Buntownicy z Gruppy. Historia najważniejszej formacji artystycznej lat 80.
Communication Unlimited
ul. Wołoska 9 A
02 - 583 Warszawa
dczerwinska|commu.pl| |dczerwinska|commu.pl
22 395 52 00
www.commu.pl
Gruppa powstała dwa lata po euforii związanej z powstaniem Solidarności i rok od wprowadzenia stanu wojennego. Założyli ją w 1982 roku Paweł Kowalewski wraz z Ryszardem Woźniakiem, do których dołączyli: Ryszard Grzyb, Włodzimierz Pawlak, Jarosław Modzelewski i Marek Sobczyk. W kilku organizowanych przez nich wystawach i wydarzeniach uczestniczyli również Maciej Wilski oraz Małgorzata (Kuka) Rittersschild.
- „Pamiętam, że jakoś na przełomie 1982 i 1983 roku pojawili się u mnie w szóstkę
i oświadczyli, że właśnie stworzyli grupę. Nazwa? No, grupa, to grupa, ale będzie się pisać przez dwa „p”. Nie mieli programu. Nie mieli wytyczonej strategii. Ale kto ją wówczas miał? Tylko Grzyb zawołał wesoło: - Będziemy się śmiać!” – wspomina Anda Rottenberg historyczka sztuki, krytyczka, kuratorka sztuki i publicystka.
Anarchia, groteska, ironia
Gruppa uznawana jest za najbardziej charakterystyczną manifestację artystyczną w polskiej sztuce lat 80., która stylistycznie wpisywała się w międzynarodowy kontekst przemian tamtych czasów, poszukiwanie własnego medium wypowiedzi artystycznej i przekraczanie granic. Rzeczywistość odczuwali jako absurd i groteskę, czas pozbawiony prawdziwych wartości,
a wolność manifestowała się w ich pracach jako anarchia, jadowita prowokacja, gorzka ironia. Ich malarstwo miało prawdziwie spektakularny i unikatowy charakter. Jednak podobnie jak charaktery jej członków, odrębnych indywidualności artystycznych i bardzo silnych osobowości, twórczość Gruppy była bardzo zróżnicowana, a wręcz pełna kontrastów.
- „Powstanie Gruppy należy do najważniejszych wydarzeń, do jakich doszło w sztuce polskiej w przeddzień jej globalizacji w latach 90. XX wieku. Jako formacja nieformalna i programowo nieposiadająca programu – nigdy nie była projektem. Możemy ją sobie wyobrazić jako pewną artystyczną i międzyludzką przestrzeń, w której doszło do przekroczenia masy krytycznej malarskich talentów , różnorodnych inspiracji, afektów, refleksji, potrzeby przeżywania tradycji artystycznej i zarazem konieczności jej przekraczania” – pisze w albumie Stach Szabłowski.
Oprócz namalowania kilkuset obrazów, wydania kilkunastu druków, w tym 9 numerów własnego pisma „Oj dobrze, już”, Gruppa organizowała odczyty, recytacje wierszy i koncerty.
Ostatnie wspólne dokonania miały miejsce w 1989 r. Symbolicznym wystąpieniem było zbiorowe malowanie płotu przed kawiarnią "Niespodzianka" w Warszawie, która pełniła funkcję klubu wyborczego Solidarności przed historycznymi wyborami w 1989 r. Gruppa zakończyła działalność w 1992 r. wystawą w Zachęcie, a jej członkowie zajęli się indywidualną twórczością. W roku 2002 zorganizowano jeszcze wystawę retrospektywną twórczości Gruppy pod tytułem „Gruppa – przyznajemy się do winy, prosimy o wybaczenie, obiecujemy poprawę”.
Siła jej oddziaływania na współczesne malarstwo polskie jest ogromna, inspiruje kolejne pokolenie młodych twórców, jest też niewątpliwie świadectwem czasu i indywidualnych doświadczeń twórców.
Pierwsza obszerna publikacja
Gruppa, której działalność należy do najbardziej znanych fenomenów artystycznych lat 80., paradoksalnie dopiero teraz doczekała się obszernej publikacji.
Album wydała Jerke Art Foundation, założona przez Wernera Jerke, który od ponad 35 lat jest obserwatorem i aktywnym uczestnikiem polskiej współczesnej sceny artystycznej. Jego pasja kolekcjonerska została uwieńczona otwarciem w 2016 r. pierwszego poza Polską muzeum polskiej sztuki nowoczesnej w Recklinghausen.
Zainteresowanie Wernera Jerke latami 80. w tym w szczególności Gruppą wiąże się z jego biografią. Urodzony na Górnym Śląsku w rodzinie niemieckiej, rówieśnik artystów z Gruppy wyjechał z Polski na początku lat 80. Kiedy zakończyła się wspólna działalność artystów, rozpoczął kolekcjonowanie ich prac. Rosnące zainteresowanie formacją zaowocowało filmem dokumentalnym: „Siła sztuki”, zrealizowanym przez Jerke w 2020 roku, a teraz albumem.
