Komunikaty PR

Cenne dzieło Kossaka na aukcji

2021-05-26  |  10:00
Biuro prasowe

 



 

  • Nigdy dotąd niepokazywane publicznie, muzealne dzieło Wojciecha Kossaka z najwcześniejszego okresu trafi na licytację

 

  • Wczesne, XIX-wieczne płótno przedstawia wnętrze nieistniejącej już stanisławowskiej szkoły jazdy konnej, tymczasem tył obrazu zagospodarował bohater, który ocalił największe dzieło Matejki przed gestapo. 

 

  • 1 czerwca obraz trafi na licytację domu aukcyjnego Polswiss Art jako niespotykany na rynku przykład rodzimego malarstwa w stylu fête galante. 



 

Wojciecha Kossaka - syna Juliusza, a ojca Jerzego - uznaje się za czołowego reprezentanta polskiego malarstwa historycznego, dotychczas kojarzonego jednak z bitewnym tumultem, potyczkami ułanów czy oddziałami z Racławickiej Panoramy. Powstała w 1883 r. Szkoła jazdy Stanisława Augusta Poniatowskiego pochodzi natomiast z wczesnego okresu głośnych, międzynarodowych sukcesów malarza i przenosi odbiorców w scenerię nie tyle wojskową, co dworską i wytworną.

Na kilka miesięcy, a może i tygodni przed jej powstaniem, wystawiane w Wiedniu dzieło Kossaka nabyło cesarskie muzeum w Peszcie, następne w kolejce było muzeum praskie, a jedną z batalistycznych scen kupił do swojego zamku cesarz Austrii. 

 

Wyburzona królewska ujeżdżalnia 

W tym czasie istniał również reprezentacyjny budynek królewskiej ujeżdżalni, w którym rozgrywa się akcja obrazu. Jak twierdzą eksperci, dzieło dokumentujące jego wnętrze ma więc niezwykłą wartość historyczną. Przedstawia widzianą zza przegrody naukę jazdy, której z kutego balkonu przyglądają się eleganccy dworzanie, damy z wachlarzami, a poniżej wsparty na szabli oficer królewskiej gwardii.

  • Wydawałoby się, że nie jest w stanie nas już nic kolekcjonersko zaskoczyć, a jednak tak! Bardzo cieszymy się z możliwości pokazania pracy z cenionego, wcześniejszego okresu twórczości, przy tym niemającej  dotąd odpowiednika jeśli chodzi o tematykę. Połączenie kostiumu historycznego czasów Stanisława Augusta z pewną konwencją ukazywania zjawisk kulturalnych, sportowych ówczesnego świata jest rzadkością w przypadku tego malarza, ponieważ znamy go głównie z tematów wojskowych, scen ułańskich czy bitewnych - komentuje Marzena Karpińska z domu aukcyjnego Polswiss Art, określając pracę jako pozycję godną ekspozycji muzealnej.

 

Moda na podobne ujeżdżalnie rozpoczęła się w Warszawie w połowie XVIII wieku maneżem wybudowanym przez króla Augusta III.  Kolejne powstały m.in. w podwórzu pałacu ministra Brühla czy na tyłach Pałacu Prymasowskiego. Widoczna na obrazie, przestronna szkoła jazdy Stanisława Augusta była niewątpliwie najokazalszą z nich. Podczas II wojny światowej budowla przy ul. Królewskiej zniknęła jednak bezpowrotnie z planu Warszawy.


 

Niepozorna kartka z tyłu obrazu 

Dla badaczy sztuki dawnej równie ważne co lico, okazują się nierzadko plecy obrazu. Tym razem odnajdujemy tam umieszczoną tuż po wojnie notatkę. W 1945 r. - a więc w czasach, kiedy ulicami stolicy mijało się głównie gruzowiska - „Szkołę jazdy…” Wojciecha Kossaka opiniował prof. Feliks Kopera, ówczesny dyrektor Muzeum Narodowego. Umieszczona na tyle obrazu, odręcznie podpisana pożółkła notatka potwierdza autentyczność dzieła, a jednocześnie przypomina zapomianego z upływem lat bohatera. 

