Zatrzymać lato na dłużej – o mrożeniu owoców i nie tylko
Kobiałki pełne truskawek, czereśnie prosto z ogrodu i bób kupiony na targu – teraz cieszymy się ich smakiem, korzystając ze wszystkich sezonowych zbiorów. To jednak także dobry moment, aby zapobiec niemiłym rozczarowaniom, kiedy to na przykład w listopadzie mając ochotę na ciasto z truskawkami przekonamy się, że te z importu to jednak mało smaczna, a do tego bardzo droga alternatywa. Zamiast tęsknić za sezonowymi dobrami, zarezerwujmy wolne miejsce w zamrażarce, bo czas na mrożonki!
O zaletach mrożenia produktów roślinnych słyszał prawie każdy – owoce, warzywa i zioła zachowują swoje walory smakowe, kolor oraz strukturę, a w pakiecie otrzymujemy jeszcze zestaw witamin. Pozostaje tylko mrozić i jeść – przez wiele lat robiły tak nasze babcie i mamy, które wypełniały zamrażarki po brzegi różnymi smakołykami. Efekt? W grudniu można było zjeść kawałek ciasta drożdżowego z truskawkami i kruszonką albo zajadać się pierogami z jagodami. Nasze poprzedniczki w kwestii przechowywania i niemarnowania żywności były specjalistkami, mimo że nikt nie słyszał wtedy o less waste czy proekologicznych postawach. Dziś, w dobie szybkiego życia i nowoczesnych technologii powoli wracamy na dobry tor.
Mrożenie jest w cenie
Dosłownie i w przenośni. Mrozimy żywność, bo chcemy odżywiać się zdrowo, różnorodnie i wiedząc, co mamy na talerzu. Mrożonki ze sklepowej chłodni dostępne przez cały rok nie gwarantują ani dobrego smaku, ani wysokiej jakości – dostajemy gotowy produkt, za który często słono płacimy. Przy domowych mrożonkach nie ma tego problemu – to my czuwamy nad całym procesem: wyborem i selekcją składników, porcjowaniem i czasem mrożenia. To także wygoda w kuchni i oszczędność czasu, bo kiedy najdzie nas ochota na tartę z grzybami albo zupę jarzynową, wystarczy zrobić kilka kroków do zamrażarki, zamiast jechać do sklepu. Z pewnością wydamy także mniej pieniędzy, bo zakupione w sezonie warzywa i owoce mają konkurencyjne ceny.
Możemy zrobić spore zapasy na zimę i nie tylko. Zarówno owoce – truskawki, maliny, morele, jagody, wiśnie, gruszki – jak i warzywa – szparagi, szpinak, bób, fasolka szparagowa, kalafior, brokuł czy odmiany korzenne – mogą przezimować w zamrażarce. To samo tyczy się ziół czy grzybów.
Zanim zaczniemy mrozić…
Kto z nas, znajdując w zamrażarce pudełko po lodach, już czuł ten waniliowy smak w ustach, a pod wieczkiem zobaczył zamrożone grzyby lub koperek? No właśnie – takie opakowanie nie jest najlepsze do mrożonek, nie tylko przez rodzące się rozczarowanie, ale ze względu na niepraktyczną formę – jednak kiedyś po prostu nie było lepszych. Dziś możemy korzystać z produktów, które są do tego przystosowane i bezpieczne.
– Domowe mrożonki to dobry sposób na konserwowanie żywności, który znamy z domów rodzinnych. Cieszymy się, że moda na samodzielne mrożenie produktów wraca, wpisując się także w ideę less waste, czyli odpowiedniego wykorzystania i niemarnowania żywności. Poza tym żadna kupna mrożonka nie zastąpi tej przygotowanej samodzielnie – wiemy doskonale, jaka jest zawartość, a i satysfakcja jest większa – komentuje Marta Krokowicz, Brand Manager marki Paclan i dodaje: dlatego mamy w naszej ofercie praktyczne i trwałe freezer bags, czyli woreczki do zamrażania, które są odporne na działanie ujemnej temperatury. Możemy w nich bezpiecznie przechowywać sezonowe owoce, warzywa, ogrodowe zioła, ale także grzyby lub pieczywo. Warto je mieć zawsze w szufladzie, bo nigdy nie wiadomo, kiedy mogą się przydać.
