Komunikaty PR

Czy umiemy rozmawiać o seksie?

2021-06-15  |  09:00
Biuro prasowe
Kontakt
Jakub Gniadzik
Agencja Face it!

Bagatela 10 lok. 31
00-585 Warszawa
j.gniadzik|agencjafaceit.pl| |j.gniadzik|agencjafaceit.pl
+48 510 189 848
https://agencjafaceit.pl/
Do pobrania jpg ( 0.07 MB )

Im więcej w dyskusji publicznej mówi się o seksie, tym lepiej. Polacy wciąż mają jednak problem z „tym tematem”. Na szczęście są tacy, którzy wykorzystują swoją popularność, by zachęcać do większej otwartości. Jacek Jaworski, autor książki Kara za grzechy i twórca bloga Mistersoperfect, który jest człowiekiem szczerym i bezkompromisowym, chce, by seks przestał wreszcie być tematem tabu.

Chcieć to jedno, wdrożyć w życie – drugie, i to całkiem inne. Jacek Jaworski wybrał tę drugą opcję i popełnił znakomitą powieść Kara za grzechy, która jest świetnym pretekstem, by wywołać dyskusję o seksie właśnie. Męski punkt widzenia – oto, co dostajemy, zgłębiając prozę Jaworskiego. Prosto i na temat, a do tego ze sporą dawką sensacji i szczyptą humoru – taki jest zarówno blog autora, czyli Mistersoperfect, jak i jego debiut literacki Kara za grzechy – książka świetna na wakacyjną podróż czy na plażę.

Wszelkie teksty, które piszę, to prawda prosto z mostu, cały ja. Nie boję się mówić, co myślę i nie przejmuję, co inni myślą na mój temat, no chyba że myślą o mnie dobrze – śmieje się Jacek Jaworski. – I tę odwagę w wyrażaniu siebie znajdziecie w „Karze za grzechy” – zdradza.

Powieść wciąga od pierwszych stron i nie zawodzi Czytelnika aż do ostatnich. Czyta się szybko i z wypiekami na twarzy, bo pełno w niej dynamicznych scen i zwrotów akcji, a do tego powieść wręcz kipi od seksu, co jest dość rzadkie w męskiej literaturze. To zdecydowanie męski punkt widzenia – pisze recenzentka Magdalena Witkiewicz. Wciągająca lektura, której nie mogłam odłożyć!

Wyobraźnię może rozpalać fakt, że to, co się w książce dzieje, oparte jest w 90% na faktach, o czym autor mówi bez ogródek. Czy jest to opis związku blogera z żoną Anią – również popularną blogerką? No cóż, mogę jedynie przyznać, że zdecydowana większość sytuacji przedstawionych w książce jest prawdziwa, w tym także te o charakterze erotycznym. Nie wstydzę się tego, bo niby czego tu się wstydzić?

Żonie Jacka znanej jako Mumme podoba się podejście męża, choć fakt, że napisał książkę, był dla niej pewnym zaskoczeniem. Owszem, Jacek od dawna pisał teksty na bloga i zdradzał niewątpliwie talent pisarski, ale nie spodziewałam się tak szybko pełnoprawnej powieści spod jego pióra. I to jeszcze tak krwistej i wyrazistej! I tak odważnej! Czyta się jednym tchem i zdradzę, że, owszem, sceny seksu są napisane z takimi detalami, że bez wątpienia ktoś tu chyba sporo przeżył w tej dziedzinie – śmieje się i dodaje: – takie przedstawienie erotyzmu mi się podoba, bo przede wszystkim jest szczere, a więc z całą pewnością i odpowiednie, i potrzebne nam wszystkim.

