Komunikaty PR

Dziecko?Chcemy...,ale potrzebna jest też męska część sukcesu

2024-04-15  |  09:30
Biuro prasowe

Warszawa, 12 kwietnia 2024 r.

Dziecko? Chcemy…, ale potrzebna jest też męska część sukcesu

Pani Danusiu, mamy to! Okrzyku radości lekarza wybiegającego z sali po zabiegu biopsji jąder u Adama, u którego zdiagnozowano azoospermię, Danuta długo nie zapomni. To właśnie brak plemników w nasieniu męża był przyczyną niepłodności u tej pary. Pobranie za pomocą biopsji jest jedną z metod pozyskania plemników do procedury in vitro. Szacuje się, że czynnik męski może wpływać na blisko połowę wszystkich przypadków niepłodności, a za 30% odpowiada samodzielnie. O męskiej części sukcesu w staraniach o dziecko, o tym dlaczego in vitro jest tak skuteczne oraz jak dużym wsparciem dla par jest refundacja procedury in vitro – rozmawiali eksperci InviMed oraz goście podczas śniadania eksperckiego, zorganizowanego przez kliniki InviMed.

– Ponad pół miliona mężczyzn w Polsce ma obniżoną płodność. To ok. 7% ogółu mężczyzn co oznacza, że problem ten dotyka panów częściej niż chociażby cukrzyca. Dlatego zarówno lekarze, jak i pary, borykające się z niepłodnością, szukające wsparcia ginekologów, andrologów czy urologów, coraz częściej mają świadomość tego, że diagnozowana i leczona powinna być para, a nie tylko kobieta – mówi dr n. med. Łukasz Kupis, specjalista androlog, urolog, InviMed Warszawa.

Męska część sukcesu

Państwo Dzionkowie w swojej walce z niepłodnością mieli dużo szczęścia: trafili do lekarza, który diagnozował i leczył w tym zakresie nie tylko kobietę, ale parę. Kiedy po czterech miesiącach bezskutecznych starań o dziecko Danuta rozpoczęła konsultacje lekarskie, bardzo szybko w proces diagnostyki został włączony jej mąż. – Znaleźliśmy lekarza, który specjalizował się w i męskiej niepłodności. Pierwszym etapem leczenia Adama była operacja żylaków powrózka nasiennego,
a następnie terapia hormonalna –
mówi Danuta Dzionek. Wyniki badania nasienia Adama potwierdziły azoospermię – czyli całkowity brak plemników. – Taki wynik dla mężczyzny brzmi jak wyrok – niesłusznie, bo możemy wykonać zabieg biopsji jąder, czyli pobrać materiał bezpośrednio
z miejsca, w którym jest wytwarzany. Procedura jest stosowana m.in. przy defektach genetycznych, powodujących zablokowanie dróg wyprowadzających plemniki na zewnątrz –
mówi dr Kupis. W takiej sytuacji powodzenie biopsji jest bardzo wysokie.

Kobieta do ginekologa, a mężczyzna gdzie? To nadal pozostaje dla wielu mężczyzn niejasne.

W przypadku problemów z płodnością kobieta zgłasza się do ginekologa, a mężczyzna? – do androloga! Podczas wizyty lekarz analizuje przebyte choroby, styl życia czy zaburzenia seksualne. Zleca również badanie nasienia (spermiogram), którego wynik pokazuje rzeczywiste parametry.
Szczególną uwagę zwracamy na liczbę plemników, ich ruchliwość oraz budowę. Niekiedy na podstawie analizy samych tych danych jesteśmy w stanie postawić diagnozę i zaproponować leczenie – mówi
dr Kupis. A jak podkreśla Adam Dzionek: – Samo badanie nasienia jest krótkie, niezbyt drogie
i nieskomplikowane, a jego wynik może przesądzić o kierunku leczenia pary starającej się o dziecko. Zdecydowanie warto je zrobić.

Jeśli wyniki badania są poza normą, androlog może poszerzyć diagnostykę zlecając USG, badania hormonalne czy genetyczne. Wszystko po to, aby wdrożyć leczenie, którego efektem będzie oczekiwana ciąża.

