BPPV – czyli łagodny, położeniowy zawrót głowy. Tabletka nie jest skuteczna
Łagodny, położeniowy zawrót głowy (BPPV) jest jedną z najczęstszych przyczyn zawrotów głowy. Częstość występowania BPPV wzrasta z wiekiem, jednocześnie u osób starszych objawy mogą być mniej specyficzne niż u młodych pacjentów.
- W diagnostyce BPPV najlepszym narzędziem pozostaje wnikliwy wywiad i dokładne badanie fizykalne. Typowo chory skarży się na występowanie zawrotu głowy podczas pochylania, odgięć i skrętów głowy, zmian pozycji ciała z leżącej na siedzącą i odwrotnie oraz przewracania się z boku na bok. Zawroty głowy trwają kilkadziesiąt sekund i samoistnie ustępują – mówi dr n. med. Małgorzata Topolska – otolaryngolog, specjalista audiologii i otolaryngologii dziecięcej z Humana Medica Omeda.
Zawrotom mogą towarzyszyć nudności i wymioty. Pacjenci, zwłaszcza w podeszłym wieku, często zgłaszają też niespecyficzne objawy jak poczucie niestabilności, lęk przed upadkiem, oscylopsje, czyli niewyraźne i skaczące widzenie - obserwowane obiekty mogą sprawiać wrażenie wibrowania lub trzęsienia się.
Schorzenie to wynika ze specyficznej patologii błędnika (części ucha wewnętrznego). Do kanału półkolistego najczęściej tylnego, rzadziej bocznego wpada otolit (kamyczek błędnikowy), który powoduje nadmierne pobudzenie zakończeń nerwowych umieszczonych w kanałach półkolistych.
- W diagnostyce stosuje się testy prowokacyjne. Polega to na ułożeniu pacjenta w pozycji, która powoduje wystąpienie zawrotu głowy. Najbardziej znany jest manewr Dix-Hallpike’a, stosuje się go do wykrywania BPPV związanego z tylnym kanałem półkolistym (Posterior Canal – BPPV) oraz "supine roll-test" dla potwierdzenia patologii kanału bocznego (Lateral Canal – BPPV) – tłumaczy specjalistka z Omedy.
Charakter przypadłości powoduje, że jedynym skutecznym leczeniem przyczynowym są manewry repozycyjne. Ich ideą jest usunięcie otolitów z kanałów półkolistych. Prawidłowo wykonane manewry repozycyjne są metodą bezpieczną. Nudności podczas manewrów występują u 1/4-1/3 pacjentów.
Przy potwierdzeniu BPPV z tylnego kanału półkolistego mamy do wyboru manewr Epleya i manewr Semonta. Mimo że oba są wysoce skuteczne już po pierwszym wykonaniu, większą popularność zyskał manewr Epleya. Na początku wykonanie manewrów może wydawać się nieco skomplikowane, jednak po 2-3 próbach nie sprawia najmniejszych problemów. Należy zdawać sobie sprawę, że dolegliwości związane z BPPV mogą powrócić nawet u 27% pacjentów, dlatego ważne jest nauczenie się manewrów, aby w przypadku nawrotu dolegliwości niezwłocznie je wykonać.
Wielu pacjentów chce sięgnąć po tabletkę, są sceptyczni gdy lekarz zaleca "układanie się" w dziwnych pozycjach. Manewry repozycyjne są terapią wysoce skuteczną (ustąpienie dolegliwości po pierwszej interwencji występuje u ponad 80% pacjentów). Aktualne wytyczne nie zalecają jakiegokolwiek leczenia farmakologicznego w BPPV, ponieważ jest ono nieskuteczne i niecelowe. Jedynie w przypadku, gdy pacjent nie może (np. z powodu chorób kręgosłupa szyjnego) lub nie chce poddać się manewrom repozycyjnym zalecana jest farmakoterapia.
Podaruj zdrowy sen swoim bliskim – wybierz materac na prezent
Na zdrowe gardło – NOWOŚĆ w linii herbatek Zioła Mnicha
Komfort w prezencie – jak dobrać idealną poduszkę?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.