Europa Centralna rozdaje prezenty na Walentynki
Z myślą o zakochanych Europa Centralna przygotowała coś specjalnego. W dniach 10 i 11 lutego centrum organizuje akcję rozdawania walentynkowych podarunków. Klienci galerii będą mieli okazję, by zdobyć zaproszenie na wyjątkową „kolację w ciemności” w restauracji „Dine in the dark” w Katowicach, a także bilety na koło widokowe oraz słodkie upominki.
Kto nie ma pomysłu na walentynkowy prezent dla ukochanej osoby, może skorzystać z pomocy Europy Centralnej. Z myślą o zakochanych galeria organizuje akcję specjalną, w której można otrzymać w prezencie bilety na romantyczną przejażdżkę Diabelskim Młynem, stojącym na parkingu centrum, słodkie upominki, a także zaproszenie dla dwóch osób na kolację do restauracji „Dine in the dark” w Katowicach. Nie będzie to jednak typowa kolacja, ale całkowicie wyjątkowe doświadczenie, ponieważ jedzenie posiłku odbędzie się w całkowitej ciemności. Zgodnie z ideą „kolacji w ciemności” goście restauracji będą mogli spojrzeć na smak z innej perspektywy, skupić się na zmysłach smaku, węchu, dotyku i słuchu.
Akcja, w której do zdobycia są te wyjątkowe prezenty, odbędzie się 10 i 11 lutego, w godzinach 12.00-20.00. Słodkie, czekoladowe serca oraz bilety na koło widokowe można otrzymać robiąc w tych dniach zakupy za minimum 150 zł, dołączając do programu lojalnościowego „Centralnie Fana Karta” i zgłaszając się na stoisko promocyjne zlokalizowane obok lodziarni Grycan. Nagrodę specjalną, podwójne zaproszenie na kolację w ciemności, otrzymają 3 osoby, które w dniach 9-11 lutego zrobią w galerii zakupy na najwyższą kwotę, a następnie zgłoszą paragony na stoisko promocyjne.
Więcej szczegółów akcji dostępny jest na stronie https://bit.ly/3DAFPm0
Nadchodzący weekend w Europie Centralnej będzie doskonałą okazją do zdobycia nietypowego walentynkowego prezentu dla ukochanej osoby.
Kreatywny weekend z zajęciami z upcyklingu w Blue City
Kolejny nowy najemca w Blue City. Gratka dla fanów technologii i designu
Znamy najnowszy portret klientek Pepco
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.