Dlaczego in vitro jest takie skuteczne?

25 pobranych komórek jajowych, 22 nadające się do procedury in vitro i tylko jeden prawidłowy zarodek. Pomyślałam: to się nie uda, to jak wygrana na loterii – przyznaje Danuta. Gdy biopsja Adama powiodła się, para mogła przystąpić do procedury in vitro. Wbrew wcześniejszym obawom szybko okazało się, że nie liczba plemników, a ich jakość ma znaczenie. Jeden zarodek wystarczył, aby in vitro zakończyło się sukcesem. Co zatem wpływa na skuteczność tej metody? –W pojedynczym cyklu pobieranych jest od kilku do kilkunastu komórek jajowych, co daje dużą szansę na więcej niż jeden zarodek. To  może skracać starania o ciążę – tak ważny aspekt dla par, dla których czas ma ogromne znaczenie. Co ważne, metodę in vitro można przeprowadzać również przy silnie obniżonych parametrach nasienia, co w przypadku par z niepłodnością wywołaną przez czynnik męski jest bardzo istotne – mówi dr Dorota Kuśnierczak, specjalista ginekolog–położnik, Kierownik Medyczny InviMed Poznań. – W klinikach InviMed skuteczność cykli in vitro wynosi ponad 50%, co oznacza, że 6 na 10 par spełnia swoje marzenia o rodzicielstwie. Aż 65% kobiet poniżej 35 roku życia ma szansę zostać mamą po pierwszym cyklu in vitro, natomiast u kobiet pomiędzy między 35 a 39 rokiem życia ok. 63% zabiegów kończy się sukcesem za pierwszym razem – dodaje ekspertka. W procedurze in vitro bardzo ważny jest wiek. Im starsza kobieta, tym niższa rezerwa jajnikowa. Wzrastają również nieprawidłowości genetyczne w komórkach jajowych: u 35-latki to 40%, u 42-latki już ponad 80% – mówi dr Kuśnierczak. U mężczyzn najczęściej mówi się o spadku jakości nasienia, które pogarsza się ze względu na kilka czynników. – Do najczęstszych przyczyn niepłodności po stronie męskiej należą patologie w obrębie najądrzy, czynniki środowiskowe oraz styl życia: niewłaściwa dieta, używki czy mało ruchu – mówi
dr Kupis. Z procedurą in vitro nie należy czekać również w sytuacji niedrożności jajowodów czy ich braku, zaawansowanej endometriozy, wskazań genetycznych. Procedura in vitro nie jest oczywiście dla wszystkich. To Ustawa o leczeniu niepłodności z 2015 określa, w jakich przypadkach możemy zastosować taką procedurę.

Refundacja in vitro  wsparciem na drodze do rodzicielstwa

Sama procedura in vitro, jak i leki stosowane do stymulacji, a także badania, które pacjenci muszą wykonywać przed i w trakcie procedury, generują koszty. Dlatego istotnym wsparciem są programy refundacji in vitro, dotychczas prowadzone przez lokalne samorządy. – Leczenie, które przeszliśmy, było na początkowym etapie całkowicie prywatne. Dlatego zakwalifikowanie się do programu dofinansowania do procedury in vitro z Urzędu Miasta Poznania było dla nas dużym wsparciem. Mieliśmy poczucie, że ktoś z zewnątrz wreszcie nas rozumie – podkreślają Danuta i Adam. Uruchomienie ogólnopolskiego programu refundacji in vitro, które startuje 1 czerwca br. jest ogromną szansą dla par z problemem niepłodności.

