Przestrzeń pełna wyobraźni – Olbiński, Sętowski, Kukowski”
Ta wiadomość ucieszy przede wszystkim miłośników sztuki współczesnej, którzy będą mogli obejrzeć prace trzech najwybitniejszych przedstawicieli nurtu surrealistycznego w jednej przestrzeni. Prezentowane prace trzech autorów, których – pomimo szeroko pojętego indywidualizmu dokonań artystycznych – łączy jeden wspólny mianownik – niezwykłość wizji malarskiej oraz potęga wyobraźni twórczej.
Wystawa „Przestrzeń pełna wyobraźni”, która potrwa przez ponad 3 najbliższe miesiące to połączenie kilku pięknych światów. Surrealizm, realizm magiczny i malarstwo fantastyczne spotkają się w industrialnych przestrzeniach tyskiej galerii, która stała się już kultowym miejscem na kulturalnej mapie Polski. Do udziału w wystawie, która jest skierowana dla każdego, zostali zaproszeni najwybitniejsi twórcy ostatnich dekad: Rafał Olbiński, Tomasz Sętowski oraz Jarosław Kukowski. Prace tych artystów skłaniają do rozważań nad fascynującymi możliwościami ludzkiego umysłu oraz ukazują niesamowitą i nieograniczoną wyobraźnię twórców. „Przestrzeń pełna wyobraźni” umożliwia przeżycie pozytywnych doznań estetycznych, jak również pozwala oderwać się na chwilę od tzw. obiektywnej rzeczywistości i podryfować własną wyobraźnią ku przestrzeniom jeszcze nieznanym lub zapomnianym i na nowo odkrywanym. W świecie, do którego zabierają nas twórcy, przewodnikiem jest ich własna wyobraźnia, która wyraża się w sztuce jako wolna, nieskrępowana i nigdy do końca zgłębiona kraina.
- Dzieła, które wkrótce zobaczymy w Tichauer Art Gallery, pochodzą z prywatnych kolekcji. Dzięki uprzejmości kolekcjonerów, niektóre z dzieł przybędą z samego Paryża. „Przestrzeń pełna wyobraźni” w Tychach to ekscytująca podróż do świata fantastycznych wizji i marzeń sennych, opowiedzianych językiem malarstwa i rzeźby. To jedyna taka okazja, by zobaczyć w jednym miejscu wybitne dzieła współczesnych twórców, którzy słyną z ekscytującego, surrealistycznego przedstawienia siły wyobraźni i podświadomości ludzkiej - mówi Anna Będkowska, wiceprezes Zarządu Tichauer.
Dobór nazwisk, jakie pojawią się na wystawie w Browarze Obywatelskim w Tychach, jest nieprzypadkowy. Przygotowany magiczna, wciągająca i intrygująca prezentacja sztuki składająca się z dzieł Olbińskiego, Sętowskiego i Kukowskiego to podróż w surrealistycznym duchu przez dzieła najwybitniejszych polskich artystów współczesnych.
Rafał Olbiński, który swoim nazwiskiem otwiera niezwykłą wystawę to artysta, którego malarstwo wyrosło na gruncie twórczości ilustratorskiej i plakatowej. W swojej twórczości wykonywał różnego rodzaju realizacje, projekty, wyróżniające się niebanalną formułą obrazowania, bazującą na inwencji i kreatywności twórcy. Sam artysta dąży do zacierania granic pomiędzy uprawianymi dyscyplinami, mówiąc: Nawet jeśli ktoś dzisiaj zamawia u mnie plakat, to maluję obraz – taki, który jest obrazem, ale równie dobrze może być plakatem. Obrazy, które zobaczymy na wystawie, ukazują oniryczne wizje, wyrastające z tradycji surrealizmu o zabarwieniu magicznym, baśniowym, wyidealizowanym. Prace takie jak „Ewolucyjny przypadek, który się nie wydarzył II” (2020), „Zapomniane wspomnienia” (2018), „Shortsided Memoirs” (2020), „J’Avais Un Rêve” (2020) czy „Rozmowa kontrolowana” za pomocą języka realizmu ukazują rzeczywistość nadrealną, wyimaginowaną, iluzoryczną, podszytą metaforą, aluzją, symbolem. Olbiński nie chce swoją sztuką niepokoić czy drażnić odbiorcy – wręcz przeciwnie: dąży do wywołania estetycznej, sensualnej przyjemności, odczucia harmonii płynącej z bezpośredniego kontaktu z dziełem: Chciałbym, żeby moja sztuka była odreagowaniem na wulgarność świata, żeby uwodziła pięknem kobiet i magią romansu.
