W trakcie pandemii doceniliśmy duży metraż naszych nieruchomości
Z badania Otodom „Szczęśliwy dom. Badanie dobrostanu Polaków” wynika, że wielkość mieszkania nie zawsze przekłada się na poziom naszego zadowolenia, pomimo że 29% respondentów wskazało potrzebę większej przestrzeni jako główną motywację do przeprowadzki. Przestrzeń, w której żyjemy z pewnością oddziałuje na nasz stan psychiczny, ale jej pozytywny wpływ na nasze samopoczucie wynika z wielu innych czynników, które nie mają związku z metrażem naszego lokum. Co zatem decyduje o dobrostanie większości Polaków?
Wielkość kontra funkcjonalność – ergonomia górą
Okazuje się, że metraż przegrywa z funkcjonalnością. Pomimo deklarowania chęci przeprowadzki podyktowanej potrzebą większej przestrzeni (30% Polaków wskazało to jako główny powód zmiany miejsca zamieszkania), średnia powierzchnia mieszkań osób, które przeprowadziły się podczas pandemii, nie wzrosła. Tym co uległo zmianie był natomiast poziom zadowolenia Polaków z nowej przestrzeni. Możemy więc wywnioskować, że to jakość otoczenia w jakim żyjemy wpływa na nasze samopoczucie.
Problem z małymi mieszkaniami, który uwydatnił się w trakcie pandemii, wymuszającej na nas długie godziny spędzane w czterech ścianach, polega na braku własnego miejsca. W Polsce domy są często przeludnione, co wiąże się z brakiem spokoju, ciszy i skupienia, a to w konsekwencji wpływa na naszą psychikę. Odpowiednie wydzielenie przestrzeni stanowi podstawę dla lepszej jakości życia.
Karolina Klimaszewska, Senior Data Analyst w Otodom mówi: Powierzchnia ma znaczenie. W trakcie pandemii doceniliśmy duży metraż naszych nieruchomości i częściej wyszukujemy oferty z większą powierzchnią. W porównaniu z lipcem ubiegłego roku wzrosła liczba poszukujących mieszkań z metrażem od 51 do 60 m2 (z 18% na 20%). Coraz rzadziej wyszukujemy za to mieszkania do 50 m2. W pozostałych przedziałach zainteresowanie utrzymywało się na podobnym poziomie.
Liczy się to co za oknem, czyli pozytywny wpływ przyrody
Zieleń ma bardzo duże znaczenie dla każdego z nas. Wiele osób decydując się na zmianę mieszkania wybiera lokalizacje, które zapewniają nawet minimalny dostęp do przyrody. W wyniku pandemii bardzo doceniliśmy ogrody i balkony, które zapewniają nam możliwość decydowania o własnej przestrzeni zielonej. Daje nam to poczucie sprawczości, jednocześnie zapewniając widoki, które uszczęśliwiają.
Bliskość natury i możliwość relaksu to jedne z kluczowych korzyści, które przyciągają klientów do inwestycji. 48% badanych w ramach raportu „Szczęśliwy dom” doceniło posiadanie prywatnej, otwartej przestrzeni, a 43,5% częściej szuka okazji do spędzania czasu na zewnątrz, co wiąże się z preferowaniem lokalizacji blisko terenów zielonych, rekreacyjnych i sportowych.
Nikt nie jest samotną wyspą – ludzie mają znaczenie
Jednym z ważniejszych punktów na liście czynników mających wpływ na poziom naszego zadowolenia są ludzie. Zarówno osoby, z którymi dzielimy przestrzeń, jak i nasi sąsiedzi sprawiają, że określona przestrzeń może mieć pozytywny bądź negatywny wpływ na to jak czujemy się w naszych czterech ścianach.
- Pojedynczy deweloper czy wspólnota mieszkaniowa nie są w stanie w stu procentach zapewnić swoim klientom tego, co respondenci badania opisują jako „mieszkanie marzeń” – dobrego układu dzielnicy, dostępu do terenów zielonych i usług, sprawnego dojazdu, odpowiedzialnych sąsiadów, drzew za oknem, ciszy i czystego powietrza. Co więcej – tego wszystkiego nie jest w stanie zapewnić nawet samorząd czy państwo. Nie znaczy to jednak, że wszyscy ci aktorzy - poczynając od jednostek, a kończąc na państwie - nie powinni próbować tego szczęścia zapewniać. Muszą mieć jednak świadomość, że jakość przestrzeni i nasze zadowolenie z życia w niej zależą od relacji między nami i współdziałania. To być może najbardziej krzepiąca lekcja z pandemii, która wybrzmiewa między słowami tego raportu. – pisze Filip Springer, pisarz i fotograf, dla magazynu Lighthouse.

Gdzie przechować rzeczy? Praktyczne rozwiązania na różne życiowe sytuacje

Jak wybrać idealną szklarnię ogrodową? Poradnik dla początkujących

BLIKUJ na raty w IKEA! Nowy sposób płatności dostępny w całej Polsce
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Sandra Kubicka: Najpierw kupiłam małą domową szklarnię na zioła. A teraz zamówiłam duży model do ogrodu i będę tam mieć pomidory, ogórki i truskawki
Modelka czerpie dużą radość z własnoręcznie wyhodowanych ziół i warzyw. Swoją przygodę z ogrodnictwem zaczęła od małej domowej szklarni kupionej w sklepie internetowym, a już niedługo będzie miała szklarnię z prawdziwego zdarzenia. Sandra Kubicka nie ukrywa, że teraz z dużą niecierpliwością czeka na to, jaki plon wydadzą sadzonki pomidorów. Na razie rosną jak na drożdżach.
Transport
Trwa debata o nowych przepisach dotyczących praw pasażerów. Możliwe zmiany w wysokości odszkodowań za opóźnione loty

W dyskusji o prawach pasażerów linii lotniczych pojawiają się rozbieżności między unijnymi instytucjami. Dotyczą one m.in. odszkodowań za opóźnione lub odwołane loty. Ministrowie transportu UE proponują 300 euro odszkodowania za czterogodzinne opóźnienie lub odwołanie krótkiego lotu, a Parlament Europejski opowiada się za wyższymi odszkodowaniami i to po trzech godzinach opóźnienia. Parlamentarna komisja transportowa proponuje także szereg zmian dotyczących m.in. bagażu podręcznego czy odpowiedzialności pośredników sprzedających bilety.
Dziecko
Marcelina Zawadzka: Uwielbiam zakupy online. Kiedy mały wieczorem zasypia, to ja mam wtedy czas na przeglądanie ofert w sieci

Odkąd modelka została mamą, zmieniła nawyki zakupowe, ponieważ nie ma czasu ani siły, żeby chodzić po galeriach w poszukiwaniu wszystkiego, co jest jej aktualnie potrzebne. A najwięcej rzeczy kupuje teraz właśnie dla swojego syna, który rośnie w oczach i często trzeba mu chociażby wymieniać garderobę. Marcelina Zawadzka zaznacza, że w sieci zazwyczaj robi zakupy wieczorem, kiedy jej syn już zasypia.