Żołądkowa de Luxe w limitowanej edycji z ilustracjami Andrzeja Mleczki
Z końcem września do sklepów trafiła limitowana edycja Żołądkowej de Luxe. Na butelkach widnieje 5 rysunków autorstwa Andrzeja Mleczki. Wszystkie ilustracje dotyczą obyczajów i tradycji picia wódki w Polsce. Mają charakter humorystyczny i kontekstowo nawiązują do samej marki.
Tradycje na butelce
Andrzej Mleczko od lat przekazuje w swoich satyrycznych pracach treści nie tylko pełne humoru, ale też takie, z którymi identyfikują się Polacy. Tym razem jego charakterystyczne rysunki ozdobiły etykiety limitowanej edycji Żołądkowej de Luxe. Pięć różnych ilustracji w humorystyczny sposób przedstawia sytuacje, które dotyczą obyczajów picia wódki. Bez wątpienia znajdą one uznanie wśród osób zasiadających przy wspólnym stole i połączą je śmiechem, tak jak Żołądkowa de Luxe łączy łagodnością.
- Dobra wódka to taka, która stanowi dopełnienie spotkań. Łączy pokolenia, sprzyja zacieśnianiu więzi, przełamuje lody i łagodzi konflikty. Cieszymy się, że nasza Żołądkowa de Luxe doskonale spełnia te oczekiwania i od lat jest jedną z ulubionych marek Polaków. Podtrzymuje wyjątkowe tradycje i obyczaje picia wódki, których w Polsce jest wiele. Niektóre z nich zostały zilustrowane przez najpopularniejszego polskiego rysownika, Andrzeja Mleczkę i ozdobiły butelki limitowanej edycji Żołądkowej de Luxe – wódki, która łączy Polaków swoim łagodnym smakiem – mówi Monika Lipiec, Brand Manager w Stock Polska.
Marka doceniana przez Polaków
Żołądkowa de Luxe bez wątpienia łączy – podczas wspólnych toastów, ważnych okazji, czy wyczekanych spotkań. Wyróżnia ją łagodny, gładki smak, uzyskany dzięki dokładnej, sześciofazowej destylacji, specjalnej recepturze oraz krystalicznie czystej wodzie kredowej. To marka doceniana przez konsumentów a także wyróżniana w konkursach i rankingach. W tym roku została nagrodzona w badaniu Najlepszy Produkt Wybór Konsumentów oraz zdobyła znak jakości Made For Recycling, który został jej nadany przez firmę Interseroh. Dzięki Recepturze Łagodnego Smaku Żołądkowa de Luxe jest uznawana za wódkę, którą dobrze się pije.
Za działania PR Żołądkowej de Luxe odpowiada agencja Publicis Consultants, za obsługę strategiczną i kreację – Havas Engage Warsaw. Sprzedaż limitowanej edycji będzie wspierana publikacjami w czołowej prasie branżowej oraz na kanałach social media marki.
![Kreatywny weekend z zajęciami z upcyklingu w Blue City Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_1229908963,w_254,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Kreatywny weekend z zajęciami z upcyklingu w Blue City
![Kolejny nowy najemca w Blue City. Gratka dla fanów technologii i designu](/files/_uploaded/glownekonf_368224950,w_254,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Kolejny nowy najemca w Blue City. Gratka dla fanów technologii i designu
![Znamy najnowszy portret klientek Pepco](/files/_uploaded/glownekonf_1470353958,w_225,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Znamy najnowszy portret klientek Pepco
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.