Zapraszamy do obejrzenia historii Państwa Danuty i Adama Dzionków –

„Jeden zarodek – to jak wygrana na loterii”

Link: https://youtu.be/Of7cW8ipc64?si=uv00op6_2XpVBbAq

O ekspertach:

dr n. med. Dorota Kuśnierczak – specjalista ginekolog–położnik, Kierownik Medyczny kliniki InviMed Poznań. Ginekolożka o niezwykle specjalistycznej wiedzy, a do tego certyfikowana ekspertka od akupunktury. Tę dalekowschodnią metodę terapii z powodzeniem stosuje jako wsparcie leczenia niepłodności, także w przypadku par podchodzących do in vitro. Siła spokoju i pozytywnej energii, którą potrafi przekazać pacjentom. Uśmiechnięta, kontaktowa, a do tego skuteczna.

dr n. med. Łukasz Kupis specjalista urolog FEBU oraz mikrochirurg, androlog kliniczny, InviMed Warszawa.  Zajmuje się niepłodnością męską i jej leczeniem już od ponad 10 lat.  "Głośno" mówi o tym, jak ważnym i zbyt rzadko poruszanym tematem jest niepłodność męska. Stara się dbać o edukację w zakresie płodności męskiej a także o swoich pacjentów, którzy zawsze mogą liczyć na terapię prowadzoną w atmosferze komfortu i zaufania. Jest lekarzem nastawionym na współpracę z pacjentem. Uważnie wsłuchuje się w jego zdanie oraz potrzeby.

 

O klinikach leczenia niepłodności InviMed

InviMed to sieć klinik leczenia niepłodności, obecna na rynku od 22 lat. Pierwsza klinika została otwarta w 2001 r. w Warszawie. Dziś InviMed to 6 specjalistycznych placówek w: Warszawie (2 kliniki), Wrocławiu, Poznaniu, Gdyni i Katowicach. W 2012 roku InviMed znalazł się wśród brandów Medicover. Wykwalifikowany, doświadczony zespół lekarzy i embriologów z międzynarodowymi certyfikatami w zakresie niepłodności prowadzi wysokospecjalistyczną diagnostykę i skutecznie leczy niepłodność, pomagając pacjentom w drodze do rodzicielstwa. Pacjenci mogą korzystać z zaawansowanych metod wspomaganego rozrodu, w tym zapłodnienia pozaustrojowego metodą in vitro (również z wykorzystaniem komórek rozrodczych dawców) oraz inseminacji. InviMed oferuje także najnowsze i nieinwazyjne badania genetyczne zarodków oraz badania prenatalne. Kliniki umożliwiają zabezpieczenie płodności, np. w przypadku chorób nowotworowych kobiet i mężczyzn lub endometriozy. Dzięki klinikom InviMed  na świat przyszło już ponad 14 tys. dzieci.  InviMed jest partnerem wielu samorządowych programów dofinansowania in vitro.

Więcej informacji o leczeniu niepłodności oraz klinikach InviMed na www.invimed.pl

 

Kontakt dla mediów:

Marzena Smolińska

tel. +48 601 549 969

e–mail: marzena.smolinska@medicover.pl  

 

Klaudia Wendycz

tel. +48 660 28 90 16

e–mail: kwendycz@communication.pl

 

 

 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Zdrowie Zboża i owoce – idealny duet na lato! Biuro prasowe
2024-06-26 | 07:35

Zboża i owoce – idealny duet na lato!

Z badania przeprowadzonego w ramach I edycji kampanii „Produkty zbożowe – pyszne i zdrowe!” wynika, że produkty zbożowe stosunkowo rzadko wykorzystywane są (przez niespełna
Zdrowie Testy na HIV na Festiwalu Open’er 2024
2024-06-25 | 13:00

Testy na HIV na Festiwalu Open’er 2024

Bezpłatne, szybkie testy w kierunku HIV, HCV i kiły oraz rozmowy o profilaktyce chorób przenoszonych drogą płciową – oto co na Open’er Festival w Gdyni
Zdrowie Materace dla alergików – jak wybrać odpowiedni model?
2024-06-25 | 10:00

Materace dla alergików – jak wybrać odpowiedni model?

Materace zawsze tworzone są z myślą o komforcie użytkowników. Szacuje się, że około 20-30% populacji to alergicy. Dlatego powstało wiele produktów z myślą

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama

Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.

Handel

Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki

Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.

Media

Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach

W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.