Białostockie Centrum Medyczne Noviline leczy problemy kardiologiczne po covidzie
Masz-Media Ida Marzenna Szwaczko
Waszyngtona 18/213
15-269 Białystok
maszmedia|wp.pl | |maszmedia|wp.pl
693400464
www.maszmedia.pl
Problemy z sercem – to coraz częściej ujawniane powikłania po przebytej infekcji Covid -19. Dlatego Centrum Medyczne Noviline w Białymstoku uruchomiło poradnię kardiologiczną; sporą część jej pacjentów stanowią ozdrowieńcy.
- Nikt nie przypuszczał, jak wielki wpływ pandemia wywrze na nasze zdrowie i życie. W obecnych czasach, kiedy nasze zdrowie zostało poddane tak ciężkiej próbie, ilość wizyt w poradni kardiologicznej również uległa zwiększeniu. Bardzo często jest to bezpośrednio powiązane z przebytym zakażeniem coronawirusem – mówi Piotr Jakim, kardiolog w Centrum Medycznym Noviline.
Inwestycje w aparaturę
By szybko i precyzyjnie ocenić skalę negatywnych skutków koronawirusa niezbędna jest odpowiednia aparatura diagnostyczna.
- Zainwestowaliśmy w potrzebne urządzenia: zaburzenia rytmu serca można diagnozować i monitorować za pomocą EKG (12-odprowadzeniowego) oraz badaniem holter EKG (24-godzinne badanie EKG). Badanie echokardiograficzne pozwoli ocenić stopień wydolności serca, a holter RR zbadać zaburzenia ciśnienia tętniczego – wymienia Magdalena Nowicka, chirurg i właścicielka Centrum. – Zadbaliśmy też o dobór najlepszych specjalistów - kardiologów, z którymi można skonsultować swoje dolegliwości, wykonać ich diagnostykę i ustalić dalsze postępowanie.
Według Piotra Jakima, powikłania postcovidowe mogą być zarówno ciężkie, zagrażające życiu, takie jak np. zapalenie mięśnia sercowego o ciężkim przebiegu (pozapalna niewydolność serca, komorowe zaburzenia rytmu) czy incydenty zatorowo - zakrzepowe (zatorowość płucna, udar mózgu, zawał mięśnia sercowego), jak i łagodne: nieuregulowane nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu czy bóle w klatce piersiowej.
Z czym do kardiologa?
- To właśnie z tymi łagodniejszymi pacjenci najczęściej zgłaszają się do poradni kardiologicznej – mówi Piotr Jakim. - Dolegliwości związane z nadciśnieniem tętniczym dotyczą zarówno pacjentów z pierwszorazowym rozpoznaniem, jak i chorujących od kilku czy kilkunastu lat. Chorzy skarżą się na niekontrolowane wzrosty ciśnienia tętniczego w różnych porach dnia i nocy, często niereagujące na leki stosowane doraźnie, stały wzrost wartości ciśnienia tętniczego pomimo eskalacji leczenia farmakologicznego lub wręcz przeciwnie - okresy niedociśnienia, zwłaszcza po modyfikacji leczenia.
Bardzo istotne w takim przypadku jest utrzymanie prawidłowych wartości ciśnienia tętniczego, gdyż jest to choroba, która bardzo mocno zwiększa ryzyko incydentów sercowo - naczyniowych, w tym zawałów serca, ostrych zespołów aortalnych czy udarów mózgu.
Z kolei kołatania serca, czyli gwałtowne przyśpieszenia i zwolnienia rytmu serca, przerwy w jego pracy lub stale przyśpieszona praca serca powodują pogorszenia jakości życia, niepokój i obawę o swoje zdrowie i życie.
- Są w tej grupie schorzenia będące głównie dokuczliwe, takie jak tachykardia zatokowa, ale też powodujące udary mózgu, jak to się dzieje przy migotaniu przedsionków –wymienia kardiolog.– Na szczęście dzięki możliwościom zarówno diagnostycznym, jak i farmakologicznym, są to jedne z niewielu chorób, gdzie możliwe jest zupełne ich wyleczenie.
Przyczyną największych niepokojów wśród pacjentów są bóle w klatce piersiowej.
- Wszyscy chorzy w takiej sytuacji obawiają się przede wszystkim zawału serca – mówi lekarz. - Jednak bóle w klatce piersiowej mogą być powodowane także przez choroby kręgosłupa, płuc a także przełyku czy żołądka. Posiłkując się współczesnymi narzędziami diagnostycznymi (EKG, echo serca, USG, tomografia komputerowa, koronarografia) potrafimy w większości przypadków bardzo celnie określić przyczynę bólu.
Ozdrowieńcy często skarżą się na spadek tolerancji wysiłku i osłabienie. Jednak są to bardzo niecharakterystyczne objawy, mogące być zarówno objawem wielu, również ciężkich, chorób serca, jak i schorzeń pozasercowych. Również w tych przypadkach najważniejsza jest prawidłowa diagnostyka, w tym także wykluczenie chorób kardiologicznych, co jest podstawą dalszego postępowania.
Jak ocenia Piotr Jakim, największym ryzykiem kardiologicznych powikłań postcovidowych obarczone są osoby z chorobami współistniejącymi oraz pacjenci otyli.
- Objawy covidowe ustępują najczęściej po 2 - 6 tygodniach, ale mogą się utrzymać jeszcze przez wiele miesięcy – dodaje kardiolog. - Najczęściej ustępują zupełnie, ale nie jest to niestety regułą.

