Pierwsza w regionie Cukiernia Sowa od 30 listopada w VIVO! Piła
Agencja PR
Open Media
Obozowa 42A/2
30-383 Kraków
biuro|openmedia.pl| |biuro|openmedia.pl
12 268 97 50
openmedia.pl
Dakłas, kostki królewskie, czekoladowa galanteria, bajgle czy autorskie wyroby garmażeryjne - tych i wielu innych smakołyków będzie można skosztować w nowo otwartym lokalu w VIVO! Piła. W środę, 30 listopada, działalność zainauguruje tu pierwsza w regionie Cukiernia Sowa. Na klientów czekać będą wyjątkowe promocje oraz smakowity poczęstunek.
Tradycja Cukierni Sowa sięga 1946 roku. Rocznie marka wykorzystuje 330 ton cukru, ponad osiem milionów jajek i 480 ton mąki pszennej, aby tworzyć swoje kulinarne dzieła. W jej asortymencie znajduje się szeroki wybór słodkich oraz wytrawnych przekąsek. Dostępne są m.in. pieczywo, pączki, tarty, ręcznie produkowana galanteria czekoladowa czy rzemieślnicze lody. Nie brakuje również popularnych ciast, takich jak miodownik czy kostka królewska. Ofertę uzupełniają dania garmażeryjne własnej receptury oraz kanapki, wrapy, bajgle i sałatki. Już wkrótce w Pile działalność zainauguruje pierwszy w regionie lokal Cukierni Sowa. Z okazji otwarcia klienci VIVO! Piła mogą liczyć na poczęstunek oraz specjalne promocje. Od 30 listopada do 11 grudnia przy zakupie dowolnej kostki deserowej na drugą otrzymają rabat w wysokości 50%. Z kolei decydując się na dowolną kanapkę, bajgla lub sałatkę zakupią małą kawę na wynos za symboliczną złotówkę.
- Cieszymy się, że to właśnie nasi klienci, jako pierwsi w regionie, będą mieli dostęp do oferty Cukierni Sowa. Wierzymy, że balans między ofertą handlową a gastronomiczną jest niezwykle ważny, jeżeli chcemy zapewnić odwiedzającym udany pobyt w centrum handlowym. W końcu nie ma nic lepszego niż chwila relaksu z dodającą energii kawą i pysznym jedzeniem po intensywnych zakupach. Szczególnie teraz, kiedy nadchodzi Black Week - najgorętszy czas w kalendarzu miłośników wyprzedaży - mówi Magdalena Drzewiecka, Center Manager VIVO! Piła.
Cukiernia Sowa w VIVO! Piła będzie czynna od poniedziałku do soboty w godz. 10.00-21.00 oraz w niedziele handlowe w godz. 10.00-20.00. Lokal marki zlokalizowany zostanie w strefie food court. Serdecznie zapraszamy!
Kreatywny weekend z zajęciami z upcyklingu w Blue City
Kolejny nowy najemca w Blue City. Gratka dla fanów technologii i designu
Znamy najnowszy portret klientek Pepco
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.