5 specjalistów, z których porad najczęściej korzystamy przez telefon
Pandemia upowszechniła telemedycynę. W maju br. 19% wszystkich konsultacji odbyło się w ten sposób. Coraz chętniej korzystamy też z porad specjalistów – to już 39% teleporad. Oprócz internisty, najczęściej rozmawiamy z dermatologiem, ginekologiem, endokrynologiem, ortopedą i alergologiem.
Teleporady medyczne (telekonsultacje), dotychczas traktowane jako dodatek, czasem wręcz jako gadżet, przez pandemię stały się jednym z głównych świadczeń, których poszukują pacjenci. O ile sam fakt wzrostu popularności tej formy porad nie dziwi, o tyle skala zmian może robić wrażenie. W 2019 r. liczba rejestrowanych porad zdalnych to był niecały 1% wszystkich zamawianych konsultacji, wynika z danych SALTUS Ubezpieczenia. Od marca ich popularność drastycznie wzrosła i w maju 19% wszystkich porad odbyło się w tej formie.
– Zmienia się nie tylko popularność, ale też charakter teleporad. Coraz więcej problemów zdrowotnych omawiamy z lekarzem w ten sposób. Jeszcze w styczniu 85% konsultacji to były rozmowy z internistą bądź pediatrą, a tylko 15% dotyczyło pomocy specjalistów. Z miesiąca na miesiąc to się zmieniało i w maju już 39% teleporad stanowiły konsultacje specjalistyczne – zauważa Xenia Kruszewska, Dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.
Do kogo najczęściej dzwonimy?
Mimo że obawa przed zarażeniem koronawirusem wysunęła się na czoło problemów zdrowotnych Polaków, to pozostałe schorzenia również wymagały uwagi. Na szczęście wielu pacjentów zdecydowało się nie odkładać zaplanowanych wcześniej wizyt i doraźnych konsultacji, a tylko zmieniło ich formę. Podobnie jak w przypadku wizyt w przychodniach, najczęściej rozmawiamy z lekarzami POZ, czyli internistą lub pediatrą, ale przyzwyczailiśmy się już też do zdalnych rozmów ze specjalistami. Najczęściej zamawianymi między styczniem a majem poradami były konsultacje dermatologiczne (22% teleporad specjalistycznych). Na drugim miejscu znalazł się ginekolog (19%), a kolejne pozycje zajęli odpowiednio ortopeda (11%) i endokrynolog (11%). Pierwszą piątkę specjalistów zamyka alergolog (9%), z którym konsultowaliśmy nie tylko przypadłości związane z sezonem wiosennym (w styczniu teleporady alergologiczne stanowiły 7% ogółu).
– Mimo że wraz ze znoszeniem obostrzeń rośnie liczba wizyt w przychodniach, to popularność telemedycyny nie wróci do poziomu z zeszłego roku. Zarówno pacjenci, jak i lekarze przekonali się do skuteczności, bezpieczeństwa, a także wygody konsultacji zdalnych. Są one też korzystnym rozwiązaniem dla osób mieszkających w miejscach, gdzie dostępność poszczególnych specjalistów jest ograniczona. Dzięki telemedycynie mogą bez przeszkód omówić swoje problemy z czołowymi ekspertami, znajdującymi się czasem na drugim końcu Polski – dodaje Xenia Kruszewska z SALTUS Ubezpieczenia.
Najpopularniejsi telespecjaliści:
- dermatolog
- ginekolog
- ortopeda
- endokrynolog
- alergolog
Kobiety częściej korzystają ze świadczeń
Ciekawe wnioski płyną też z analizy płci pacjentów, którzy w czasie pandemii korzystali z usług zdalnych. Kobiety odbyły 62% ogółu telekonsultacji. Potwierdza to znane wcześniej zjawisko – kobiety lepiej dbają o zdrowie niż mężczyźni i koronawirus tego nie zmienił. Mimo że eksperci obserwują wzrost zainteresowania ochroną zdrowia i odpowiednim trybem życia, to mężczyźni nadal o wiele rzadziej kontrolują swoje zdrowie niż kobiety. Panie korzystają z usług medycznych także profilaktycznie, a mężczyźni idą przeważnie do lekarza dopiero wtedy, kiedy problem nabierze już niepokojących rozmiarów. Jeśli powodem jest wstyd przed lekarzem, teleporady mogą przyczynić się do zmiany tego stanu rzeczy.
Podaruj zdrowy sen swoim bliskim – wybierz materac na prezent
Na zdrowe gardło – NOWOŚĆ w linii herbatek Zioła Mnicha
Komfort w prezencie – jak dobrać idealną poduszkę?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.