WUJEK GOOGLE CZY PROFESJONALNA POMOC PRAWNA?
Dzięki powszechnemu dostępowi do Internetu, łatwości posługiwania się i wyszukiwania informacji, źródło to dla wielu osób zaczęło stanowić wyrocznię, gdzie znaleźć można odpowiedź na każde zadane pytanie. Oprócz szukania informacji o świecie, czy znanych ludziach, bądź ciekawych przepisów kulinarnych, coraz więcej osób wyszukuje porady zdrowotne oraz prawne, którym wierzy. W końcu wujek Google wie lepiej niż profesjonalista, ale czy na pewno?
W 2019 roku z inicjatywy Naczelnej Rady Adwokackiej zostały przeprowadzone badania na temat świadomości prawnej Polaków. Według nich aż 43% Polaków czerpie informacje o prawie ze specjalistycznych serwisów i portali, a 37% Polaków poszukuje informacji z forów internetowych. Jedynie co piąty rodak postanawia udać się po poradę prawną do specjalisty.[1]
- Większość osób mających problem prawny w pierwszej kolejności szuka informacji w Internecie. Jest to zrozumiałe, ponieważ próbują w ten sposób rozwiać swoje obawy. Jednakże w sieci znajdziemy wiele informacji nieprawdziwych bądź niepełnych, więc pokładanie bezgranicznego zaufania tylko w tym źródle wiedzy jest bardzo ryzykowne. Dużo bezpieczniejszym rozwiązaniem jest zasięgnięcie porady profesjonalisty w danej dziedzinie. Każdy problem prawny oraz sprawa są inne i nie ma podręcznikowych, szablonowych rozwiązań. Jeśli ktoś opisał w Internecie swój przypadek, to nie znaczy, że nasz problem również w ten sam sposób będzie można rozwiązać. Ponadto przepisy prawa bardzo szybko zmieniają się, np. w Internecie można znaleźć informację, że ojciec może złożyć pozew o zaprzeczenie ojcostwa w terminie 6 miesięcy od dnia, w którym dowiedział się, że dziecko od niego nie pochodzi, a obecnie ten termin wynosi rok – mówi Karolina Marszałek, inicjatorka kampanii społecznej Prawo bez Strachu.
- Wielokrotnie spotykałem się z sytuacją, gdy przychodzi do mnie klientka, która wcześniej w Internecie przeczytała kilka rad i podczas rozmowy poucza mnie, co powinniśmy zrobić w jej sprawie. W takich sytuacjach zawsze okazuje się, że jej sprawa jest zupełnie inna i należy inaczej postąpić niż tak, jak przeczytała w sieci. Wiele osób przychodzi do nas również z bardzo zaawansowanymi sprawami, z którymi sami próbowali sobie poradzić po przeczytaniu kilku „fachowych” porad na forach prawnych, a które ostatecznie urosły do takiej rangi, że musi wkroczyć prawnik – dodaje Michał Miller, kolejny z inicjatorów kampanii.
Wiele osób krępuje się kontaktu z prawnikiem, a przede wszystkim obawia sie pójścia do sądu. Nie chcą obcej osobie opowiadać o swoim małżeństwie oraz podsuwać dowody przy rozwodzie z orzekaniem o winie, bądź mówić o swoich zarobkach, które mogą interesować stronę przeciwną podczas rozprawy sądowej. Z drugiej strony wstydzą się w jakie tarapaty wpadli przez swoje działanie i próbują sami się uratować, czytając różne porady w Internecie. Takie działanie przynosi niestety odwrotny efekt, który o wiele trudniej jest następnie naprawić.
- Dlatego właśnie postanowiliśmy stworzyć kampanię społeczną Prawo bez Strachu, by zachęcić ludzi do korzystania z profesjonalnych usług prawnych zamiast szukać porad w Internecie. Rozumiemy wszelkie obawy, m.in. opowiadanie obcej osobie o swoich problemach, natomiast ostatecznie to nie Internet nas obroni w sądzie a prawnik. To on pomoże ostudzić emocje, podpowie lepsze rozwiązanie i pomoże przejść przez cały proces. Szukanie odpowiedzi w Internecie nie przyniesie niczego dobrego, a wręcz może nam zaszkodzić, jeśli będziemy kierować się internetowymi radami – mówi Anna Stasiak-Apelska, inicjatorka Prawo bez Strachu.
