Szkoła w Chmurze zdała egzamin dojrzałości!
Bez opóźnień i z zegarmistrzowską precyzją zorganizowano największe matury i egzaminy ósmoklasisty. Do Warszawy i Poznania przyjechało 3,8 tys. maturzystów i 1,5 tys. ósmoklasistów. Otylia Dziadosz-Bolak była przewodnicząca jednej z największych sal egzaminacyjnych w Szkole w Chmurze. Codzienną organizację egzaminów opisuje jako precyzyjnie zaplanowane przedsięwzięcie.
- Zarówno ja, jak i mój zespół zaczynamy dzień wcześnie rano, by wszystko przebiegało sprawnie - mówi Otylia Dziadosz-Bolak, przewodnicząca zespołu nadzorującego. - Mój zespół już szkolił się właściwie kilka miesięcy wcześniej. Kulminacja takich szkoleń była w marcu, kiedy blisko 800 osób szkoliło się, aby sprawnie przeprowadzić to wydarzenie. Także ilość zespołów, która doprowadza do tego finału jest naprawdę olbrzymia. Poprzez team maturalny, poprzez team nauczycieli, poprzez team logistykę, poprzez team wsparcia takiego technicznego. Bez tych wszystkich grup nie byłoby tego jednego dnia, tych trzech godzin jednego dnia.
- Myślę, że praca, którą tutaj włożył zespół maturalny, ale i cała Szkoła w Chmurze, to jest po prostu coś kosmicznego. Ogrom przygotowań, postawienie tych dwóch dużych sal i zagospodarowanie dobrze obiektu, to jest wielkie przedsięwzięcie - mówi Marcin Brocki, członek zespołu nadzorującego.
ZOBACZ: DZIEŃ PRZEWODNICZĄCEJ NAJWIĘKSZEJ SALI EGZAMINACYJNEJ
To, co wyróżnia egzaminy Szkoły w Chmurze, to nie sama skala przedsięwzięcia, ale nieskrywany entuzjazm młodych ludzi i ich rodziców. Jedni i drudzy do egzaminów podchodzili z uśmiechem i dystansem jednocześnie.
- Zaledwie 41 proc. naszych absolwentów w przeprowadzonej przez nas ankiecie wskazało, że egzamin maturalny będzie mieć kluczowy wpływ na ich sukces zawodowy - mówi Michał Cieśla, z Fundacji “Szkoła w Chmurze”. - A jednocześnie aż 95 proc. z nich zdecydowało się go napisać. Ważne jest, że wiele osób stawiało sobie świadomie cel na poziomie własnych umiejętności. Nie życzyliśmy im samych piątek ,a zdania egzaminów na poziomie, z którego sami będą zadowoleni.
ISTNIEJE (NIE)ZWYKŁA SZKOŁA
Szkoła w Chmurze jest alternatywą dla klasycznej szkoły. Oferuje uczniom wsparcie w ramach edukacji domowej przywracając radość z uczenia się i organizowanie nauki we własnym rytmie. Zapewnia wsparcie nauczycieli, warsztatowców i psychologów, jednak akcent postawiony jest na samodzielną pracę ucznia w zdobywaniu wiedzy. Ta weryfikowana jest egzaminami klasyfikacyjnymi z każdego przedmiotu.
- W Szkole w Chmurze zdawanie egzaminów pisemnych i ustnych nie jest nowością. Taka mała matura z każdego przedmiotu jest w każdym roku. Można powiedzieć, że nasi uczniowie uczą się w modelu znanym ze studiów. Jednak bliżej im do doktoratu niż samego licencjatu. Bardzo mocno stawiamy na indywidualną pracę każdego ucznia, poszukiwanie źródeł i ich weryfikowanie. Oczywiście, wszystko na poziomie określonym w podstawie programowej. Jednak ważne jest to, że nasi uczniowie uczą się w ten sposób jak się uczyć. Jesteśmy przekonani, że ta umiejętność zostanie im na przyszłość i pozwoli lepiej odnaleźć się w zmieniającym się świecie - podkreśla Michał Cieśla.
Szkoła w Chmurze to idealne miejsce dla uczniów, którzy chcą wziąć pełną odpowiedzialność za swoją edukację, rozwijać swoje pasje oraz zdobywać kompetencje potrzebne w XXI wieku. W tym modelu uczą się dzieci i młodzież na poziomie Szkoły Podstawowej oraz Liceum. Obecnie jest ich ok. 28 tysięcy. Szkoła w Chmurze ma już także blisko 5 tys. absolwentów. W ubiegłym roku egzaminy maturalne napisało ponad 720 uczniów. W tym roku jest ich już niemal 6 razy więcej! Co znajdują w Szkole w Chmurze?
- Od kilku lat coraz większa grupa rodziców, ale i samych uczniów ma świadomość wyboru. Poza edukacją w tradycyjnej szkole rejonowej czy placówką niepubliczną zapewniającą zajęcia stacjonarne, istnieje także Szkoła w Chmurze. Nie należy tego mylić z edukacją zdalną czy edukacją online. To model oparty na spełnianiu obowiązku szkolnego poza szkołą. To tzw. edukacja domowa, chociaż z siedzeniem w domu ma niewiele wspólnego - mówi Michał Cieśla, Fundacja Szkoła w Chmurze. - To uwolnienie czasu na pasje i aktywności, które w tradycyjnym modelu nie są możliwe. Szkoła zapewnia wsparcie nauczycieli i warsztatowców, miejsca spotkań czy tematyczne centra, gdzie można eksperymentować. Jest też sztab psychologów zapewniających wsparcie uczniom oraz rodzicom. Placówka ma także podpisane porozumienia z uczelniami wyższymi, dzięki czemu jej uczniowie mogą brać udział w zajęciach organizowanych na wybranych uniwersytetach.
Kolejni dołączają do Szkoły w Chmurze
Szkoła w Chmurze ma obecnie swoje placówki zarejestrowane w Warszawie, Poznaniu i Katowicach. Otwarta jest jednak na uczniów z całej Polski. Rekrutacja potrwa do wyczerpania miejsce. Jak zapisać się do Szkoły w Chmurze? Na początek należy wypełnić formularz dostępny na stronie https://szkolawchmurze.org/formularz.

