Komunikaty PR

Czy można samodzielnie wyleczyć infekcję intymną?

2020-09-16  |  01:00
Biuro prasowe
Do pobrania Foto ( 0.46 MB )

Infekcje intymne to jedna z najczęstszych przyczyn wizyt u ginekologa. W zasadzie każda kobieta doświadczy ich przynajmniej raz w życiu. W nowym, ogólnopolskim badaniu, przeprowadzonym w ramach programu Zdrowa ONA, sprawdzono wiedzę Polek na temat przyczyn, objawów oraz leczenia infekcji intymnych, a także zbadano ich opinię na temat samodzielnego leczenia.

Większość badanych kobiet zdaje sobie sprawę jakie zachowania i przyzwyczajenia sprzyjają rozwojowi infekcji, wiedzą w jakich sytuacjach do nich dochodzi. Ponad ¾ badanych wskazuje na nieprawidłowe nawyki higieniczne (79%) jako czynnik zwiększający ryzyko wystąpienia infekcji intymnych,  z kolei na suchość pochwy i zaburzenia hormonalne wskazuje 51% respondentek. Na ryzyko związane z aktywnością seksualną wskazuje 57% pytanych kobiet, znacznie mniej bo ok. 27%  wskazuje na ryzyko   związane z innymi chorobami ( np. cukrzyca) oraz stanami takimi, jak ciąża. 

„Czynniki ryzyka rozwoju infekcji intymnej to przede wszystkim sytuacje zmieniające naturalne mechanizmy odporności w obrębie pochwy. Głównym sposobem obrony jest utrzymanie prawidłowej flory bakteryjnej, dzięki czemu ryzyko rozwoju choroby będzie minimalne. Jeżeli z jakichś powodów dojdzie do zaburzenia flory, to ryzyko infekcji gwałtownie wzrasta. Takim najczęstszym powodem zaburzeń jest antybiotykoterapia, ciąża czy cukrzyca, ale również, o czym warto pamiętać, współżycie” – tłumaczy dr Grzegorz Południewski, ginekolog, ekspert programu Zdrowa ONA.

 Ankietowanym kobietom znane są również podstawowe objawy infekcji intymnych,  im  bardziej uciążliwe, tym znajomość ich większa – na pierwszym miejscu infekcje grzybicze ( 90%) a na drugim opryszczka sromu (75%) pomimo tego, że tylko 6% respondentek miało taki incydent choroby wirusowej w przeszłości. Wiedza dotycząca infekcji wywołanej chlamydiami czy pierwotniakami jest dużo mniejsza, tylko około połowa badanych zdaje sobie sprawę z tych rodzajów zakażeń.

Brak świadomości o przewlekłych i mniej uciążliwych zakażeniach sprzyja nieleczeniu ich w sposób właściwy. Tylko ostre i uciążliwe objawy sugerują Polkom konieczność leczenia. Jest prawie powszechnie wiadomo, że leczenie jest uzależnione od czynnika wywołującego stan zapalny (87%). Czynnikami wywołującymi je mogą być grzyby, bakterie, wirusy i pierwotniaki, a z tych wymienionych 9/10 słyszało o grzybicy, a ponad  1/3 doświadczyło takiej infekcji choć jeden raz. Najrzadziej rozpoznawanymi infekcjami są chlamydia i rzęsistkowica bo tylko 5% pytanych doświadczyło takiej infekcji” – dodaje ekspert.

42% badanych kobiet deklaruje, że w przypadku zaobserwowania objawów infekcji udałoby się
do lekarza. Co czwarta kobieta podjęłaby próbę samodzielnego leczenia lekami dostępnymi bez recepty.

W odniesieniu do ostrych objawów taka próba leczenia jest uzasadniona. Jednak obwarowana ona musi być uwagą, że gdy infekcja nie ustępuje musimy zgłosić się do lekarza aby dobrać terapię
do czynnika chorobotwórczego i uniknąć przejścia infekcji w stan przewlekły. Aby skorzystać z takiej formy leczenia – bez konsultacji z lekarzem – potrzebna jest znacznie głębsza wiedza na temat infekcji. Dotyczy to zarówno objawów charakterystycznych dla różnych typów infekcji, jak i prostych sposobów ich różnicowania. Ocena typu upławów, ich kolor, zapach, obfitość, dolegliwości im towarzyszące daje szanse na prawidłowe rozpoznanie. Dodatkowo znajomość przewlekłych objawów takich jak: bóle w podbrzuszu,  suchość w pochwie, skąpa o zmienionym zapachu wydzielina, zmian ilości i koloru śluzu, bolesne współżycie, plamienia, nawracające infekcje pęcherza i pojawianie się dolegliwości u partnera są sygnałami niepokojącymi, sugerującymi wizytę u lekarza. Większa wiedza pozwalałaby na szybką samodzielną likwidację objawów ostrych infekcji leczeniem a w przypadku wątpliwości, co do terapii - konsultację z lekarzem.” –
mówi dr Południewski.

