Skyry – codzienna dawka mocy, z Piątnicy, no bo skąd!
Wraz z nowym rokiem OSM Piątnica powraca z kampanią reklamową „Przejdź na dobrą stronę mocy”, promującą Skyry – jogurty typu islandzkiego. Dzięki wysokiej zawartości białka, znakomitemu smakowi i naturalnemu składowi, produkty te podbijają serca konsumentów.
W prowadzonej kampanii Piątnica podkreśla rolę Skyrów jako smacznej, pożywnej przekąski, idealnej dla osób prowadzących intensywny tryb życia. Bohaterowie spotów reklamowych – przedstawieni podczas codziennych czynności, takich jak trening, praca czy zabawa z dziećmi – sięgają po Skyry, które dodają im energii i sił do działania. Dzięki prostemu, naturalnemu składowi oraz gęstej, kremowej konsystencji, produkty te spełniają oczekiwania najbardziej wymagających konsumentów.
Skyry z Piątnicy mają moc
Skyry OSM Piątnica dostępne są w wielu wariantach smakowych – zarówno w formie pitnej, jak i łyżeczkowej. To propozycje stworzone z myślą o różnorodnych gustach konsumentów, które jednocześnie wpisują się w globalny trend poszukiwania funkcjonalnych produktów spożywczych.
Skyry z Piątnicy są uwielbiane przez konsumentów ze względu na pyszne owocowe smaki oraz dużą zawartość białka. Często wybierane są jako pożywna przekąska, ale równie często stanowią inspirację do przygotowywania wyśmienitych potraw na ich bazie. Podążając za preferencjami konsumentów, OSM Piątnica rozwija ofertę, wprowadzając nowe smaki. Najnowsze propozycje to entuzjastycznie przyjęte na rynku Skyry pitne nektarynka z maliną, kokos z ananasem oraz wiśnia.
Kampania reklamowa
Kampania promocyjna Skyrów z Piątnicy obejmie telewizję oraz internet, w tym programmatic, VOD, media społecznościowe i YouTube. Jej celem jest dalsze umacnianie pozycji marki na rynku oraz zachęcenie nowych konsumentów do „Przejścia na dobrą stronę mocy”.
Zobacz spot: https://youtu.be/B5yRS9zfk6M
Ciasta na sylwestrowy stół
Marnowanie żywności w święta: wyrzucamy 1,6 kg jedzenia na osobę [BADANIE]
Świąteczne smaki Syberii. Jak kulinaria łączyły różne kultury.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.