne i nieużywane przedmioty. Bywa, że jest ich więcej niż sto, a czasami tak dużo, że trudno to oszacować – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Gumtree.pl. Niestety, większość z nas nie ma pomysłu, jak nieprzydatnym rzeczom nadać „drugie życie”. To niepokojące wnioski nie tylko dlatego, że kryje się za nimi wciąż niedostateczna wiedza na temat możliwości ponownego wykorzystania przedmiotów. Problemem jest również rosnący konsumpcjonizm, który w skali globalnej przekłada się na nadmierną eksploatację dostępnych na Ziemi zasobów.

Dekonsumpcja – to postawa polegająca na świadomym ograniczeniu konsumpcji do niezbędnego minimum. Niestety, wciąż jest ona bardziej modnym hasłem, niż światopoglądem większości polskiego społeczeństwa: aż 4 na 10 mieszkańców naszego kraju kupuje zbyt dużo w stosunku do swoich aktualnych potrzeb[1]. Choć wciąż konsumujemy mniej niż mieszkańcy najbogatszych krajów Europy Zachodniej, z roku na rok nadrabiamy ten dystans.

(Nie)zbędne i (nie)przydatne

W badaniu Gumtree.pl, mieszkańcy Polski zostali poproszeni o oszacowanie, ile niepotrzebnych przedmiotów znajduje się w ich domach. Co trzeci respondent stwierdził, że ich liczba wynosi od 1 do 20. 24% uznało, że ma takich rzeczy między 21 a 50, a niemal 8% – więcej niż 100. Tylko 16% zapytanych osób odpowiedziało, że nie ma ich w ogóle, a 15% badanych udzieliło odpowiedzi „nie wiem, ale bardzo dużo”.

Najmniej zbędnych rzeczy mają osoby między 50 a 65 rokiem życia – jeden na pięciu zapytanych z tej grupy wiekowej uważa, że nie ma ich wcale. Podobnie deklaruje 28% Polek i Polaków o dochodzie powyżej 5000 złotych miesięcznie. Niepotrzebne przedmioty najczęściej przechowują osoby o najniższych dochodach. W przypadku respondentów zarabiających poniżej 1000 złotych miesięcznie, odsetek ten wynosi 47%. Z kolei do śmieci zbędne rzeczy najczęściej wyrzucają Polacy otrzymujący na rękę między 3001 a 5000 złotych (35%) oraz powyżej 5000 złotych (30%).

Nie ma natomiast znaczących różnic między kobietami i mężczyznami – zarówno panie, jak i panowie mają tendencję do chomikowania.

Okazuje się, że najczęściej w polskich mieszkaniach zalegają ubrania – aż 35% ankietowanych wskazało, że to właśnie odzież w niewłaściwym rozmiarze czy po prostu taka, która przestała nam się podobać, stanowi największą część niepotrzebnych i nieużywanych rzeczy w naszych zbiorach. Na drugiej pozycji uplasowały się bibeloty i ozdoby, które kurzą się w domach 21% respondentów. Kolejne miejsca zajęły zabawki (14%), książki (13%), przybory kuchenne i naczynia (9%) oraz buty i akcesoria (7%).

Co ciekawe, niepotrzebne ubrania nieco częściej przechowują mężczyźni (39%) niż kobiety (32%). Panie natomiast chętniej gromadzą nieczytane książki (16% w porównaniu do 9% u panów).

Rosnąca konsumpcja to zjawisko, które w przestrzeni publicznej do niedawna było przedstawiane przede wszystkim jako coś pozytywnego. Wpływ na to miały z pewnością konsekwencje przełomu politycznego roku 1989, po którym Polska wkroczyła w erę kapitalizmu. Niedostępne w gospodarce niedoboru przedmioty, zaczęły nagle być na wyciągnięcie ręki, a Polacy zapragnęli posiadać ich jak najwięcej. Na szczęście ten trend się zmienia, ponieważ coraz więcej osób myśli o tym, jaką planetę zostawi swoim dzieciom i wnukom. Również najmłodsze pokolenie zaczyna mieć świadomość znaczenia działań w duchu zero waste – komentuje wyniki badania Katarzyna Merska, Koordynator ds. Komunikacji Gumtree.pl.