Szukanie informacji i porad w serwisach czy na forach internetowych związane jest również z niską świadomością prawną Polaków. Wolą oni poszukać informacji w sieci lub poradzić się znajomego czy rodziny, niż udać się do prawnika. Nie trzeba wcale iść do kancelarii prawnej, a można z ekspertem spotkać się np. w kawiarni, czy w restauracji, na neutralnym gruncie, by czuć się pewniej.
- W związku z tym od początku kampanii w każdy wtorek organizowaliśmy darmowe spotkania w jednej z warszawskich restauracji, których celem było edukowanie oraz informowanie, tłumaczenie kroków prawnych w różnych sprawach. Mając na uwadze nowe obostrzenia sanitarne postanowiliśmy przenieść spotkania do Internetu i w każdy wtorek o 18:00 na naszym profilu na Facebook’u prowadzimy relację LIVE na dany temat oraz odpowiadamy na pytania obserwatorów. Zależy nam by przybliżyć społeczeństwu nasz zawód, pokazać, że sprawy prawne nie są aż tak straszne jak nam się wydaje. Istnieje wiele barier i obaw, które powstrzymują nas przed walką o swoje prawa, wiele z nich jednak można w prosty sposób ominąć lub są też całkowicie nieuzasadnione – dodaje Bartosz Czupajło, inicjator kampanii.
Kampania Prawo bez Strachu powstała, by odczarować zawód prawnika i wyjaśnić najważniejsze zagadnienia czy zasadność postępowań w różnych prawnych tematach oraz zachęcić do korzystania z usług profesjonalistów zamiast czytania i ufania błędnym informacjom znalezionych w Internecie.
PRAWO BEZ STRACHU – kampania społeczna stworzona przez czterech prawników: Karolinę Marszałek, Annę Stasiak-Apelską, Bartosza Czupajło oraz Michała Millera. Jej celem jest zachęcenie społeczeństwa do korzystania z profesjonalnych porad prawnych i wsparcia prawników w każdej sprawie oraz przybliżenie wiedzy na temat współpracy. www.prawobezstrachu.pl
[1] https://www.adwokatura.pl/z-zycia-nra/polacy-wybieraja-fora-internetowe-zamiast-prawnika-badania-nra/
Design Thinking w Centrum Janki – bezpłatne szkolenie rozwijające kompetencje pr
Czego nie wiemy o żałobie? 100 praktycznych porad dla rodzin po stracie
Jak wrócić do równowagi po traumie? Porady psychologa dla osób dotkniętych powod
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
Trener nie kryje satysfakcji z tego, że mógł sprawdzić się w niezwykle wymagającej roli gospodarza reality show nagrywanego w Malezji. Dzięki programowi „Good Luck Guys” zdobył nowe doświadczenia i ma nadzieję, że powstanie kolejny jego sezon. Qczaj nie zapomina też o swoich fankach, które czekają na jego cenne wskazówki. Wraz z Bogną Sworowską przygotował kolejną porcję ćwiczeń dla pań „dojrzewających”.
Żywienie
Monika Mrozowska: Mamy w mieszkaniu małą lodówkę i dlatego nie robię zakupów na zapas. Dzięki temu nie marnuję jedzenia
Aktorka zaznacza, że stawia na przemyślane zakupy spożywcze. Z jej doświadczenia wynika, że przed pójściem do sklepu warto porozmawiać z członkami rodziny o tym, co chcieliby w najbliższym czasie zjeść, i dopiero pod tym kątem kupować potrzebne produkty. Monika Mrozowska jest przeciwniczką marnowania jedzenia, ale z jej obserwacji wynika, że choć narzekamy na wysokie ceny żywności, to kupujemy zbyt dużo na zapas, a później i tak trafia to na śmietnik.
Zdrowie
Agata Młynarska: W natłoku spraw odłożyłam na bok diagnostykę raka piersi. Przy okazji badań przesiewowych okazało się, że jest tam guz
Prezenterka apeluje, by nie lekceważyć profilaktyki, bo tylko dzięki czujności i rozwadze można właściwie zadbać o swoje zdrowie i wydłużyć sobie życie. Ona sama ma za sobą szereg różnych badań, które pozwoliły określić, z jakimi chorobami się zmaga. Agata Młynarska przyznaje też, że pochłonięta leczeniem jednego schorzenia, niemal wykluczyła pojawienie się kolejnego ryzyka. Teraz wspiera kampanię „Nie gadaj, tylko się zbadaj!”. Tym prostym i zapadającym w pamięć hasłem PZU chce wpłynąć na zwiększenie świadomości społecznej w zakresie profilaktyki zdrowotnej.