 

Dużo seksu nie zaszkodzi

Literatura erotyczna to twardy orzech do zgryzienia. Autorzy stąpają po cienkim lodzie, lawirując pomiędzy dwoma błędami, które łatwo popełnić – odważne sceny mogą zostać ukazane niczym fantazja nastolatka albo razić przemocą i epatować wulgaryzmami. W Karze za grzechy Jacek Jaworski jakimś cudem uniknął tych zasadzek. Jak to zrobił? Przedstawiłem po prostu seks takim, jaki jest stosunek płciowy nie zawsze idealny, czasem niezdarny, taki, w którym nie wszystko wychodzi perfekcyjnie – szczególnie początkującym kochankom. W „Karze za grzechy” opisuję np. scenę inicjacji seksualnej głównego bohatera, gdzie zależało mi na oddaniu tego, jak bardzo przejmujący i wymagający jest to moment w życiu młodego człowieka – mówi autor „seksownego kryminału”, bo faktycznie tak można o książce myśleć. No i tak miało być. Dużo seksu nikomu nie zaszkodzi – mówi Jaworski – szczególnie, że główną rolę odgrywają tu przecież przede wszystkim emocje. Bo seks to emocje – i to nie tylko kobiet, ale i mężczyzn! Tymczasem często o tym zapominamy, pomijając uczucia mężczyzn w tym kontekście. Dla Jacka jest to zupełnie niezrozumiałe. Owszem, uważam siebie za silnego mężczyznę, ale to nie oznacza, że odczuwam mniej. Dla mnie przecież liczy się przede wszystkim bliskość z drugą osobą, a bez uczucia nie ma dobrego seksu.

Czy to oznacza, że do satysfakcji seksualnej niezbędna jest miłość między partnerami? Zdaniem Jacka niekoniecznie. W moim męskim postrzeganiu w seksie nie chodzi tylko o miłość. Uważam, że bez miłości także możliwe jest udane współżycie.

Czy to wyznanie jest „na czasie”? Chyba nie, ale autor Kary za grzechy ma to w nosie. Nie dajmy się zwariować z tą poprawnością – najważniejsze to być sobą. Ja jestem facetem z krwi i kości i nawet jeśli ktoś zarzuci mi, że myślę stereotypowo – trudno. Taki jestem i nie boję się głośno powiedzieć, że moim zdaniem w seksie główną rolę odgrywa pociąg fizyczny, który odczuwamy do drugiej osoby. Nie zmienia to faktu, że w łóżku liczy się też zrozumienie potrzeb partnera, a nie tylko zaspokojenie własnych żądz – tylko taki seks jest udany i gwarantuje zadowolenie obojga partnerów.

 

Wypada się tłumaczyć – i dobrze!

Napisanie książki erotycznej to nie lada wyzwanie – szczególnie, gdy jest się ojcem trzech synów, a do tego autor nie ukrywa, że wiele wątków w książce opartych jest na faktach. Czyż z popełnienia takiej lektury nie trzeba się tłumaczyć przed dziećmi? Owszem, ale Jacek Jaworski ma na to swój sposób – chce wykorzystać promocję Kary za grzechy jako okazję do wywołania szerszej dyskusji o poziomie edukacji seksualnej w naszym pięknym kraju – a właściwie jej braku…

I choć moja książka jest dla dojrzałego odbiorcy, młodsze pokolenie dopiero wkraczające w dorosłość na pewno wiele z niej wyniesie dla siebie – zapewnia autor. Uważam, że powieść o Igorze może być w pewnych momentach wręcz poradnikowa! Warto ją polecić młodym ludziom, choćby po to, by zrozumieli, jakie uczucia targają bohaterami, jak oni przeżywają seks. Bardziej doświadczeni kochankowie być może zastanowią się, jaki oni mają seks, zatrzymają na chwilę nad tą dziedziną życia, zadbają o nią i pozbędą oporów, by otwarcie pogadać na ten temat ze swoją partnerką lub partnerem, a potem wyjaśnić te sprawy dorastającym dzieciom – tak po prostu – bo to przecież temat jak każdy inny!

