Nowość w GLS. Teraz za paczkę za pobraniem zapłacisz BLIKIEM.
PR Expert
Przestrzenna 48/3
50-533 Wrocław
akondratowicz|prexpert.com.pl| |akondratowicz|prexpert.com.pl
+48 502 332 358
www.prexpert.com.pl
Firma kurierska rozpoczyna współpracę z BLIKIEM. Dzięki temu odbiorcy paczek doręczanych przez GLS za przesyłkę mogą zapłacić bezgotówkowo i bezdotykowo. Nowa opcja odbioru paczek jest już dostępna, a za jej wdrożenie odpowiada Tpay.
Z płatności BLIKIEM mogą korzystać osoby otrzymujące przesyłki za pobraniem. Ta opcja pozwala zapłacić i odebrać paczkę w sposób całkowicie bezdotykowy, zachowując odpowiedni dystans społeczny. Do kuriera nie trzeba zbliżać się z kartą płatniczą, wystarczy podać kod BLIK. W razie potrzeby, nawet przez zamknięte drzwi. Sama procedura jest prosta: po podaniu kodu kurierowi, zatwierdzamy transakcję (podobnie jak każdą inną realizowaną BLIKIEM) w aplikacji mobilnej swojego banku. – Wprowadzamy tę formę płatności bezgotówkowej, ponieważ bezpieczeństwo klientów, odbiorców i kurierów jest naszym priorytetem. BLIK to wygodny i coraz popularniejszy sposób płatności. Teraz jest dostępny dla wszystkich paczek za pobraniem dostarczanych przez GLS – mówi Małgorzata Markowska, marketing manager GLS Poland.
Kto chce korzystać z nowej opcji, musi tylko mieć aplikację mobilną banku, który udostępnia BLIKA. Obecnie jest to 13 instytucji finansowych, obsługujących ponad 90 proc. wszystkich klientów banków w Polsce. W ten sposób można zapłacić za każdą paczkę, niezależnie od jej wartości. Dodajmy, że inaczej jest w przypadku kart płatniczych – tu obowiązuje limit 100 zł, powyżej którego odbiorca musi już ręcznie i samodzielnie wprowadzić PIN na terminalu płatniczym. – Zdecydowana większość przesyłek kurierskich zawiera produkty o wartości wyższej niż 100 zł. Dlatego płatności kartą, mimo że bezgotówkowe, prawie zawsze wymagają kontaktu klienta z terminalem. BLIK rozwiązuje ten problem - dodaje Małgorzata Markowska.
BLIK to obecnie najszybciej rozwijająca się metoda płatności bezgotówkowych w Polsce. - BLIK jest szybki, łatwy i bezpieczny. W czasie zagrożenia koronawirusem bezpieczeństwo płacenia BLIKIEM zyskuje dodatkowe znaczenie. Bez względu na to, czy płacimy w internecie, czy w terminalu płatniczym u kuriera, zawsze płacimy bezpiecznie - bezdotykowo – mówi Magdalena Kubisa, dyrektor rozwoju biznesu w Polskim Standardzie Płatności, operatorze BLIKA.
Zrealizowane przez Tpay wdrożenie łączy prostotę i szybkość płatności dla konsumenta z efektywnością i opłacalnością rozwiązania po stronie firmy kurierskiej. – Obecnie na znaczeniu zyskuje bezpieczeństwo płatności rozumiane nie tylko jako rozliczenie środków za zakup, ale i sam moment płacenia. Klient może bezpiecznie korzystać z wygodnych płatności za pobraniem, płacąc dopiero w momencie, gdy przesyłka do niego dociera. To bardzo popularne rozwiązanie, z którego korzysta nawet 40 proc. kupujących – komentuje Juliusz Stawiński, new business development director w Tpay.
W GLS bezdotykowych opcji jest więcej
Firma kurierska już wcześniej wprowadziła inne możliwości bezdotykowej dostawy przesyłek. Adresaci przesyłek doręczanych przez GLS mogą skorzystać z odbioru za pomocą PIN-u. Jak to działa? Nadawca, wypełniając etykietę adresową przesyłki, podaje numer telefonu odbiorcy (jest to warunek konieczny). Następnie odbiorca otrzymuje od GLS wiadomość SMS z 4-cyfrowym kodem (PIN-em), który podaje kurierowi. Dzięki temu nie trzeba składać podpisu, a kontakt z kurierem jest ograniczony do minimum. GLS udostępnia to rozwiązanie w ramach usługi InfoCourierService.
Firma zachęca również do wybierania opcji doręczenia przesyłek w tzw. bezpieczne miejsce. Dzięki temu przy odbiorze przesyłki również nie ma konieczności składania podpisu na skanerze. Z tej opcji można skorzystać w ramach istniejącej usługi FlexDeliveryService, umożliwiającej przekierowanie paczki. Ważne jest przede wszystkim to, by nadawca podał adres e-mail odbiorcy. Zaraz po nadaniu przesyłki adresat otrzymuje od GLS wiadomość mailową z linkiem, w który wystarczy kliknąć, aby następnie z rozwijanej listy wybrać opcję „Zgoda na pozostawienie bez podpisu”. Warto wskazać miejsce zabezpieczone przed dostępem osób trzecich lub wpływem warunków atmosferycznych.
https://gls-group.eu/PL/pl/gls-poland