Rusza ogólnopolskie badanie potrzeb farmaceutów, dotyczące ich roli w terapii ran w ramach kampanii „Rany pod kontrolą”

Mustela Stelatopia+ zwycięzcą Rankingu TOP10 Emolienty 2025

Czy siedzący tryb życia powoduje żylaki u mężczyzn?
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Qczaj: Na drogach szybkiego ruchu lubię mocniej wcisnąć pedał gazu. Niebawem planuję też zrobić prawo jazdy na motocykl
Trener podkreśla, że decyzja o zrobieniu prawa jazdy była jedną z najlepszych w jego życiu. Teraz, kiedy odpowiedni dokument ma już w kieszeni, z ogromną przyjemnością wsiada za kierownicę i mknie przed siebie. Najbardziej lubi drogi szybkiego ruchu, bo tam może mocniej wcisnąć pedał gazu. W innych okolicznościach jednak jeździ z dużą rozwagą, dostosowując prędkość do warunków panujących na jezdni. Qczaj zdradza też, że kolejnym krokiem będzie kurs na prawo jazdy na motocykl.
Edukacja
Uczelnie zaczynają wspólnie walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji. Ruszają badania nad skalą problemu

Szkoły wyższe chcą aktywniej walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji zarówno wobec pracowników, jak i studentów. W ramach projektu Bezpieczna Uczelnia będą się wymieniać dobrymi praktykami w zakresie polityki antymobbingowej. Zostaną przeprowadzone także badania na temat obecnej sytuacji w środowisku akademickim. Dotychczasowe badania prowadzone przez Fundację Science Watch Polska wskazują, że mobbing to dość powszechne zjawisko na uczelniach, które przybiera charakterystyczne dla środowiska formy.
Edukacja
Polki coraz bardziej świadomie podchodzą do profilaktyki nowotworów piersi. Wciąż jednak blisko połowa się nie bada

Profilaktyka raka piersi przestaje być dla Polek źródłem lęku i tematem tabu. Coraz częściej motywacją do wykonania badań jest odpowiedzialność za siebie i bliskich – wynika z najnowszego badania Maison & Partners dla Henkel Polska. 36 proc. kobiet jako motywację wskazało rekomendacje lekarskie, a 30 proc. – potrzebę dbania o swój organizm. Mimo że około 40 proc. kobiet w wieku 20–60 lat bada się regularnie, wykonując badania palpacyjne czy USG, podobny odsetek nie bada się wcale, a co piąta deklaruje, że w ogóle nie interesuje się tym tematem.