Wyjątkowe kolekcje od Pandory w Galerii Dominikańskiej
W Galerii Dominikańskiej pojawił się nowy salon z wyjątkową biżuterią! W sobotę, 18 lutego, we wrocławskiej galerii zadebiutowała popularna marka Pandora, zachwycająca oryginalnością i różnorodnością. W ofercie wrocławskiego butiku można wybierać spośród biżuterii, takiej jak wyjątkowe ręcznie wykańczane charmsy, bransoletki, naszyjniki, pierścionki i zawieszki. Salon o powierzchni 60 m kw. mieści się na poziomie „0”, obok Salonu Patryzii Aryton, w sąsiedztwie takich marek jak Max Mara, Ispot, Rituals czy Tous.
Najbardziej rozpoznawalnym produktem Pandory jest bransoletka z zawieszkami, którą można dowolnie kompletować. Od tego produktu zaczęła się wielka popularność marki. Luksusowe, ręcznie wykonane elementy z najwyższej jakości srebra i złota pozwalają wyrazić indywidualny styl, podkreślić osobowość, wyrazić emocje oraz zachować najcenniejsze wspomnienia. Możliwość łączenia, zmieniania i dopasowywania do indywidualnych preferencji sprawia, że bransoletki wraz z charmsami są jednym z częściej wybieranych produktów na prezent. W ofercie marki znajdują się także naszyjniki z możliwością personalizacji i indywidualnego łączenia elementów, kolczyki czy pierścionki. Wyróżnikiem Pandory są także kolekcje, które powstają we współpracy z innymi znanymi brandami, takimi jak Disney czy Marvel.
– Salon marki Pandora to doskonałe miejsce do poszukiwania idealnego prezentu czy też wyrażenia podziękowań, docenienia lub utrwalenia wyjątkowych chwil. Biżuteria to sentymentalny upominek. W bransoletce, kolczykach czy pierścionku „zamykamy” wspomnienie o miłości, pierwszym dniu pracy, ślubie, rocznicy i wielu innych ważnych w naszym życiu okazjach- mówi Ewa Hiller, dyrektor Galerii Dominikańskiej.
Pandora to kolejna marka jubilerska w szerokim portfolio Galerii Dominikańskiej. Klienci mogą korzystać z oferty takich marek biżuteryjnych jak: Apart, Bijou Brigitte, Jubitom, Swiss, Tous, W.Kruk oraz Yes. Duży wybór salonów oraz zróżnicowany asortyment gwarantują, że każdy klient odnajdzie idealny upominek dla bliskiej osoby lub dla siebie samego.
Więcej informacji na stronie: https://galeria-dominikanska.pl/
Kreatywny weekend z zajęciami z upcyklingu w Blue City
Kolejny nowy najemca w Blue City. Gratka dla fanów technologii i designu
Znamy najnowszy portret klientek Pepco
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.