BLACK FRIDAY – PROMOCJE CZY MARKETINGOWA SZTUCZKA?
Black Friday zbliża się wielkimi krokami. Już 25 listopada miłośnicy promocji będą mogli znaleźć różnego rodzaju produkty w obniżonych cenach. Ale czy rzeczywiście będą one przecenione? Czy sklepy specjalnie tuż przed wydarzeniem nie podnoszą cen, by następnie obniżyć je podczas Black Friday? Jak nie dać się złapać na marketingowe sztuczki?
Choć dopiero od 2015 roku Black Friday zagościł na stałe w polskiej rzeczywistości, to od samego początku cieszył się dużą popularnością. W USA traktują ten dzień prawie jak święto narodowe i już w nocy Amerykanie ustawiają się w kolejkach przed sklepami, by następnie wyjść z nich z elektroniką obniżoną aż o 70-80%. W Polsce hasła takie jak „wyprzedaż”, czy „tylko dziś” również przyciągają rzesze ludzi do sklepów, którzy próbują kupić coś w niższej cenie. Jednak w większości z nich są to jedynie sztuczki, na które co roku się nabieramy.
- Działy marketingu doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak działa psychologia sprzedaży. O wiele lepiej sprzeda się produkt, który kosztuje 4,99zł, niż 5zł, choć to tylko 1gr różnicy. Tworzą iluzję, czy wywierają presję na kupującym, który łatwo im ulega. To samo dzieje się podczas Black Friday, czy nawet Black Week, tylko mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Niestety w wielu przypadkach jesteśmy bezczelnie oszukiwani przez sklep, który celowo na początku miesiąca podniósł ceny niektórych produktów, by następnie tego jednego dnia nieznacznie ją obniżył i oznaczył jako „mega wyprzedaż” – mówi Marta Kobińska, dyrektor finansowa Bravecare i autorka bloga o finansach „Piasek w Butach”.
Dla kupujących pomocna może okazać się unijna dyrektywa Omnibus, która powinna zacząć obowiązywać od 28 maja br. Jej celem ma być zapobieganie nieuczciwemu zawyżaniu cen przed wprowadzeniem promocji, a także publikowaniu fałszywych opinii na temat produktów. Jednakże tegoroczne Black Friday jeszcze jej nie obejmie.
Kupuj mądrze
Podczas wyprzedaży warto zachować czujność, szczególnie gdy kupujemy online. Internet jest idealnym miejscem dla oszustów, którzy rozsyłają złośliwe linki, spamy. Tuż przed Black Friday dobrze jest zrobić rozeznanie w sklepach ile aktualnie kosztuje produkt, na którym nam zależy i sprawdzić czy jego cena została obniżona podczas wydarzenia.
- Przede wszystkim zastanówmy się, czy rzeczywiście potrzebujemy tego produktu, czy chcemy go kupić, gdyż jest aktualnie w promocji. Często zdarza się tak, że nabywamy produkty, tylko dlatego, że są na wyprzedaży. Przed zakupami warto zrobić listę, jakich towarów szukamy. Dzięki temu będziemy unikać innych będących w promocji. Koniecznie zaplanujmy budżet, jakim dysponujemy przed wyjściem na „zakupowe szaleństwo” i trzymajmy się go. Choć Black Friday odbędzie się na koniec miesiąca, to jednak zostanie nam jeszcze kilka dni do kolejnej wypłaty. Wiele osób kupuje również kilka produktów na zapas, by w razie okazji wyciągnąć prezent z szafy. Z jednej strony jest to ciekawy pomysł, ponieważ w przypadku zaproszenia na urodziny, mamy gotowy podarunek i nie musimy biegać po sklepach. Z drugiej blokujemy sobie pieniądze – dodaje specjalistka od finansów.
W obecnych czasach rosnącej inflacji świadome zakupy są bardzo ważne. Sklepy coraz częściej organizują różnego rodzaju promocje i wyprzedaże sezonowe, w tym coroczne Black Friday, czy Cyber Monday, byleby tylko skusić konsumentów do zakupu ich towarów. Warto jednak przed takimi zakupami zastanowić się, czy dany produkt jest nam potrzebny i czy jest wart swojej ceny. Dzięki temu będziemy wstanie ominąć sklepowe sztuczki.
Marta Kobińska – autorka PiasekwButach.pl, którego stworzyła dla kobiet, chcących czerpać zadowolenie ze swojego życia. Trenerka mentalna kobiet, mentorka, coach, autorka i entuzjastka życia na własnych warunkach. Na co dzień zajmuje się edukacją finansową i dzieli ponad dwudziestoletnim doświadczeniem zawodowym w księgowości i finansach. Aktualnie członek Zarządu i dyrektor finansowa w międzynarodowym holdingu Bravecare. Prywatnie szczęśliwa kobieta, matka i posiadaczka 5 kotów syberyjskich i psa.
![Kreatywny weekend z zajęciami z upcyklingu w Blue City Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_1229908963,w_254,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Kreatywny weekend z zajęciami z upcyklingu w Blue City
![Kolejny nowy najemca w Blue City. Gratka dla fanów technologii i designu](/files/_uploaded/glownekonf_368224950,w_254,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Kolejny nowy najemca w Blue City. Gratka dla fanów technologii i designu
![Znamy najnowszy portret klientek Pepco](/files/_uploaded/glownekonf_1470353958,w_225,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Znamy najnowszy portret klientek Pepco
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.