Warto pomyśleć o poporcjowaniu owoców i zblanszowanych warzyw już na samym starcie, ponieważ rozłupywanie i dzielenie na mniejsze części zamrożonej żywności jest bardzo problematyczne, a dodatkowo ponowne jej zakonserwowanie jest niemożliwe. – O tym, jak duże porcje będą dla nas odpowiednie warto pomyśleć już na etapie zakupów. Każdy z nas ma inne potrzeby, dlatego w ofercie Paclana woreczki do zamrażania występują w 3 pojemnościach – jeden, trzy oraz sześć litrów. Na opakowaniu warto opisać składnik, wagę, termin przydatności do spożycia lub datę pakowania i można wkładać do zamrażarki. Ważne, aby panowała w niej stała temperatura – podpowiada Marta Krokowicz.
Domowe mrożonki wracają do łask – pozwalają jeść różnorodnie, smacznie i bez marnowania jedzenia. Sprawdzą się w każdym domu – uratują deser i sprawią, że szybki obiad będzie… jeszcze szybszy. Pamiętajmy o przestrzeganiu kilku zasad i cieszmy się smakiem sezonowych produktów przez cały rok!
![Polscy konsumenci zainteresowani mlekiem A2A2 Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_1837589612,w_253,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Polscy konsumenci zainteresowani mlekiem A2A2
![Wakacyjne odchudzanie - jak utrzymać motywację podczas zrzucania kilogramów?](/files/_uploaded/glownekonf_1498182712,w_254,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Wakacyjne odchudzanie - jak utrzymać motywację podczas zrzucania kilogramów?
![Co 3. Polak nie wie o tegorocznych zmianach w opłatach za plastikowe opakowania](/files/_uploaded/glownekonf_981356281,w_225,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Co 3. Polak nie wie o tegorocznych zmianach w opłatach za plastikowe opakowania
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Psychologia
![](/files/1922771799/wojciechowska-pokolenie-z-foto-ramka,w_274,_small.jpg)
Martyna Wojciechowska: Pokolenie Z jest bardzo samotne i nie radzi sobie z codziennymi problemami. Jako mama nauczyłam się bardziej słuchać i więcej pytać, niż mówić
Dziennikarka podkreśla, że martwi się o pokolenie Z, bo z jej obserwacji i rozmów z młodymi ludźmi wynika, że czują się oni bardzo samotni i wręcz przerastają ich codzienne problemy. Sami nie potrafią sobie z nimi poradzić, a niestety często też nie mogą liczyć na wysłuchanie, wsparcie i pomoc ze strony dorosłych. Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że ona również popełniła wiele błędów wychowawczych, bo wydawało jej się, że sama najlepiej wie, czego potrzebuje jej córka, bez pytania dziewczynki o zdanie. W porę jednak dostrzegła swój błąd i teraz już wie, że dzieci najbardziej oczekują od rodziców poświęcenia im uwagi i czasu, a także zrozumienia ich emocji.
Edukacja
Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym
![](/files/1922771799/fastheroes-112-dzieci-foto-1,w_133,r_png,_small.png)
Udar mózgu to druga najczęstsza przyczyna śmierci i trzecia najczęstsza przyczyna niepełnosprawności. Niewystarczająca wiedza i brak umiejętności rozpoznawania objawów udaru mózgu sprawiają, że większość pacjentów zgłasza się do szpitali zbyt późno. W odpowiedzi na ten problem powstał program FAST Heroes skierowany do przedszkolaków i uczniów klas 1–3. – Chcemy wykorzystać entuzjazm dzieci, aby to one stały się nauczycielami dla swoich dziadków – mówi Jan van der Merwe, międzynarodowy koordynator programu FAST Heroes, lider Inicjatywy Angels.
Teatr
Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
![](/files/1922771799/banasiuk-wypior-foto,w_133,r_png,_small.png)
Aktor gra jedną z głównych ról w spektaklu „Wypiór” w Teatrze IMKA. Zaznacza, że wielkim atutem spektaklu jest tekst napisany klasycznym trzynastozgłoskowcem z zachowaną średniówką po siódmej sylabie, ale traktujący o bieżących problemach młodych ludzi i w niebanalny sposób komentujący otaczającą rzeczywistość. Mateusz Banasiuk zapewnia, że on sam bardzo lubi grać w sztukach napisanych wierszem i żałuje, że twórcy teatralni odchodzą już od tej formy. Przyznaje też, że w tym przypadku nie ma mowy o improwizacji. Trzeba się wykazać niezwykłą dokładnością, by nie zgubić żadnego słowa, bo wtedy zostanie zaburzony cały rytm.