Innowacyjna przestrzeń edukacyjna – STEM Kindloteka – debiutuje w gliwickim Biblioforum

Powrót na Lwią Skałę z zestawami LEGO Simba

Avionaut wspiera SOS Wioski Dziecięce
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Lanberry: Muszę teraz jak puzzle poukładać koncerty i treningi. Muzyka jest moim życiem, a taniec będzie pięknym dopełnieniem tego muzycznego świata
Ze względu na sporą liczbę koncertów wakacje to dla wokalistki niezwykle intensywny czas. Tym razem obowiązków jest jeszcze więcej, bo zaczęły się już treningi do „Tańca z gwiazdami”. Lanberry zapewnia jednak, że im więcej ma pracy, tym bardziej czuje się spełniona.
Konsument
Nadmierna dbałość o zdrowe żywienie może prowadzić do obsesji. Ryzyko ortoreksji występuje u co 10. człowieka

Co najmniej jedna piąta osób wykazuje zachowania ortorektyczne, a u 10 proc. rozwinie się ortoreksja, czyli obsesja na punkcie jakości pożywienia. Problem występuje częściej u kobiet oraz u osób utrzymujących regularną aktywność fizyczną. Konsekwencją zaburzenia może być zarówno nieprawidłowe odżywienie, jak i pojawienie się problemów natury psychicznej. Psychodietetycy radzą, by nie rezygnować ze zdrowego żywienia, ale we wdrażaniu postępowania dietetycznego zachować przede wszystkim umiar.
Media
Edyta Herbuś: Kiedyś niepotrzebnie uwierzyłam, że nie umiem śpiewać. Teraz już wiem, że to była nieprawda

Tancerka cieszy się, że wreszcie dała się namówić do udziału w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, bo podczas nagrań przekonała się, że stać ją na więcej, niż myślała. Znalazła w sobie odwagę do tego, by przełamać pewne swoje wewnętrzne blokady, i teraz jest dumna z tego, co udało jej się osiągnąć. Wcześniej Edyta Herbuś bała się przede wszystkim tego, że nie poradzi sobie wokalnie. Teraz dzięki odpowiednim warsztatom staje już na scenie dużo pewniejsza siebie.