Budda Warszawski w Muzeum Fabryki Norblina
Aleksandra Kaczorowska
Beyond Public Relations
ul. Franciszka Klimczaka 1
02-797 Warszawa
a.kaczorowska|bepr.pl| |a.kaczorowska|bepr.pl
504 907 388
www.bepr.pl
Ekspozycja warszawskiego Muzeum Fabryki Norblina wzbogaciła się ostatnio o nowe, dość zaskakujące eksponaty. Na Żelazną 51/53 powróciły dwie figurki buddy, które zostały wyprodukowane tu ok. 1913/1914 roku na zlecenie rządu Mongolii. Od 10 października podziwiać je można w jednej z witryn muzealnych w Fabryce Norblina, a ich historię poznać, wybierając się na zwiedzanie Muzeum z przewodnikiem.
Historia zatoczyła koło – to powiedzenie idealnie opisuje ponad 100-letnią podróż, którą odbyły dwie blaszane figurki buddy. W 1912 roku władze świeżo uwolnionej od Chin Mongolii opłaciły wykonanie 10 000 posągów Buddy długiego życia – Amitajusa. Aż 9 000 z tych figurek powstało w zakładach firmy Norblin, Bracia Buch i T. Werner. Dwie z nich, dzięki uprzejmości kustosza Macieja Magury-Górlaskiego, trafiły do Muzeum Fabryki Norblina, które dziś znajduje się na dawnych, pofabrycznych terenach. Dlaczego produkcja figurek została zlecona Fabryce Norblina? W jakich okolicznościach wróciły do Warszawy? Na te i wiele innych pytań odwiedzający poznają odpowiedzi, wybierając się na wycieczkę z przewodnikiem po muzeum.
- Ta historia jest rzeczywiście niesamowita. 9 000 figurek buddy z Fabryki Norblina trafiło do świątyni Megdżid Dżanrajsig w klasztorze Gandan w stolicy Mongolii, jednak po rewolucji komunistycznej w latach 30-tych XX wieku zbiory te zostały niemal doszczętnie rozgrabione i zniszczone. W imieniu Muzeum Fabryki Norblina chcę serdecznie podziękować Panu kustoszowi Maciejowi Magurze-Góralskiemu za ich wypożyczenie. Dzięki temu goście naszego Muzeum mogą poznać tę niezwykle ciekawą historię i nietypowy jak dla standardowej produkcji dawnych zakładów przy Żelaznej wyrób – mówi Artur Setniewski, dyrektor Muzeum Fabryki Norblina.
Posążki, a także obrazy, pełnią w buddyzmie funkcję ołtarzowych przedmiotów kultu. Amitajus jest jedną z ważniejszych postaci dla wyznawców tej religii – jest jednym z Buddów, który zapewnia długie życie. Samo jego imię oznacza „Nieskończone Życie”. Ukazywany jest w pozycji do medytacji – siedząc na lotosowym tronie ze skrzyżowanymi nogami – a w dłoniach trzyma wazę na eliksir nieśmiertelności. Posążki, a także obrazy, pełnią w buddyzmie funkcję ołtarzowych przedmiotów kultu.
Muzeum Fabryki Norblina to 2 ha pofabrycznych terenów w sercu warszawskiej Woli, gdzie przeszłość przeplata się z teraźniejszością, a zabytki przenikają miejską przestrzeń. Znajduje się tu 10 zabytkowych budynków, 50 maszyn i urządzeń, a także kolekcja ponad 400 platerów. W tle zaś znamienite rodziny, które doprowadziły do świetności dawnych zakładów przy ulicy Żelaznej. Przez 240 lat historii fabryki zwiedzających przeprowadzić może przewodnik, bezpłatna aplikacja bądź druki. Historię „Warszawskiego Buddy” odwiedzający Muzeum poznają podczas wycieczki z przewodnikiem. Zwiedzanie można zarezerwować w punkcie „Bilety Info” przy uliczce Ludwika Norblina lub na stronie https://fabrykanorblina.pl/muzeum-fabryki-norblina/zwiedzanie-animacyjne/
Sztuka współczesna w Muzeum Warszawy: ścieżka Sztuka wspierania
Koncert Świąteczny w zabytkowej Elektrowni
NOWY PROJEKT CYFROWY - DIGITALIZACJA DÓBR KULTURY WROCŁAWIA
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, między innymi za sprawą streamingu i powszechnego dostępu do internetu, rynek muzyczny w Polsce przeszedł prawdziwą rewolucję. Zauważają to zarówno doświadczeni artyści, jak Sebastian Karpiel-Bułecka, jak i młodsze pokolenie, reprezentowane przez Miuosha. Obaj wokaliści podkreślają, że sukces w branży muzycznej jest wynikiem wielu czynników. Lider zespołu Zakopower zaznacza, że niezależnie od sytuacji młodzi artyści powinni być konsekwentni i wierzyć w swoje możliwości, bo to jest kluczowe w budowaniu kariery.
Problemy społeczne
Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją
Kobiety stanowią mniejszość w zarządach firm, rzadziej też niż mężczyźni zakładają własne działalności gospodarcze. W UE na taki krok decyduje się 10 proc. pracujących pań, w Polsce – 13 proc. – wynika z raportu „Biznes na wysokich obcasach” PIE. Strach przed porażką i brak wiary w swoje umiejętności powstrzymują kobiety częściej niż mężczyzn przed założeniem działalności. Kluczową rolę mogą pełnić programy mentoringowe prowadzone przez kobiety.
Muzyka
Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy
Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.