Europa Środkowo-Wschodnia - kierunek dla polskich e-sklepów
63% obywateli krajów Europy Centralno-Wschodniej (CEE) dokonało w 2022 roku zakupu przez internet. Dla mieszkańców Unii Europejskiej wskaźnik ten wyniósł 68% (Eurostat). Dane te oraz dynamika wzrostu pokazują, że ekspansja e-commerce na rynki wschodzące ma coraz większy sens i staje się bardziej opłacalna niż ta do krajów Europy Zachodniej.
Właściciele sklepów on-line często obawiają się rozpoczęcia sprzedaży na rynkach wschodzących, preferując bezpieczniejsze według nich kierunki zachodnie. Podkreślają, że takie kraje jak Wielka Brytania, Francja czy Niemcy to większe i bardziej chłonne rynki, mające rozwiniętą infrastrukturę, mniejszą barierę językową, większe możliwości wyboru lokalnych firm kurierskich, bogatszego e-klienta, a także lepiej sprecyzowane kroki i procedury wejścia. Rzeczywistość pokazuje jednak, że wybór państw CEE może być bardziej rentowny, a ekspansja niekoniecznie trudniejsza pod względem organizacyjnym czy logistycznym.
- Kraje Europy Centralno-Wschodniej są co prawda mniejsze i gospodarczo wciąż pozostają nieco za Europą Zachodnią, ale trzeba pamiętać, że dynamika wzrostu e-commerce np. w Polsce, Rumunii Czechach, na Węgrzech czy w Estonii jest dużo wyższa niż gdziekolwiek indziej na Starym Kontynencie. Sprzedaż on-line cieszy się coraz większą popularnością i jest napędzana dynamicznym rozwojem technologicznym. Można tam zaobserwować niższy poziom konkurencji, a co za tym idzie niższe koszty wejścia. Klienci są bardziej otwarci na zakupy cross-border z uwagi na mniejszą dostępność i wybór produktów lokalnie. Region jest też niezwykle zróżnicowany pod względem kultury i preferencji konsumentów. To oznacza, że istnieje wiele segmentów do zbadania i zdobycia – mówi Paweł Wasilewski, Key Account Manager w Packeta Poland.
Dynamiczne wzrosty
W regionie CEE mieszka ok. 160 mln osób, które w internecie wydają ok. 70 mld dolarów (dane za 2022 r., Statista). W latach 2016-2021 udział sprzedaży on-line w ogólnej sprzedaży detalicznej wzrósł z 6 do 15%, a w 2026 roku ma przekroczyć 20% (dane i szacunki: CBRE). Polska i Czechy są największymi rynkami w tym regionie i stanowią blisko ćwierć jego wartości.
W rekordowym pod względem sprzedaży 2020 roku, rynek e-commerce w Europie Wschodniej rósł w tempie 36%, a w Europie Centralnej 28%, wobec 4% w Europie Zachodniej (Dane: CMI Analysis). Tempo co prawda w ostatnich latach spadło, ale wciąż tendencja szybszego wzrostu jest zachowana. Podobnie wygląda sytuacja pod względem PKB, gdzie na przestrzeni ostatnich 7 lat wzrósł on w CEE o 25,9%, a w całej Unii Europejskiej o 12,2% (dane Forum Obywatelskiego Rozwoju).
Różnorodność i współpraca
Jak pokazują statystyki, 8 na 10 e-sklepów dokonuje kolejnej międzynarodowej ekspansji w ciągu roku od wejścia na pierwszy zagraniczny rynek. W przypadku krajów CEE jest to o tyle łatwiejsze, że rynki te często ze sobą współpracują. Firmy logistyczne takie jak Packeta, mają tam silnie rozwiniętą sieć połączeń, wielu lokalnych partnerów kurierskich, a także oferują bezpośrednie połączenia bez przeładunku w hubie. Dzięki temu przesyłki docierają do celu szybciej i sprawniej.
Z przyczyn logistycznych, w przypadku Czech i Słowacji, krajów bałkańskich (m.in. Słowenia, Chorwacja) oraz krajów bałtyckich (Litwa, Łotwa i Estonia), standardową praktyką jest wejście na kilka rynków jednocześnie, w ramach jednego regionu. I to pomimo różnic językowych oraz kulturowych. Warte rozważenia jest również wprowadzenie swojej oferty na jeden z lokalnych marketplace’ów, które często operują w kilku sąsiednich krajach.
- Każde z państw CEE ma swoją specyfikę i cechę charakterystyczną. W Czechach jest np. najwięcej sklepów on-line na mieszkańca w Europie. Estonia jest uważana za najbardziej cyfrowo rozwinięty kraj na świecie, z najwyższym poziomem cyberbezpieczeństwa. Polska posiada największą liczbę automatów paczkowych na Starym Kontynencie, będąc zdecydowanym liderem w tej kategorii. Rumunia jest jednym z najszybciej cyfrowo rozwijających się krajów, co potwierdza awans w globalnym rankingu DQL, „Digital Quality of Life”. Natomiast na Węgrzech i Słowacji, aż 40% e-klientów kupuje w sklepach zagranicznych. Fakty te pokazują, że w tych regionach drzemie ogromny potencjał i warto go wykorzystać – dodaje Paweł Wasilewski.
Dlaczego warto?
Rynki Europy Centralno-Wschodniej są już teraz bardzo chłonne, ale jeszcze nienasycone. Pozostaje wiele niezagospodarowanych nisz, a konkurencja, koszty na promocję lub operacyjne, takie jak wynagrodzenia pracowników czy wynajem przestrzeni, są niższe niż w przypadku krajów zachodnich. Wszystko to przyczynia się do zwiększenia rentowności działalności e-commerce. Ponadto, większość krajów CEE należy do Unii Europejskiej, więc regulacje prawne dotyczące sprzedaży w internecie są podobne do tych w Polsce.
