To się samo nakręca - #Gastro dalej pomaga
Ponad 30 firm dołączyło przez dobę do akcji #GastroPomaga Białystok. Przede wszystkim restauratorzy, którzy rozwożą medykom ciepłe jedzenie, ale zgłosili się też hotelarze, oferujący noclegi lekarzom spoza Białegostoku, firmy sprzedające opakowania i prywatne osoby, które chcą się zaangażować w coś sensownego i nie stać bezczynnie, kiedy toczy się walka z koronawirusem.
Akcję rozpoczęło w sobotnie przedpołudnie klika białostockich lokali gastronomicznych. Mimo że są w grupie przedsiębiorców, którzy prawdopodobnie najbardziej ucierpią z powodu pandemii, postanowili bezinteresownie pomóc pracownikom służby zdrowia, którzy są na pierwszej linii frontu. Sami nie spodziewali się, że ruszy taka lawina chętnych do pomocy. W grupie gotującej darmowe posiłki dla szpitali znalazły się firmy, które w normalnych czasach byłyby dla siebie konkurencją: restauracje, pizzerie, sale weselne, puby, bary sushi, kawiarnie, cukiernie.
- Przyznam, że ilość telefonów i spraw do ogarnięcia na początku mnie trochę przeraziła i przygniotła, ale na szczęście mam silne wsparcie. W poniedziałek rano rozdzieliliśmy pracę. Zbieramy od lokali informacje, co przez najbliższy tydzień mogą dać od siebie, a także zamówienia ze szpitali. Odzew jest tak duży, że zrobiła się z tego poważna logistyczna operacja i wszystko trzeba dobrze zgrać, żeby nie narobić niepotrzebnego zamieszania – mówi Marcin Zalewski, jeden z koordynatorów akcji.
- Sytuacja jest trudna, nie będziemy tego ukrywać. Ale naszych problemów nie da się nawet w części porównać do tego, z czym zmaga się teraz służba zdrowia – dodaje Dawid Siniło, inicjator akcji.
Na profilu grupy zamieszczona została tabela, gdzie informacje aktualizowane są na bieżąco. Jest na niej 12 palcówek służby zdrowia, głównie białostockie szpitale, w tym ten najbardziej potrzebujący szpital zakaźny na Żurawiej. Przypisane są do nich obsługujące je lokale, podana jest też liczba potrzebnych posiłków i miejsca, w które należy je dostarczyć. Akcja rozszerzyła się już także na Łomżę, gdzie mimo protestów, szpital będzie przyjmował tylko pacjentów z koronawirusem. Tam też restauracje dowiozą personelowi ciepły posiłek. Pomagają zresztą nie tylko w kwestiach żywieniowych. Pod Białostockim Centrum Onkologii chcą postawić lampy gazowe, żeby czekający na podwórzu pacjenci i pracownicy szpitala mogli się przy nich ogrzać.
Białostoczanie dopingują przez Internet lekarzy i restauratorów. Wielu angażuje się zdalnie w pomoc.
- To się samo nakręca : lekarze mimo, że pracują pod presją , ratują chorych - my, mimo, że już mamy straty pomagamy medykom, białostoczanie wspierają nas. Dzisiaj od 7 rano mieliśmy telefony od lekarzy z podziękowaniami. Nawet nie za to jedzenie, tylko za to, że o nich pamiętamy – mówi Urszula Olechno, restauratorka. - Zawsze wierzyłam w ludzi. Restauracja bez gości i pracowników nie istnieje. I teraz – paradoksalnie – mimo, że nasze lokale są zamknięte to działają. Nasz zespół ma pracę, a klienci pięknie nam się odpłacają, wspierając nas mocno. Dziękujemy.

Pierwsza kawiarnia Costa Coffee połączona z Klubem Fikołki już otwarta

Jak zadowolić Zetkę w pracy? Pokolenie Z i jego oczekiwania

Firma eventowa jako partner w organizacji eventów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza
Prowadząca „Must Be the Music” jest przekonana, że nowa odsłona programu zrobi wśród widzów prawdziwą furorę. Ona sama, mimo że zna kulisy, to i tak z dużym zaciekawieniem obejrzała pierwszy odcinek i to, co zobaczyła na ekranie, zrobiło na niej ogromne wrażenie. Patricia Kazadi chwali uczestników, jurorów, a także współprowadzących nową edycję. Nie ukrywa, że dużą inspiracją jest dla niej Maciej Rock, pracowity, utalentowany, a zarazem niezwykle skromny człowiek.
Handel
Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień

Spożycie alkoholu w Polsce systematycznie wzrasta, co pociąga za sobą dziesiątki tysięcy przedwczesnych zgonów i koszty społeczno-ekonomiczne liczone w miliardach złotych rocznie. – W Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków, jego cena nie nadąża za wzrostem gospodarczym. A im wyższa dostępność ekonomiczna, tym wyższa konsumpcja. Alkohol jest według mnie absurdalnie tani – mówi dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. Jak ocenia, konieczna jest kompleksowa zmiana polityki podatkowej, dzięki której alkohol stałby się mniej dostępną ekonomicznie używką.
Transport
Co trzeci wypadek na kolei powoduje kierowca samochodu. Wciąż za mało skrzyżowań bezkolizyjnych

Ze statystyk Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że w systemie kolejowym w Polsce co trzeci wypadek powodują kierowcy samochodów. Zdaniem eksperta najsłabszymi punktami w bezpieczeństwie na kolei są miejsca, w których tory przecinają się z drogami. Kierowcy zapominają, że droga hamowania pociągu jest bardzo długa, a samochód w starciu z lokomotywą jest bez szans.