Komunikaty PR

Polacy świętowali otwarcie gastronomii. Z aż 90% wypowiedzi w Internecie przebij

2021-05-19  |  13:03
Biuro prasowe
Do pobrania jpg ( 0.19 MB )

Polacy bardzo stęsknili się za możliwością jedzenia i picia poza domem. Tylko w pierwszy weekend otwarcia ogródków gastronomii związane z tym tematem hasztagi osiągnęły takie zasięgi, jak słynne morsowanie przez cały styczeń, jak wynika z analizy Internetu przeprowadzonej przez polski SentiOne. Z aż 90 proc. wypowiedzi Internautów przebija radość. Tylko pozostałe 10 proc. złości się na tłumy oraz brak maseczek i obawia się kolejnej fali pandemii.

 

W sobotę 15 maja, po ponad pół roku działania tylko „na wynos”, zostały otwarte lokale gastronomiczne. Na razie posilić się można jedynie w ogródkach, od 29 maja, przy zachowaniu reżimu sanitarnego, dostępne będą również wnętrza lokali. W niektórych miastach przed północą spragnieni życia towarzyskiego ludzie odliczali sekundy jak w Sylwestra, a do wielu lokali ustawiały się kolejki. Od „Monciaka” w Sopocie po Krupówki w Zakopanem tysiące ludzi świętowało poluzowanie pandemicznych obostrzeń. A jakie emocje otwarcie gastronomii wzbudziło wśród polskich Internautów?

 

Ulubiony napój świętujących? Zdecydowanie piwo

SentiOne, polska firma zajmująca się m.in. monitoringiem Internetu z wykorzystaniem zaawansowanej technologii sztucznej inteligencji, postanowiła to sprawdzić, analizując wzmianki w mediach społecznościowych, na portalach i forach internetowych, otagowane hasztagami „wspieramgastro”, „otwieramysię”, „otwarteogródki” i „otwartegastro”. W pierwszy weekend otwartych restauracji i barów było ich ponad 13,7 tys.

 

Około 30 proc. to wypowiedzi samych restauracji, kawiarni i barów, które zachęcały do odwiedzin. Pozostałe 70 proc. należało do klientów, którzy oznaczali restauracje i relacjonowali na żywo swój powrót do względnej normalności. W ciągu zaledwie 48 godzin wymienione hasztagi osiągnęły zasięg na poziomie 22 mln wyświetleń - czyli tyle, ile „morsowanie” przez cały styczeń.

 

Największą popularnością wśród klientów gastronomii w ten pierwszy weekend zdecydowanie cieszyło się piwo. Aż 34 proc. wszystkich wypowiedzi to relacje z picia piwa w ogródku. W dalszej kolejności pisano o jedzeniu obiadów, lunchy, śniadań i kolacji. Najmniej Internautów, bo tylko 4 proc., chwaliło się piciem drinków. 

 

Aż 90 proc. Internautów cieszy się z otwarcia gastronomii. Nieliczni obawiają się kolejnej fali pandemii

Dzięki wykorzystaniu zaawansowanego silnika przetwarzania języka naturalnego sztuczna inteligencja od SentiOne potrafi ze skutecznością na poziomie 96 proc. wskazać, jaki rodzaj emocji przejawiały osoby wypowiadające się na dany temat - radość, smutek, złość, rozczarowanie, a nawet sarkazm. Z tej analizy wynika, że Polacy naprawdę mocno stęsknili się za możliwością picia i jedzenia poza domem - z aż 90 proc. wypowiedzi przebijają radość i podekscytowanie. Pozostałe 10 proc. wyraża jednak złość z powodu nadmiernych tłumów, braku wolnych miejsc i wysokich cen, a także braku maseczek i niezachowywaniu 1,5- metrowego  dystansu między ludźmi. Widać strach, że takie zachowanie doprowadzi do kolejnej fali pandemii.

 

Najwięcej relacji z Warszawy i Trójmiasta, ale mniejsze miasta też świętują

Nie dziwi fakt, że otwarcie gastronomii relacjonowano przede wszystkim w dużych miastach, przede wszystkim w Warszawie i Trójmieście. Natomiast na trzecim miejscu pod względem liczby wypowiedzi znalazło się Zakopane, za nim Bydgoszcz, Katowice, Szczecin, Kraków i Tarnowskie Góry. Dopiero za nimi znalazły się zamykające tę dziesiątkę Poznań i Wrocław.

 

Najpopularniejszym medium wśród Polaków rozmawiających o otwarciu restauracyjnych i kawiarnianych ogródków był Facebook, z którego pochodzi aż 40 proc. wszystkich analizowanych wypowiedzi. Drugie miejsce zajął Instagram - 20 proc. wypowiedzi. Gwałtowny wzrost liczby wzmianek nastąpił o północy w nocy z piątku na sobotę, czyli dokładnie w momencie oficjalnego otwarcia ogródków. Kolejny wzrost zainteresowania tematem nastąpił w sobotę o 11 rano i utrzymywał się na w miarę stałym poziomie do godziny 21. Zdecydowana większość, bo aż 76 proc. wypowiedzi, została zarejestrowana w sobotę.

 

Jak działa monitoring Internetu?

Monitoring internetu lub social listening to proces zbierania i analizowania wszystkich wypowiedzi internautów na dany temat. Pozwala dokonać całościowej analizy, np.: jaki był zasięg danej kampanii marketingowej, jak często rozmawiano o firmie, ile procent kobiet i mężczyzn wypowiedziało się na dany temat, a nawet jakie emocje dany temat czy marka wzbudza w sieci.

 

Raport Analizy AI, dzięki któremu powstało powyższe zestawienie, jest dostępny w aplikacji SentiOne Listen od lutego. Nasze algorytmy potrafią nie tylko określić emocjonalne nacechowanie wypowiedzi, ale również przyporządkować je do jednej z trzech kategorii - nacechowanych neutralnie, pozytywnie lub negatywnie - oraz podzielić je na siedem kategorii semantycznych: opinia, doświadczenie klienta, sugestia, porada, reklama, hejt oraz potencjalny lead. Na tej podstawie są w stanie wskazać anomalie statystyczne i ostrzec o potencjalnych sytuacjach kryzysowych - tłumaczy Agnieszka Uba, Head of Product Marketing z SentiOne.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Styl życia „Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję Biuro prasowe
2025-04-22 | 13:00

„Zamień jednorazowe butelki na lepsze” – mały krok, realna zmiana. Kampania SodaStream prezentuje bąbelkową rewolucję

Z okazji Dnia Ziemi marka SodaStream przypomina, że zmiana może zacząć się od jednej decyzji – i jednej butelki wielorazowej. Nowa kampania „Zamień jednorazowe butelki na
Styl życia Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta
2025-02-27 | 15:00

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta

Lagardère Travel Retail w Polsce rozpoczyna ekspansję sieci Costa Coffee w nowym modelu biznesowym. Pierwsza kawiarnia działająca na zasadach franczyzy została uruchomiona
Styl życia Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania
2025-02-19 | 13:30

Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania

Pokolenie Z wkroczyło na rynek pracy, wnosząc na niego świeżą energię, pomysły i… oczekiwania. A te determinują podejście pracodawców do szeroko pojętego zarządzania

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.