Podczas okupacji związany z Krakowem prof. Kopera brał udział w licznych, ryzykowanych akcjach ratowania narodowych zbiorów, a wielokrotnie przesłuchiwany przez funkcjonariuszy gestapo, nie zdradził, gdzie ukrywano cenny obraz Jana Matejki Hołd pruski, eksponowany obecnie w Sukiennicach. Przyglądając się w skupieniu olejnemu przedstawieniu Wojciecha Kossaka, detal po detalu opisywał scenę w ujeżdżalni:

 

„ W wysokiej ujeżdżalni, do której prowadzi widoczna w głębi brama, nad którą widnieje rzeźbiona tarcza z herbem króla, podtrzymywana przez dwa anioły - odbywa się nauka jazdy konnej. Czterech mężczyzn jeden za drugim jedzie w głębi ku prawej na koniach ciemnej maści, a przed nimi, kobieta siedząca na białym koniu, stąpającym ku lewej. Tuż obok na lewo stoi wsparty oburącz na szabli oficer gwardii konnej królewskiej, prowadzący naukę jazdy, jak to wskazuje trzymany przez niego bicz…”


 

  • Szkoła jazdy Stanisława Augusta Poniatowskiego zarówno w konwencji nawiązania do wielkich przedstawień europejskich z tego okresu jest pozycją właściwie muzealną, ale mamy nadzieję, że przyjrzy się jej też prywatny kolekcjoner. Zwłaszcza że ostatni czas na polskim rynku aukcyjnym wyraźnie pokazał, jakich prac poszukuje właściciel dobrej kolekcji sztuki polskiej - prac wyznacznikowych, ale i nietuzinkowych, ciekawych, świadczących o osobowościach twórczych artystów. Jest taką niewątpliwie praca Wojciecha Kossaka z 1883 r., wspominana w opracowaniu Kazimierza Olszańskiego, nigdy dotąd nie prezentowana na rynku. To naprawdę dobra wiadomość, ze zostanie pokazana szerszemu gronu kolekcjonerskiemu - dodaje Marzena Karpińska.




 

Więcej o obrazie Wojciecha Kossaka przeczytać można na stronie katalogu: https://www.polswissart.pl/pl/aukcje/262-aukcja-dziel-sztuki/13046-szkola-jazdy-stanislawa-augusta-poniatowskiego-1883-krolewska-ujezdzalnia-za-czasow-stanislawa-augusta  

 

Aukcja „Szkoły jazdy Stanisława Augusta Poniatowskiego” odbędzie się 1 czerwca o godz. 19.00 w domu aukcyjnym Polswiss Art. 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Sztuka Sztuka współczesna w Muzeum Warszawy: ścieżka Sztuka wspierania Biuro prasowe
2024-12-23 | 15:54

Sztuka współczesna w Muzeum Warszawy: ścieżka Sztuka wspierania

Anna Libera, AWA WSCHO z cyklu Strasznie nam się tu podoba! Muzeum Warszawy. fot. M. Matyjaszewski, A. Sulej   Muzeum Warszawy, Rynek Starego Miasta 42,
Sztuka Koncert Świąteczny w zabytkowej Elektrowni
2024-12-17 | 10:45

Koncert Świąteczny w zabytkowej Elektrowni

W najbliższą sobotę 21 grudnia w zabytkowej Elektrowni Karola Scheiblera w otoczeniu choinek oraz klimatycznych lampek odbędzie się koncert kolęd i pastorałek w wykonaniu Chóru
Sztuka NOWY PROJEKT CYFROWY - DIGITALIZACJA DÓBR KULTURY WROCŁAWIA
2024-12-10 | 12:00

NOWY PROJEKT CYFROWY - DIGITALIZACJA DÓBR KULTURY WROCŁAWIA

NOWY PROJEKT CYFROWY - DIGITALIZACJA DÓBR KULTURY WROCŁAWIA    Grobowce w formie kaplicy w stylu neomauretańskim z wielobarwnej cegły, małej neoklasycystycznej

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.

Ochrona środowiska

Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.

Moda

Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.