Do szafy, na strych albo do kosza

Tylko co piąty mieszkaniec Polski przekazuje nieużywane przedmioty organizacjom charytatywnym. Podobny odsetek  oddaje je bliskim. Najczęściej wolimy jednak… nic z nimi nie robić. Aż 38% zapytanych Polek i Polaków stwierdziło, że zbędne rzeczy po prostu zalegają w ich mieszkaniach. Jedna na cztery osoby wyrzuca je do kosza na śmieci, a 9% badanych to, co zalega w domach, sprzedaje w internecie.

Dane, z których wynika, że tylko niewielka część mieszkańców Polski korzysta z efektywnych sposobów na zagospodarowanie niepotrzebnych przedmiotów, z pewnością nie należą do optymistycznych. Zwłaszcza w dobie powszechnej cyfryzacji, dzięki której tego typu rzeczy możemy z powodzeniem sprzedać lub oddać w internecie za pośrednictwem portali, takich jak Gumtree.pl, czy dedykowanych grup w social mediach. Znacznie łatwiejsze niż kiedyś jest także wspieranie organizacji charytatywnych. W sieci znajdziemy dziesiątki adresów kontaktowych do fundacji, które z wielką radością przyjmą zalegające u nas ubrania czy książki – dodaje Katarzyna Merska, Koordynator ds. Komunikacji Gumtree.pl.

Choć co czwarta osoba o dochodzie między 3001 a 5000 złotych deklaruje, że przekazuje niepotrzebne i nieużywane rzeczy wybranym instytucjom i organizacjom charytatywnym, w przypadku najlepiej zarabiających (powyżej 5000 złotych) odsetek ten spada do 20%. Zbędne rzeczy najchętniej organizacjom dobroczynnym przekazują osoby między 50 a 65 rokiem życia (niemal 26%) oraz te poniżej 24 roku życia (22%). Młodzi ludzie, chętniej niż inni, sprzedają również przedmioty z drugiej ręki w internecie. Robi to 13% badanych w grupie wiekowej 18-24 lata.

Badanie Gumtree.pl pokazuje jasno, że w mentalności większości Polaków nie ma zaszczepionych zachowań, które odzwierciedlałyby tzw. hierarchię postępowania z odpadami. W tej hierarchii, na najważniejszym miejscu znajduje się prewencja, czyli redukcja konsumpcji. Następnie mowa jest właśnie o ponownym użyciu, które może być rozumiane jako odsprzedaż, przekazanie, naprawa czy upgrade. Pomijanie tego poziomu oznacza, że kiedy wyrzucamy bądź przechowujemy nieużywany produkt, zasoby i energia potrzebne do jego produkcji zostały nieracjonalnie wykorzystane, przyczyniając się w ten sposób do degradacji środowiska. Nadzieję na przyszłość niosą zmiany w unijnych dyrektywach odpadowych, przyjęte w 2018 roku, a teraz wzmocnione w Europejskim Zielonym Ładzie. Położą one większy nacisk na działania prewencyjne, obligując kraje członkowskie, samorządy oraz przedsiębiorców do lepszego projektowania produktów, tak, aby były trwalsze i poddawalne naprawom, a sektor second-hand był wspierany narzędziami edukacyjnymi czy ekonomicznymi -  ­mówi Piotr Barczak, z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste i Europejskiego Biura Ochrony Środowiska.

Marnotrawstwo zbliża nas do katastrofy

Dzień Długu Ekologicznego to umowna data, kiedy Ziemia wykorzystała wszystkie zasoby na dany rok, w stopniu przekraczającym zdolność planety do ich odnawiania. W 2019 dzień ten przypadł 29 lipca, a więc zaledwie po 7 miesiącach roku.

Co rusz pojawiają się nowe sposoby na to, jak ograniczać konsumpcję. Działania te wciąż nie przekładają się jednak na wymierne, pozytywne efekty w skali całego globu. Wszystko ze względu na ich ograniczoną skalę, mimo że przykładów tego typu aktywności jest naprawdę wiele: od radykalnych propozycji freegan, którzy walczą z marnotrawstwem, korzystając z uszkodzonych bądź przeterminowanych produktów, aż po zdecydowanie bardziej „przystępne” pomysły, takie jak tzw. smart shopping. To z kolei nic innego, jak poświęcenie czasu na znalezienie dodatkowych informacji o produktach, dzięki czemu możliwy jest wybór tylko takich, które są nam niezbędne, a przy tym ich stosunek jakości do ceny stoi na bardzo wysokim poziomie.

