Rekordowo długi Kiermasz Wielkanocny - potrwa aż do Wielkiego Piątku wieczorem
Sens powiedzenia “Święta, święta i po świętach” trudno byłoby wyjaśnić obcokrajowcowi w dwóch zdaniach. Łatwiej byłoby już pokazać maraton polskich mam, babć i cioć, które potrafią zarwać pół nocy, żeby na wielkanocnym stole niczego nie brakowało, a dom lśnił.
Wielkie przygotowania, sporo stresu, dwa dni i już - po świętach. Na szczęście coraz więcej osób stawia na organizację Wielkanocy w duchu smart living - w końcu nie trzeba wszystkiego gotować i piec samodzielnie.
I takim osobom w sukurs przychodzi Kiermasz Wielkanocny w Blue City. W jednym miejscu znajdziemy tu kilkadziesiąt rodzajów wysokogatunkowych wędlin, ekologiczne wypieki, ręcznie robione zakwasy do żurku, smalczyki smakowe, czy wiejskie jaja.
Jako że tegoroczny Kiermasz trwa niemal dwa tygodnie, na kilka dni przed świętami pojawią się także tradycyjne ciasta - świeżo wypiekane babki piaskowe i drożdżowe, mazurki. Oczywiście cały czas będą dostępne powszechnie lubiane szarlotki i serniki.
Jednak Kiermasz Wielkanocny to nie tylko jedzenie, ale i gratka dla wszystkich poszukujących niebanalnych świątecznych dekoracji. W Blue City spotkamy na przykład małżeństwo artystów z Galerii Art Wilk z ręcznie malowanymi wydmuszkami jaj gęsich czy kaczych - te małe dzieła sztuki w przystępnych cenach można zarówno zawiesić na stojących w wazonie gałązkach, jak i wyjąć dołączoną do nich wstążeczkę i ozdobić nimi świąteczny stół.
Dużym powodzeniem wśród odwiedzających cieszy się też stoisko z ręcznie robionymi palemkami z suszonych, a niekiedy także farbowanych na fantazyjne kolory liści, kłosów, traw i kwiatów. Świetne wyczucie koloru i formy przyciąga z daleka.
Nie zabraknie też wyboru świątecznych koszyczków w różnych rozmiarach i kształtach, a także szydełkowych serwet i serwetek. Słowem wszystkiego, co nieodłączne dla polskiej Wielkanocy.
Dla urozmaicenia - olbrzymi wybór oliwek i słodkości prosto z Azerbejdżanu, stoisko z produktami węgierskimi czy wędzone ryby i staropolskie nalewki i polskie wina.
Kiermasz rozpoczął się 18 marca i potrwa aż do 29 marca, czyli wielkiego piątku. Wystawców można spotkać od godziny 10 do 22 na poziomie -1 przy fontannie.

Akcje promocyjne oraz nagrody, które zdobywają klienta i napędzają sprzedaż. Jak zdobyć serca konsumentów? Najnowszy raport!

Od polowania na promocje, po zakupy w łazience: zaskakujące zwyczaje zakupowe Polaków w badaniu Dni Wiosennych Okazji Amazon.pl

iPhone 16 – wszystko, co warto wiedzieć o nowej serii
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Żywienie

Sylwia Bomba: Stosuję zasadę żywieniową 80/20. Raz w tygodniu jem z córką kebaba i organizm wybacza mi to
Influencerka przekonuje, że są takie momenty czy okoliczności, kiedy w swoim jadłospisie pozwala sobie na więcej. Jej zdaniem każdy powinien robić sobie taki „oszukany dzień” i spełniać wtedy swoje zachcianki żywieniowe. Oczywiście nie po to, żeby się najeść do syta, ale zaspokoić apetyt chociażby na coś słodkiego. Sylwia Bomba przyznaje, że do jej dietetycznych grzeszków należą: kebab, popcorn i cola.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Gwiazdy
Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.