Prac Tomasza Sętowskiego nie sposób pomylić z żadnym innym artystą. Oczarowują rozmachem wizji, jakością warsztatu oraz pieczołowicie oddaną – z jubilerską wręcz drobiazgowością – „rekwizytornią”. To sztuka wymykająca się klasyfikacji, definicji, posiadająca odciśnięte piętno osobowości i wyobraźni twórcy, który inspiracje czerpie z kart historii, literatury, filmu, poezji, a czasami zwykłych, przypadkowych skrawków codzienności, jak szklanka herbaty, której odcisk na papierze uruchomił wyobraźnię. Przedmiotem jego twórczości jest malarstwo olejne i akrylowe oraz grafika, gdzie posługuje się technikami akwaforty i miękkiego werniksu, a także gwaszu. Ten, wydawałoby się, nieistotny ślad codzienności przefiltrowany przez wrażliwość i indywidualizm artysty stał się impulsem do powstania cenionej pracy „Księżycowe miasto” (2008).
Innym wymiarem rzeczywistości, której możemy doświadczyć na wystawie, jest świat wizji Jarosława Kukowskiego – artysty, designera, autora odrębnych cykli malarskich, zaprezentowanych na wystawie wyborem prac. Doskonale opanowana technika laserunku, umiejętność stworzenia iluzorycznej głębi, pozwala artyście swobodnie poruszać się pomiędzy różnymi konwencjami artystycznymi. Na wystawie zobaczymy kilka prac pochodzących z serii „Sny”, w których artysta posługując się realistycznym językiem wypowiedzi, ukazuje wyidealizowane sylwetki kobiet, nierzadko uskrzydlonych, na tle rozległych, malowniczych kanionów, bezkresnych przestrzeni, tajemniczych krajobrazów. Bardziej intrygująco jawi się cykl „Nie-Sny”, stanowiący swoistą odwrotność wizyjnych, idyllicznych marzeń sennych pierwszego okresu. Obrazy takie jak „Green Lemming Islands” czy „Bliss” swoją sugestywną warstwą wizualną wzbudzają u odbiorcy raczej niepokój, poruszenie. Obraz „New Millennium” ukazujący wpatrzone w ogromny ekran telewizora antropomorficzne postacie ze świata fantasy w głębszej swej wymowie mówi o lęku, zagubieniu, utracie indywidualnych przekonań, wartości (świętości) na rzecz wyzbytego z głębszych treści masowego przekazu, dążącego do anonimowej, bezosobowej unifikacji. W tej bolesnej konfrontacji z przesłaniem płynącym z ekranu pozostajemy bezradni i okaleczeni. Jatosław Kukowski jest także autorem projektów wielu monumentalnych rzeźb i zegarów, które również będzie można podziwiać w Tichauer Art Gallery.
Wszystkich zaprezentowanych na wystawie artystów oprócz bogactwa wyobraźni, znakomitego warsztatu i wypracowania własnej wizji artystycznej łączy również to, że nie dążą do całkowitego zagubienia realistycznej powłoki istniejącego świata przedmiotów, natomiast ich magiczne, mistyfikacyjne działanie pragną osiągnąć na drodze zaskakującej konfrontacji, prowokowania sytuacji zazwyczaj niespotykanych. W odniesieniu do tych artystów możemy mówić o pewnego rodzaju metaforze poetyckiej, która – mimo indywidualnych różnic – stała się tym twórcom wyjątkowo bliska. Myślą przewodnią całej ekspozycji niech pozostaną słowa Maxa Ernsta, który stwierdził, iż malowidło surrealistyczne powinno być tak rzeczywiste, jak nierzeczywiste.
- Industrialne przestrzenie Browaru Obywatelskiego stały się kolejny raz wyjątkową strefą, w której spotyka się polska kultura i sztuka. Tichauer Art Gallery na stałe zagościło na mapie Polski i Europy jako miejsce, które promują twórczość polskich artystów. Z przyjemnością zabierzemy naszych gości do surrealistycznego świata fantazji i marzeń sennych, do których zaprowadzą nas wybitni, współcześni artyści – podsumowuje Anna Będkowska.
Sztuka współczesna w Muzeum Warszawy: ścieżka Sztuka wspierania
Koncert Świąteczny w zabytkowej Elektrowni
NOWY PROJEKT CYFROWY - DIGITALIZACJA DÓBR KULTURY WROCŁAWIA
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.