- Współpracujemy z klientami na 33 rynkach, co pozwala nam obserwować poziom sprzedaży na poszczególnych kierunkach. Okazuje się, że u większości e-sklepów popyt na ich produkty w Europie Środkowo-Wschodniej i Południowej jest bardzo zbliżony do tego w Europie Zachodniej. Choć Czechy, Słowacja czy Słowenia są mniejszymi krajami, mamy jasne dane pokazujące, że tamtejsi konsumenci zamawiają u naszych klientów podobną liczbę przesyłek co ci w Hiszpanii czy Francji – mówi Agnieszka Haponik, marketing manager w Packeta Poland.
Jednym z największych wyzwań przy ekspansji centralno-wschodniej jest odpowiednie przetłumaczenie i lokalizacja treści w e-sklepach. Języki w krajach CEE należą do tych mniej popularnych, przez co tłumaczenie może być droższe, a znajomość tamtejszych kultur, preferencji i przyzwyczajeń konsumenckich jest często na niższym poziomie niż w przypadku państw Europy Zachodniej. Potrzebny jest zatem dokładniejszy research w tym zakresie lub zatrudnienie lokalnego wsparcia.
- Zdajemy sobie sprawę, że rynek e-commerce Europy Centralnej, Wschodniej czy Południowej nie jest tak popularny jak Europy Zachodniej, dlatego nasi klienci mogą liczyć na doradztwo na niemal każdym kroku przygody cross-borderowej. Choć specjalizujemy się w logistyce, znamy bardzo dobrze te rynki, ich wymagania i potrzeby. Co więcej, współpracujemy z innymi zaufanymi firmami, które z pełną odpowiedzialnością możemy polecić w ramach innych usług, takich jak np. badanie potencjału sprzedażowego, tłumaczenia, lokalna obsługa klienta, płatności, itp. Packeta jest partnerem e-sklepów w pełnym znaczeniu tego słowa, a nie tylko wykonawcą usług – dodaje Agnieszka Haponik.
Wejście e-biznesu do krajów CEE to niesamowita okazja dla firm, które chcą rozwijać swoją działalność. To region o ogromnym potencjale wzrostu, który może przynieść wiele korzyści dla przedsiębiorców gotowych podjąć wyzwanie i zainwestować w rozwijające się rynki e-commerce.
***
Packeta to globalna, cyfrowa platforma dla e-commerce, świadcząca kompleksowe usługi logistyczne. Założona w 2010 roku w Czechach przez Simonę Kijonkovą jako spółka Zásilkovna, w ciągu dekady przekształciła się w holding funkcjonujący pod nazwą Packeta Group, zrzeszający 14 podmiotów. Firma, współpracując ze sklepami internetowymi, szybko zyskała pozycję lidera w branży. Obecnie Packeta działa w 7 krajach, realizuje dostawy do 33 krajów, posiada ponad 15,3 tys. własnych punktów odbioru (w tym prawie 6,3 tys. Z-Boxów), 125 tys. punktów partnerskich i współpracuje z ponad 32 tys. sklepów internetowych. W 2022 roku obsłużyła przeszło 90 mln przesyłek. Firma pomaga także swoim Partnerom rozwijać biznes za granicą, dostosowując elastycznie usługę do ich potrzeb.
Walentynki w Polsce – święto miłości, prezentów i… self-love
Studniówki z małpkami w parze? Młodzi Polacy mówią o alkoholu na studniówkach
Sianko, jemioła i inne świąteczne produkty dostępne "na jush"
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Psychologia
Karolina Malinowska: Wraca zainteresowanie czytelnictwem wśród dzieci. To jednoczy pokolenia i rozwija więzi rodzinne
Była modelka przekonuje, że czas spędzony wspólnie z dziećmi przy książce na pewno zaprocentuje w przyszłości. Ważne jest nie tylko czytanie maluchom, ale także zachęcanie ich do tego, by w kolejnych latach nie smartfon czy tablet, ale książka była ich najlepszym przyjacielem. W obliczu rozwoju nowoczesnych technologii Karolina Malinowska dostrzega ich potencjał w promowaniu czytelnictwa. Umożliwiają one na przykład tworzenie spersonalizowanych publikacji skrojonych na miarę naszych potrzeb.
Problemy społeczne
Firmy stawiają na coraz większą autonomię pracowników. To ważne szczególnie dla młodego pokolenia
Celem pracodawców stają się samodzielne, zmotywowane, wydajne i kreatywne zespoły. W przeciwieństwie do tradycyjnych te samozarządzające się teamy pracują autonomicznie bez ciągłej kontroli, a każdy pracownik jest właścicielem swoich celów, zadań i obowiązków, aby osiągnąć wyniki. – W organizacjach, które wprowadzają koncepcje samoorganizujących się zespołów, niewątpliwie możemy mówić o zwiększeniu zaangażowania – ocenia Tina Sobocińska, doradczyni strategiczna HR i założycielka HR4future.
Media
Adam Kszczot: Radek Majdan to człowiek niezwykle mądry życiowo. Cieszę się też, że mogłem od ludzkiej strony poznać Kubę Rzeźniczaka
Biegacz zaznacza, że udział w formacie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” poszerzył jego horyzonty i dał mu nowe spojrzenie na ludzi i ich historie. Adam Kszczot podkreśla, że każdy uczestnik wniósł do programu coś unikalnego. Ich sylwetki i życiowe doświadczenia mogą więc być dla widzów przykładem i inspiracją. On sam jest pod dużym wrażeniem Radosława Majdana i Jakuba Rzeźniczaka.