Aukcja Rzeźba i Formy Przestrzenne
Ponad 8 milionów złotych zapłacono w 2019 roku za instalację „Caminando” Magdaleny Abakanowicz. Tym samym stała się ona najdroższym dziełem sztuki sprzedanym w Polsce. W marcu w DESA Unicum pojawi się kolejne dzieło tej uznanej na całym świecie artystki. Na aukcji „Rzeźba i Formy Przestrzenne” zostanie ono zlicytowane wraz z ponad 70 innymi pracami wybitnych twórców, wśród których znaleźli się m.in. Stanisław Szukalski, Jean Lambert-Rucki, Zofia Wolska, Julian Boss-Gosławski i Tamara Berdowska.
Magdalena Abakanowicz jest zaliczana do najważniejszych artystek XX wieku. Jej słynna instalacja „Caminando” składała się z dwudziestu rzeźb bezgłowych postaci odlanych z brązu. Na marcowej aukcji pojawi się inna praca tej artystki, której wartość szacowana jest nawet na kwotę 3 milionów złotych. Prezentowany zestaw 5 figur to analogiczne do tych wykonanych w brązie betonowe formy. Choć Abakanowicz na początku swojej kariery tworzyła monumentalne tkaniny, od zawsze towarzyszyła jej potrzeba znalezienia środka wyrazu, który byłby „bardziej trwały niż życie”. Głównym elementem jej sztuki była figura ludzka. Zwielokrotniona stawała się ona częścią ogółu, traciła swoją podmiotowość. Prace Magdaleny Abakanowicz pokazują uniwersalne doświadczenie każdego człowieka, są opowieścią o ludzkiej kondycji. Artystka umieszczała jednostkę w bezosobowej masie. Często dobierała materiały tak, aby jej rzeźby mogły przetrwać, chciała zostawić ślad dla przyszłych pokoleń. Odlane w betonie postaci mają dosadnie opowiadać o samotnym oraz pustym życiu pod reżimem władzy m.in. komunistycznej. Na marcowej aukcji pojawią się także dwie inne prace Magdaleny Abakanowicz – dzieło z cyklu „Inkarnacje” oraz pracę bez tytułu z 1996 roku.
Kolejnym artystą, którego dokonania na dobre zaistniały w świadomości widzów na całym świecie jest Stanisław Szukalski. Jego sztuka jest eklektyczna i zagadkowa. Prace Szukalskiego charakteryzują tajemnicze, praktycznie niemożliwe do odczytanie treści ukryte w ornamentach i znakach. Jest on autorem teorii mówiącej o wspólnym pochodzeniu wszystkich języków świata. W celu jej potwierdzenia napisał 42 tomy publikacji i opracował własny słownik. Prezentowane na aukcji dzieło „Popiersie gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego” nawiązuje do heroizowanego wizerunku tej postaci. To właśnie decyzją Głównego Komendanta Armii Krajowej rozpoczęło się Powstanie Warszawskie w 1944 roku. Podczas walk o stolicę Bor-Komorowski odpowiedzialny był między innymi za przekazywanie informacji o stanie walk oraz apelował do aliantów o wsparcie w lotniczych zrzutach zaopatrzenia. Szukalski w swojej pracy twarz generała wkomponował w formy architektoniczne przypominające konstrukcje kanałów, którymi ewakuowali się powstańcy ze Starego Miasta do Śródmieścia. W ten sposób utożsamił jego postać z tragicznymi losami Polski.
Inny słynny twórca, którego dzieła zaprezentowane zostaną na marcowej aukcji to Jean Lambert-Rucki – światowej sławy designer, malarz i rzeźbiarz polskiego pochodzenia. W 1911 roku ukończył on Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. Na stałe jednak osiadł w Paryżu. Podczas pierwszych lat pobytu we Francji dzielił pracownię z Modiglianim, przyjaźnił się z Kislingiem czy Soutinem. W latach 20. artysta stworzył charakterystyczny dla siebie styl będący wypadkową kubizmu i art déco. Jedna z prezentowanych na aukcji prac rzeźbiarskich zatytułowana „Confidence” przedstawia dwie postaci z charakterystycznymi dla powojennej mody melonikami. W dziełach Lamberta-Ruckiego z tego okresu wyczuwalne jest echo ekspresji Charliego Chaplina – niekwestionowanej gwiazdy kultury popularnej doby dwudziestolecia międzywojennego. Na aukcji pojawią się również jego inne rzeźby takie jak „Kobieta z dyskiem”, „Le coq”, „L’accordéoniste” i „Femme au manchon”.
Wylicytować można będzie również dzieła innych wybitnych artystów związanych z medium rzeźbiarskim. Wśród nich znaleźli się m.in. Tadeusz Łodziana, Bolesław Biegas, Adam Myjak, Bolesław Chromy, Barbara Falender oraz twórcy Szkoły Zakopiańskiej. Licytować można będzie za pośrednictwem naszej strony, przez aplikację, telefonicznie oraz przez zlecenie stałe.
Aukcja Rzeźba i Formy Przestrzenne: 26 marca 2019, godz. 19.00, Dom Aukcyjny DESA Unicum, ul. Piękna 1A, Warszawa
Sztuka współczesna w Muzeum Warszawy: ścieżka Sztuka wspierania
Koncert Świąteczny w zabytkowej Elektrowni
NOWY PROJEKT CYFROWY - DIGITALIZACJA DÓBR KULTURY WROCŁAWIA
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, między innymi za sprawą streamingu i powszechnego dostępu do internetu, rynek muzyczny w Polsce przeszedł prawdziwą rewolucję. Zauważają to zarówno doświadczeni artyści, jak Sebastian Karpiel-Bułecka, jak i młodsze pokolenie, reprezentowane przez Miuosha. Obaj wokaliści podkreślają, że sukces w branży muzycznej jest wynikiem wielu czynników. Lider zespołu Zakopower zaznacza, że niezależnie od sytuacji młodzi artyści powinni być konsekwentni i wierzyć w swoje możliwości, bo to jest kluczowe w budowaniu kariery.
Problemy społeczne
Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją
Kobiety stanowią mniejszość w zarządach firm, rzadziej też niż mężczyźni zakładają własne działalności gospodarcze. W UE na taki krok decyduje się 10 proc. pracujących pań, w Polsce – 13 proc. – wynika z raportu „Biznes na wysokich obcasach” PIE. Strach przed porażką i brak wiary w swoje umiejętności powstrzymują kobiety częściej niż mężczyzn przed założeniem działalności. Kluczową rolę mogą pełnić programy mentoringowe prowadzone przez kobiety.
Muzyka
Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.