Kobiety lubią promocje – prawie 49% Polek to potwierdza
Kobiety lubią promocje – prawie 49% Polek to potwierdza
Wbrew pozorom preferencje zakupowe dotyczące zakupów spożywczych nie są sprzężone z płcią. I choć to kobiety częściej polują na promocje, to jednak ich wybory dotyczące produktów spożywczych, nie różnią się tak bardzo od tych, których dokonują mężczyźni. Barbora – internetowy sklep spożywczy, postanowiła to sprawdzić.
Barbora to internetowy sklep, w którym oprócz produktów spożywczych dostępne są także artykuły codziennego użytku. Marce nie jest obojętne kto korzysta z jej usług, dlatego postanowiła zbadać różnice w zachowaniach klientów w zależności od płci. W tym celu na jesieni tego roku zleciła przeprowadzenie sondażu profesjonalnej jednostce badawczej.
Wyniki badania wykazały, że to mężczyźni częściej niż kobiety, decydują się na zakupy spożywcze przez internet, choć różni ich od siebie zaledwie kilka punktów procentowych. Te zaś częściej wybierają zakupy stacjonarne. Biorąc pod uwagę częstotliwość zakupów spożywczych to prawie 26% kobiet przyznało, że woli robić drobne zakupy kilka razy w tygodniu, wybierając produkty, których rzeczywiście potrzebują. Nieco mniej, bo 17,6% mężczyzn, także zaznaczyło tę odpowiedź. Natomiast w przypadku rzadszych zakupów, przykładowo raz w tygodniu, odpowiedzi były już bardziej zbliżone – około 25% kobiet i około 21% mężczyzn, wybierało taką odpowiedź.
Ceny produktów spożywczych, zwłaszcza w okresie galopującej inflacji, nie są nam obojętne. Z badania wynika, że niewielki procent polskiego społeczeństwa deklaruje, że nigdy nie zwraca na nie uwagi (7,7% kobiet oraz 5,5% mężczyzn). Natomiast zdecydowana większość zawsze albo prawie zawsze porównuje ceny i szuka promocji – 67,4% kobiet i 64% mężczyzn. W dodatku najczęściej robimy zakupy na podstawie przemyślanej i spisanej wcześniej listy potrzebnych produktów, a nie spontanicznych zachcianek. W tej kwestii też jesteśmy do siebie podobni – aż 54% kobiet i blisko i 44% mężczyzn zaznaczyło taką odpowiedź. Natomiast zaledwie 10% kobiet i tyle samo mężczyzn, nigdy tej listy nie robi i działa impulsywnie. Prawie co czwarty z nas (około dwudziestu kilku procent ) przyznaje, że czasem korzysta z listy, a czasem nie i nie deklaruje zdecydowania w żadną stronę.
Jeśli prawdą byłoby przekonanie, że zakupy spożywcze to domena kobiet, to prawdopodobnie mężczyźni nie byliby zorientowani w cenach poszczególnych produktów. A tak nie jest. Mężczyźni nie tylko zauważają wzrosty cen artykułów spożywczych, ale także podobnie oceniają sytuację. Jedni i drudzy jako trzy główne kategorie artykułów, na których w ostatnim czasie zauważyli największy wzrost cen zaznaczyli: mięso i wędliny, pieczywo i wyroby cukiernicze oraz produkty mleczne i jaja. Podobnie sytuacja wygląda biorąc pod uwagę oszczędzanie. Zarówno kobiety jak i mężczyźni wskazali te same trzy kategorie produktów, z których w pierwszej kolejności są w stanie zrezygnować podczas zakupów lub wybrać tańsze odpowiedniki. Są nimi chemia i środki czystości, kosmetyki i produkty do codziennej higieny i pielęgnacji oraz mięso i wędliny.
– Klientami naszego internetowego sklepu są zarówno kobiety jak i mężczyźni i zależy nam na tym, aby każdy czuł się w nim zaopiekowany i odnalazł to czego potrzebuje. Stąd pomysł, aby zlecić badanie i dowiedzieć się co nurtuje polskie społeczeństwo w czasie szalejącej inflacji, kiedy prawie każdy baczniej przygląda się swoim wydatkom. Dzięki temu możemy swoją ofertę dostosowywać pod aktualne preferencje i przeceniać produkty, których klienci poszukują, aby ze względu na cenę, nie musieli rezygnować ze swoich przyzwyczajeń. W tym roku w Barborze miesięcznie rabatom podlega około 2000 produktów z różnych kategorii! – mówi Agnieszka Śliwka-Stachowiak, Kierownik PR i Marketingu, Barbora.pl
W materiale wykorzystano wyniki badania, przeprowadzonego na zlecenie marki Barbora przez Agencję Badań Rynku i Opinii SW Research w październiku 2022 roku, N = 1000.
Więcej informacji: www.barbora.pl
Kreatywny weekend z zajęciami z upcyklingu w Blue City
Kolejny nowy najemca w Blue City. Gratka dla fanów technologii i designu
Znamy najnowszy portret klientek Pepco
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.