Tapety inspirowane wschodami i zachodami słońca
Dlaczego lubimy gradientowe tapety? Może dlatego, że są trochę jak nowoczesne obrazy i wnoszą do wnętrza szczyptę artyzmu. A może ze względu na nieoczywiste kolory i subtelność tonalnych połączeń. Bez względu na to, który powód jest właściwy, gradientowe tapety to jedna z bardziej interesujących propozycji artystycznego wykończenia ścian dostępnych na rynku. A co ważne – to propozycja skierowana również na rynek kontraktowy. Dzięki wysokim właściwościom użytkowym, gradientowe tapety Muraspec świetnie sprawdzają się w biurach, hotelach i obiektach medycznych, czyli wszędzie tam gdzie potrzebna jest maksymalna wytrzymałość i higiena.
Gradientowe tapety Muraspec drukowane są na winylowej bazie o obiektowej jakości, a ich estetycznym atutem oprócz unikatowych kolorów jest również wyczuwalna faktura To między innymi dzięki powierzchni, która nie jest gładka (jak często bywa w przypadku klasycznych fototapet), ściana wygląda dekoracyjnie.
Gradienty, podobnie jak wszystkie winylowe okładziny Muraspec, są trwałe, wytrzymałe oraz łatwo je utrzymać w czystości (można je myć, a nawet szorować).
Higieniczny aspekt podnosi możliwość zastosowania antybakteryjnej powłoki BIOMASTER opartej na jonach srebra, znanego ze swoich właściwości bakteriobójczych. Jony srebra hamują rozrost lub namnażanie się bakterii, w efekcie czego chorobotwórcze drobnoustroje giną. Srebro stosowane w BIOMASTER jest nieorganiczne i nie wypłukuje się, co oznacza, że w przeciwieństwie do organicznych środków/technologii antybakteryjnych pozostaje na stałe w produkcie, do którego jest dodawane (w tym przypadku na powierzchni tapety). Kontrolowane uwalnianie składnika aktywnego zapewnia maksymalną ochronę antybakteryjną przez cały okres użytkowania okładziny.
W związku z zainteresowaniem odbiorców cieniowanymi tapetami, firma Muraspec Polska przygotowała kilkanaście nowych autorskich propozycji gradientów. Inspiracyjnym kluczem było piękno Natury - powstały zestawienia inspirowane wschodami i zachodami słońca w różnych przyrodniczych sceneriach.
Nowe propozycje można zobaczyć na stronie internetowej www.muraspec.com.pl
Finaliści konkursu Young Design 2024 – teraz w DOMOTECE!
25-lecie sofy Indivi
Targi Nieruchomości w Galerii Jurajskiej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
Tancerka przyznaje, że jakiś czas temu odkryła swoją nową pasję i z przyjemnością próbuje sił w aktorstwie. Postanowiła zamienić parkiet taneczny na teatralną scenę i jak podkreśla, czuje się teraz bardziej swobodnie i ma większe pole do popisu, bo nie musi się sztywno trzymać określonej choreografii, tylko bazuje na swojej kreatywności. Anna Głogowska nie ukrywa, że na początku nie miała odwagi stanąć ramię w ramię z zawodowymi aktorami, ale przekonała się, że też ma talent i sporo do zaoferowania.
Farmacja
Szybko rośnie liczba osób z ostrą infekcją układu oddechowego, w tym grypy. Szczyt zachorowań przypadnie już na drugą połowę października
Centrum e-Zdrowia podaje, że od początku września odnotowano blisko 1,8 mln porad ambulatoryjnych udzielonych z powodu ostrych infekcji układu oddechowego, w tym grypy. Najlepszą metodą walki z chorobą jest szczepionka – najlepiej przyjęta między wrześniem a listopadem. Wciąż jednak na taki krok decyduje się zaledwie kilka procent Polaków, tymczasem grypa jest jedną z 10 najczęstszych przyczyn zgonów u osób powyżej 65. roku życia.
Żywienie
Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
Chociaż podczas pełnej emocji wyprawy przez Filipiny do Tajwanu nie brakowało trudnych momentów, w których górę brało zmęczenie, to jednak mimo wszelkich niedogodności Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk starały się nie narzekać, tylko wyciągać z tej podróży to, co najlepsze. Uczestniczki „Azja Express” przyznają, że nie mogły się przekonać do miejscowego jedzenia, ale za to zachwyciła je aromatyczna kawa. W bagażu zabrakło miejsca na moskitierę, dlatego też z czasem przyzwyczaiły się także do spania w jednym pomieszczeniu z karaluchami.