Biorąc pod uwagę kontekst grożącej nam katastrofy klimatycznej, a także bardziej przyziemny aspekt ekonomiczny, wynikający z tego, że na sprzedaży niepotrzebnych rzeczy możemy po prostu zarobić, trudno pogodzić się z faktem, że większość Polaków z różnych względów wciąż nie nadaje „drugiego życia” zbędnym przedmiotom.

Badanie na zlecenie Gumtree.pl zostało przeprowadzone przez SW Research w styczniu 2020 r. metodą CAWI (wywiady on-line) na reprezentatywnej grupie 1000 Polaków w wieku 18-65 lat.

 


[1]A. Radziszewska, Nowe wzorce konsumpcji w zachowaniach polskich konsumentów, „Handel Wewnętrzny” 2017 | 1 (366)

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Styl życia Nakręć mile, nie promile. Rusza dziewiąta edycja kampanii Trzymaj Pion Biuro prasowe
2025-07-21 | 09:00

Nakręć mile, nie promile. Rusza dziewiąta edycja kampanii Trzymaj Pion

Tegoroczne hasło kampanii prowadzonej przez Grupę Żywiec „Nakręć mile, nie promile” ma zachęcić użytkowników jednośladów do odpowiedzialności za
Styl życia Każda Puszka Cenna wspólnie z Żabka Polska edukowała na temat systemu kaucyjnego na wrocławskim Placu Solnym
2025-06-11 | 11:30

Każda Puszka Cenna wspólnie z Żabka Polska edukowała na temat systemu kaucyjnego na wrocławskim Placu Solnym

Już 1 października rusza w Polsce system kaucyjny. Aby odzyskać kaucję doliczoną do zakupu napoju w puszcze, konsumenci będą musieli spełnić kilka warunków. Inicjatywa
Styl życia „Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję
2025-04-22 | 13:00

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję

Z okazji Dnia Ziemi marka SodaStream przypomina, że zmiana może zacząć się od jednej decyzji – i jednej butelki wielorazowej. Nowa kampania „Zamień jednorazowe butelki na

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dorota Gardias: Moja piosenka nagrana z Bartasem Szymoniakiem odniosła ogromny sukces. Wiążę z nią pewne plany

Prezenterka pogody podkreśla, że ma w życiu kilka pasji, które szczególnie pielęgnuje. Jedną z nich jest śpiewanie. Nuci nie tylko pod prysznicem, ale swoje umiejętności wokalne prezentuje również na eventach, imprezach okolicznościowych i w programach rozrywkowych. Dorota Gardias nie kryje satysfakcji z tego, że kilka miesięcy temu mogła zaśpiewać w duecie z Bartasem Szymoniakiem, a utwór „Wszystko i nic” bardzo przypadł do gustu odbiorcom. Teraz marzy o tym, by móc wykonać go „na żywo” podczas festiwalu.

Media i PR

Reklama suplementów diety przez influencerów podlega pewnym ograniczeniom. Kontrolują to GIS i UOKiK

Rekomendacje influencerów mają znaczenie w wielu kategoriach zakupowych. Z raportu przygotowanego przez Wavemaker „Influencerzy pod lupą: etyka w social mediach” wynika, że 30 proc. internautów bierze je pod uwagę przy podejmowaniu decyzji zakupowych dotyczących leków i suplementów diety. Reklamy suplementów diety w Polsce podlegają pewnym ograniczeniom. Przykładowo nie można przypisywać im właściwości leczniczych, bo nie są to leki, ani też właściwości wspomagających, które nie są poparte badaniami. Te kwestie sprawdza GIS. UOKiK z kolei może skontrolować poprawne oznaczenie przekazu reklamowego w social mediach.

Moda

Qczaj: Kiedyś na każde wyjście musiałem kupić sobie coś nowego. Teraz już nie chcę kupować kolejnych garniturów, by potem wyrzucać je na śmietnik

Zdaniem trenera, by zadbać o środowisko naturalne i zmniejszyć ilość odpadów, trzeba chociażby zrezygnować z impulsywnych zakupów w sklepach z odzieżą i w modzie postawić na bardziej zrównoważone rozwiązania. Qczaj zachęca więc do zmiany nawyków i refleksji nad własnymi potrzebami. Najpierw bowiem powinniśmy ocenić, czy dany zakup naprawdę jest konieczny, czy może w szafie mamy już podobną rzecz, którą z powodzeniem można ponownie wykorzystać. On sam, na przekór nieprzychylnym komentarzom i krytyce internautów, kilka razy założył już ten sam garnitur i znów za jakiś czas zamierza się w nim pokazać.