Trzeba zabrać się za temat seksu czym prędzej. Jest to tym potrzebniejsze, że wielu współczesnych nastolatków zgłębia temat w internecie, oglądając kiepskiej jakości filmy pornograficzne. Często to ich pierwsze zetknięcie się z tematem, co bywa przerażające, bo to ich zaburza, powoduje patologie – twierdzi Jaworski. Nasze dzieciaki pozbawiają się w ten sposób tej całej, niezwykle ważnej otoczki wokół seksu: tajemnicy i ekscytacji oczekiwania na pierwszy stosunek w życiu. To naprawdę smutne i takie inne niż w latach 90., w których rozgrywa się akcja mojej powieści…

Seks można dziś z jednej strony oglądać z bardzo bliska, a z drugiej – nie ma przestrzeni na rozmowy na ten temat. Seks wciąż jest tematem tabu, może nawet jeszcze bardziej dziś niż kiedyś – dodaje Mumme. Internetowe konsumowanie seksu, które często jest pierwszym kontaktem młodych ludzi z tym zjawiskiem, wpływa nieodwracalnie na ich relacje seksualne, kreuje oczekiwania i wypacza rzeczywisty sens uprawiania seksu. Chcę chronić moje dzieci, więc tym bardziej uważam, że dziś musimy zrobić wszystko, by zacząć wreszcie z dziećmi o seksie rozmawiać – jeśli nie w szkole, to w domu! Książka Jacka jest do tego dobrym pretekstem.

Erotyzm w Karze za grzechy jest prawdziwy, a opisy to prawdziwy majstersztyk. Skoro tak – to wypada się przed młodzieżą jakoś wytłumaczyć! No i bardzo dobrze – jest okazja do rozmowy! Rozmawiajmy otwarcie o seksie – apeluje Mumme. Ze sobą, z dziećmi, z przyjaciółmi. Nie bądźmy pruderyjni, nie bądźmy zazdrośni, nie bądźmy wstydliwi – po prostu rozmawiajmy mądrze, nie przekraczając granic intymności, a jestem pewna, że poprawią się nasze ludzkie relacje i rozładują zbędne napięcia.

 

Jacek Jaworski – z wykształcenia mgr inż. budowy okrętów, absolwent podyplomowych studiów ekonomicznych na Politechnice Gdańskiej oraz MBA. Z zawodu inżynier budowy okrętów i manager, z zamiłowania podróżnik, bloger, pasjonat kuchni i dobrego wina. Z wyboru ojciec trójki dzieci i szczęśliwy mąż blogerki MumMe. Z natury wyraziciel tego, co myśli, bo inaczej, po cóż miałby myśleć?

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Seks Życie pełne (intymnych) doznań Biuro prasowe
2023-08-31 | 01:00

Życie pełne (intymnych) doznań

Miesiące letnie to czas, kiedy nie chcemy się ograniczać. To właśnie wtedy poszukujemy ciekawych doznań i momentów, które dostarczą nam jak największej przyjemności.To nie
Seks Tour de Pologne w Środzie Wielkopolskiej! Wspólnie kibicujmy na niebiesko
2023-07-14 | 10:45

Tour de Pologne w Środzie Wielkopolskiej! Wspólnie kibicujmy na niebiesko

Już 29 lipca od godziny 13:00 zapraszamy do oficjalnej, miejskiej strefy kibica tuż przy Cukrowni Pfeifer & Langen przy ul. Niedziałkowskiego 27! Na wydarzenie zaprasza prezes Cukrowni wraz
Seks ZMIENIAJĄCA ŻYCIE MOC SEKSU
2023-04-25 | 14:29

ZMIENIAJĄCA ŻYCIE MOC SEKSU

Nasze relacje seksualne mogą budzić bardzo skrajne emocje. Często mają wymiar wstydliwy, a ich ugrzeczniony charakter pogłębia problem traktowania seksu jako tabu. Jednocześnie mogą być

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.