Album „Gruppa” jest dopracowany pod względem wizualnym oraz pod względem treści. Zachowano doskonałe proporcje między słowem pisanym a fotografiami dzieł sztuki. Jest kroniką formacji artystycznej, źródłem wiedzy dla badaczy oraz przewodnikiem dla kolekcjonerów i inwestorów.
W albumie znajdują się teksty Stacha Szabłowskiego, Jakuba Banasiaka, Waldemara Baraniewskiego oraz Andy Rottenberg. Stach Szabłowski zanalizował fenomen malarstwa Gruppy, Jakub Banasiak zrekonstruował tło polityczno-społeczne oraz obraz ówczesnej kultury, a Waldemar Baraniewski zajął się programowymi i autorefleksyjnymi tekstami artystów. Anda Rottenberg - świadek i uczestniczka zdarzeń związanych z Gruppą - spisała osobiste wspomnienie.
Książka zawiera ponad 300 reprodukcji prac artystów Gruppy oraz ponad 160 zdjęć dokumentalnych z ich artystycznego życia. Znajdziemy w niej również metodyczne kalendarium dziejów Gruppy z lat 1982-1992 oraz bibliografię tekstów artystów.
Jak pisze we wstępie Agnieszka Szewczyk, redaktorka Albumu „Gruppa”: „Wiele obszarów
i zagadnień pozostaje do zbadania, wiele działań do zinterpretowania”, „Mam głębokie przekonanie, że wydany przez Jerke Art Foundation album „Gruppa” to dopiero początek”.
Polska premiera „Gruppy” odbędzie się 18 maja (godzina 19.00) w Muzeum Sztuki Nowoczesnej, przy ul. Pańskiej 3 w Warszawie. Na spotkaniu obecni będą artyści Gruppy oraz Werner Jerke, wydawca albumu, kolekcjoner polskiej sztuki współczesnej i właściciel pierwszego prywatnego Muzeum Polskiej Sztuki w Niemczech.
Patronat nad wydarzeniem objął Magazyn Szum.
Tytuł: Gruppa
Redakcja: Agnieszka Szewczyk
Wydawnictwo: Museum Jerke Jerke Art Foundation, Recklinghausen, Niemcy
Projekt graficzny, skład, przygotowanie do druku: Fontarte Magdalena Frankowska, Artur Frankowski
Data i miejsce wydania: marzec 2023
Wydanie: I
Liczba stron: 600
Wydanie dwujęzyczne polsko – angielskie.
Jubileusz 10-lecia siedziby NOSPR
Święto sztuki i designu w Krakowie
Gala 5. edycji Warszawskiego Maratonu Fotograficznego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
Szefowa Fundacji TVP z pełnym przekonaniem przyznaje, że jej nowa rola to zarówno ogromne wyzwanie, jak i spełnienie marzeń o niesieniu pomocy innym. Katarzyna Dowbor cieszy się, że znów może pomagać ludziom w różnych kryzysach i w pewnym sensie jest to kontynuacja jej misji z programu „Nasz nowy dom”. Na razie Fundacja TVP wspiera osoby, które ucierpiały podczas niedawnej powodzi, ale pod jej skrzydła mogą też trafić inni potrzebujący.
Gwiazdy
Piotr Zelt: Od dawna weryfikuję swoje nawyki. Gonię też wszystkich z mojego otoczenia, żeby oszczędzali wodę i porządnie segregowali śmieci
Aktor zauważa, że w dzisiejszych czasach ekologiczny styl życia powinien być nie tylko modą, ale wręcz koniecznością. Zwraca bowiem uwagę na przyspieszającą degradację naszego środowiska i konieczność weryfikacji własnych przyzwyczajeń. Dobitnie tłumaczy to również swoim bliskim i mobilizuje ich do odpowiedzialnego postępowania. Zdaniem Piotra Zelta kluczowe jest przede wszystkim oszczędzanie wody, bo za jakiś czas może jej zabraknąć w naszych kranach, a także segregowanie śmieci i ograniczenie zakupów nowych ubrań oraz urządzeń elektronicznych.
Handel
Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
Niemal połowa Polaków kupujących artykuły sportowe ćwiczy kilka razy w tygodniu, a 13 proc. robi to codziennie. Większa aktywność powoduje, że rośnie krajowy rynek artykułów sportowych. W latach 2023–2028 ma to być średnio 6 proc. rocznie – wynika z danych PMR. Polscy konsumenci w coraz większym stopniu zwracają uwagę na technologiczne aspekty i rozwiązania w produktach outdoorowych. Producenci tacy jak Columbia Sportswear inwestują więc coraz więcej w patenty i innowacje. W centrum handlowym Westfield Mokotów w Warszawie został właśnie otwarty drugi w Polsce monobrandowy sklep tej marki.