Impresjoniści są wśród nas. Rozstrzygnięcie konkursu plastycznego
Masz-Media Ida Marzenna Szwaczko
Waszyngtona 18/213
15-269 Białystok
maszmedia|wp.pl | |maszmedia|wp.pl
693400464
www.maszmedia.pl
Ponad 50 prac autorstwa uczniów białostockich szkół podstawowych wzięło udział w konkursie plastycznym „Francuscy impresjoniści”, zorganizowanym w ramach obchodów Dni Frankofonii w Białymstoku. To druga edycja tego przedsięwzięcia.
Konkurs organizują nauczyciele języka francuskiego i plastyki Społecznej Szkoły Podstawowej nr 11, we współpracy z Galerią Sleńdzińskich.
- Jego ideą jest propagowanie nauki języka francuskiego, kultury francuskiej, kuchni i - co dla mnie jest najistotniejsze – sztuki. Tematem pierwszej edycji byli bohaterowie baśni Charlesa Perrault i Jeana de la Fontaina oraz zabytki Paryża. W przyszłym roku może będzie to kubizm lub fowizm. W tym roku tematem był impresjonizm. A wszystko w nawiązaniu do korzeni - gdyby nie magia i aura Paryża, stolicy sztuki przełomu XIX i XX w., do którego przybywali poczatkujący artyści, nie oglądalibyśmy dzieł impresjonistów, postimpresjonistów, fowistów czy kubistów – mówi organizatorka konkursu Jowita Wiśniewska, nauczycielka plastyki w SSP nr 11.
W tegorocznej edycji uczestnicy mieli za zadanie namalować kopię obrazu impresjonistycznego, jego osobistą interpretację lub własny obraz, kierując się zasadami impresjonizmu. Konkurs skierowany był nie tylko uczniów Społecznej Szkoły Podstawowej nr 11, ale także do innych białostockich szkół podstawowych. Udział w konkursie poprzedziły przygotowania.
- Na zajęciach poszerzaliśmy wiedzę na temat impresjonizmu, rozmawialiśmy o malarzach-impresjonistach i o tym, jak tworzyli oni swoje dzieła - opowiada Ewa Tyburczy, nauczycielka francuskiego i inicjatorka konkursu.
- Prezentowałam dzieciom obrazy, opowiadałam o artystach, o ich twórczości, o zwrotnych momentach w ich życiu, kiedy to zdecydowali się rzucić wszystko i zostać malarzami. Mówiłam o głównych założeniach kierunku i o jego wpływie na sztukę w przyszłości. Tłumaczyłam różnice miedzy impresjonizmem, a postimpresjonizmem. Dzieci z klas młodszych malowały podczas lekcji plastyki, a starsze podczas lekcji online – opowiada Jowita Wiśniewska.
Odzew szkół był bardzo duży, mimo, spowodowanych pandemią trudności z dostarczeniem prac. Jury złożone ze znawców tematu (nauczycielki historii i przedstawicielek Galerii Sleńdzińskich) stanęło przed sporym wyzwaniem - napłynęło ponad 50 obrazów z różnych szkół. Nagrody – przybory plastyczne – ufundowała SSP nr 11, a nagrodę specjalną - Galeria im. Sleńdzińskich.
- Jestem mile zaskoczona tak dużym odzewem, mimo zamkniętych szkół - myślę, że gdyby nie pandemia, to prac byłoby jeszcze więcej – mówi plastyczka. - Jestem wdzięczna szczególnie nauczycielom, którzy zainteresowali swoich uczniów konkursem. Temat był bardzo atrakcyjny i trzeba było trochę poszukać, poczytać i pooglądać, ale może dzięki udziałowi w konkursie ktoś pogłębił swoją wiedzę albo zaczął interesować się sztuką. To największa wartość tego przedsięwzięcia.
Nagrodzeni: Edward Zbyryt, SSP 11, Krystian Lipiński, SP 12, Klementyna Wiśniewska, SSP 11, Franciszek Jasielczuk, SSP 11, Michalina Siemieńczyk, SP 45, Adam Mężyński, kl. I SSP 11. Nagrody specjalne Galerii im. Sleńdzińskich: Oliwier Wasilkowski-Zasada SP 47 oraz Zuzanna Kalisz SSP 11.

Sztuka współczesna w Muzeum Warszawy: ścieżka Sztuka wspierania

Koncert Świąteczny w zabytkowej Elektrowni

NOWY PROJEKT CYFROWY - DIGITALIZACJA DÓBR KULTURY WROCŁAWIA
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.
Ochrona środowiska
Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.
Moda
Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.