Cztery dni wyjątkowych okazji podczas Prime Day w sklepie Amazon.pl

MediaMarkt i bp łączą siły: Za zakupy w MediaMarkt dostajesz bon na paliwo lub kawę

Burgerowy fenomen nie zwalnia – ponad 30% wzrostu zamówień burgerów w aplikacji Glovo
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Beata Pawlikowska: Babia Góra to jest teraz moje ulubione miejsce w Polsce. Jest w niej coś magicznego, więc marzę o tym, żeby tam wrócić
Podróżniczka przyznaje, że majowa wyprawa na Babią Górę mimo kiepskiej pogody okazała się niezwykle ekscytującą przygodą. W prognozach na ten dzień miało być 20 stopni ciepła i dużo słońca, natomiast kiedy wyszła na szlak, padał deszcz, deszcz ze śniegiem i grad, a termometry pokazywały zaledwie kilka stopni powyżej zera. Beata Pawlikowska cieszy się jednak, że nie zniechęciła się taką aurą, bo ta wędrówka zadziałała na nią niezwykle kojąco.
Ochrona środowiska
Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze

Zażywanie kąpieli leśnych ma pozytywne oddziaływanie na zdrowie człowieka, zarówno w aspekcie psychicznym, jak i w zakresie wzmacniania układu odpornościowego. Badania naukowe wykazały między innymi, że taka forma odpoczynku przyczynia się do zwiększenia produkcji i aktywności podstawowych komórek układu immunologicznego, spełniających ważną rolę w walce z wirusami i nowotworami. Polacy coraz lepiej zdają sobie sprawę z tego dobroczynnego wpływu, dlatego rośnie popularność kąpieli leśnych.
Podróże
Dorota Gardias: Jeżeli w wakacje chcemy mieszkać w luksusowym hotelu, korzystać ze SPA i jeść na mieście, to na pewno będzie drogo. Za niewielkie pieniądze również można się świetnie bawić

Pogodynka przyznaje, że bardzo ceni sobie czas spędzony z bliskimi, kontakt z naturą i zdrowy styl życia. Poza tym jest lokalną patriotką, dlatego też tegoroczny urlop postanowiła spędzić w swoich rodzinnych stronach – na Roztoczu, by jeszcze bardziej poznać tę niezwykle urokliwą część Polski. Dorota Gardias uważa, że można dobrze się bawić, korzystać z atrakcji i przywieźć z wyjazdu wiele niezapomnianych wrażeń, nie wydając na to majątku. Tym razem zaplanowała spływy kajakowe, jazdę konno, rowerowe wyprawy oraz podążanie śladami historii. Gdyby trzeba było spać pod namiotem, nie miałaby nic przeciwko.