Na decyzję o podjęciu samodzielnego leczenia wpływa również dostęp do lekarza ginekologa, który podczas pandemii może być utrudniony. Dostępność lekarzy ginekologów różni się w poszczególnych regionach Polski, stąd np. częściej z samodzielnej terapii korzystają mieszkanki lubelskiego.

W obecnej sytuacji pandemii Covid-19 i wynikającej stąd trudności z umówieniem się do lekarza, wybór skutecznych leków przeciwzapalnych dostępnych bez recepty w infekcjach intymnych, jest całkowicie uzasadniony. Należy jednak pamiętać o reakcji, gdy objawy infekcyjne nie ustępują pomimo stosowania leczenia. W takich wypadkach konsultacja jest niezbędna. Zawsze warto również skorzystać z teleporady.” – komentuje dr Grzegorz Południewski, ginekolog, ekspert programu Zdrowa ONA.

 

Badanie „Zdrowa ONA – Infekcje intymne” zostało przeprowadzone na zlecenie Gedeon Richter Polska Sp. z o.o. w dniach 11-19 sierpnia na grupie 3224 kobiet, za pomocą kwestionariusza badawczego stworzonego przez SW RESEARCH. Jego celem było zbadanie wiedzy Polek na temat infekcji intymnych oraz poznanie ich opinii na temat leków do infekcji intymnych dostępnych bez recepty.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Zdrowie Zboża i owoce – idealny duet na lato! Biuro prasowe
2024-06-26 | 07:35

Zboża i owoce – idealny duet na lato!

Z badania przeprowadzonego w ramach I edycji kampanii „Produkty zbożowe – pyszne i zdrowe!” wynika, że produkty zbożowe stosunkowo rzadko wykorzystywane są (przez niespełna
Zdrowie Testy na HIV na Festiwalu Open’er 2024
2024-06-25 | 13:00

Testy na HIV na Festiwalu Open’er 2024

Bezpłatne, szybkie testy w kierunku HIV, HCV i kiły oraz rozmowy o profilaktyce chorób przenoszonych drogą płciową – oto co na Open’er Festival w Gdyni
Zdrowie Nowe perspektywy w leczeniu schorzeń układu nerwowego
2024-06-25 | 08:39

Nowe perspektywy w leczeniu schorzeń układu nerwowego

W trakcie swojego życia, jedna na trzy osoby w Polsce zachoruje na schorzenie układu nerwowego[1]. Obecnie około 5 milionów Polek i Polaków potrzebuje wsparcia neurologicznego, a

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Martyna Wojciechowska: Pokolenie Z jest bardzo samotne i nie radzi sobie z codziennymi problemami. Jako mama nauczyłam się bardziej słuchać i więcej pytać, niż mówić

Dziennikarka podkreśla, że martwi się o pokolenie Z, bo z jej obserwacji i rozmów z młodymi ludźmi wynika, że czują się oni bardzo samotni i wręcz przerastają ich codzienne problemy. Sami nie potrafią sobie z nimi poradzić, a niestety często też nie mogą liczyć na wysłuchanie, wsparcie i pomoc ze strony dorosłych. Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że ona również popełniła wiele błędów wychowawczych, bo wydawało jej się, że sama najlepiej wie, czego potrzebuje jej córka, bez pytania dziewczynki o zdanie. W porę jednak dostrzegła swój błąd i teraz już wie, że dzieci najbardziej oczekują od rodziców poświęcenia im uwagi i czasu, a także zrozumienia ich emocji.

Edukacja

Co 6,5 minuty ktoś w Polsce doznaje udaru mózgu. Edukacja dzieci może zapobiec katastrofalnym skutkom i uratować życie dorosłym

Udar mózgu to druga najczęstsza przyczyna śmierci i trzecia najczęstsza przyczyna niepełnosprawności. Niewystarczająca wiedza i brak umiejętności rozpoznawania objawów udaru mózgu sprawiają, że większość pacjentów zgłasza się do szpitali zbyt późno. W odpowiedzi na ten problem powstał program FAST Heroes skierowany do przedszkolaków i uczniów klas 1–3. – Chcemy wykorzystać entuzjazm dzieci, aby to one stały się nauczycielami dla swoich dziadków – mówi Jan van der Merwe, międzynarodowy koordynator programu FAST Heroes, lider Inicjatywy Angels.

Teatr

Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności

Aktor gra jedną z głównych ról w spektaklu „Wypiór” w Teatrze IMKA. Zaznacza, że wielkim atutem spektaklu jest tekst napisany klasycznym trzynastozgłoskowcem z zachowaną średniówką po siódmej sylabie, ale traktujący o bieżących problemach młodych ludzi i w niebanalny sposób komentujący otaczającą rzeczywistość. Mateusz Banasiuk zapewnia, że on sam bardzo lubi grać w sztukach napisanych wierszem i żałuje, że twórcy teatralni odchodzą już od tej formy. Przyznaje też, że w tym przypadku nie ma mowy o improwizacji. Trzeba się wykazać niezwykłą dokładnością, by nie zgubić żadnego słowa, bo wtedy zostanie zaburzony cały rytm.