Jak nie przytyć w Święta
Święta Bożego Narodzenia to cudowny czas spotkań z najbliższymi i wspólnego biesiadowania przy tradycyjnych dla danego regionu potrawach. Niestety może być to okres sprzyjający także przyrostowi masy ciała. Jak tego uniknąć doradza dietetyk i specjalista ds. żywienia człowieka – ekspert Barbora.pl
Świąteczne potrawy, spożywane w rozsądnych ilościach, same w sobie nie powodują tycia. Większość z nich pojawia się na stole tylko raz do roku, przygotowujemy je z wielką starannością i dlatego nie warto z nich rezygnować, a tym bardziej odmawiać chociażby tradycyjnego makowca, czy piernika lub pierogów zrobionych przez ukochaną babcię. Nikt nie chce, aby jego starania pozostały niedocenione.
Według jednego z badań* średni przyrost masy ciała w okresie okołoświątecznym wynosi aż 0,5% w stosunku do okresu przedświątecznego. Jeśli świętowanie Bożego Narodzenia trwa trzy dni, to na pewno nic nam nie grozi. Jeśli jednak zaczyna się przedświątecznym, firmowym „śledzikiem”, a kończy w Nowy Rok lub nawet w święto Trzech Króli, to mamy już prawie miesiąc intensywnego ucztowania. Dlatego w tym czasie warto mieć wzmożoną czujność na to ile jemy.
Często też takim spotkaniom świątecznym towarzyszy alkohol. Idealnie byłoby poprzestać na wodzie i soku, ale jeśli nie da się uniknąć wznoszenia bożonarodzeniowych toastów, to najlepiej wybrać wytrawne lub półwytrawne wino. Warto natomiast ograniczyć spożycie słodkiego wina, likierów, drinków z colą i ciemnego piwa. Alkohol nie tylko sam w sobie zawiera dużo kcal, ale też wzmaga apetyt.
Dobrą zasadą w Święta jest skupić się na daniach świątecznych, tzn. zjeść przede wszystkim te potrawy, które pojawiają się raz do roku, a darować sobie te, które możemy zjeść w zwykły dzień. Dlatego warto ograniczyć lub w ogóle nie jeść dodatków typu pieczywo czy ziemniaki, a zostawić miejsce na domowe ciasta. Oprócz kompotu z suszu i czerwonego barszczu najlepiej pić wodę mineralną i herbaty ziołowe bez cukru. Wigilijne potrawy można też odpowiednio zmodyfikować, aby sprzyjały zachowaniu zgrabnej sylwetki. Na przykład jeśli jest taka możliwość to lepiej, aby ryba była gotowana lub pieczona. Na stronie www.barbora.pl w zakładce przepisy można znaleźć receptury na tradycyjne potrawy.
Przy wigilijnym stole próbujmy wszystkiego, ale po trochu. Jeśli mamy ochotę na większą ilość np. pierogów, to można je zjeść w standardowej porcji w kolejny dzień Świąt, chociażby w ramach obiadu, a na kolację wigilijną spróbować symbolicznie 1-2 sztuki.
Stół warto nakryć niewielkimi naczyniami – szczególnie jeśli chodzi o miseczki na zupę i talerze – dzięki temu także zjemy mniej. Czasem nie mamy wpływu na skład spożywanych posiłków, bo jesteśmy gośćmi, nie gospodarzami wieczerzy, ale zawsze mamy wpływ na wielkość porcji, którą nakładamy na talerz.
Warto także ustalić, że pod hasłem świąteczne „leniuchowanie” kryje się przerwa od codziennych obowiązków, a nie leżenie na kanapie przed telewizorem. Spacer w okolicznościach przyrody będzie świetną okazją do spalenia dodatkowych kalorii.
– Tradycyjne wigilijne potrawy takie jak śledzie, kapusta czy grzyby, są pyszne, ale też ciężkostrawne. Dlatego warto uważać z ilością. Najlepiej też na jeden talerz nakładać cztery różne dania, co ułatwi zmniejszenie porcji. Polecam też dokładnie gryźć i żuć każdy kęs, dzięki temu szybciej poczujemy sytość. Nie trzeba rezygnować z ciast i deserów, ale dobrze jest przyjąć założenie, że zjadamy tylko jedno słodkie danie w ciągu dnia. Polecam także skorzystać z internetowych zakupów spożywczych. Na stronie www.barbora.pl znajdziemy wszystkie składniki potrzebne do przyrządzenia świątecznych dań oraz przepisy na wigilijne potrawy w oryginalnej wersji. Zaoszczędzony w ten sposób czas warto przeznaczyć na to, co najważniejsze – spotkania z bliskimi, pakowanie prezentów, ubieranie choinki czy dekorowanie domu – mówi Magdalena Jarzynka-Jendrzejewska, dietetyk, specjalista ds. żywienia, człowieka, ekspert Barbora.pl.
*Helander EE et al. Weight Gain over the Holidays in Three Countries. N Engl J Med. 2016;375(12):1200–1202. doi:10.1056/NEJMc1602012.
Materiał powstał we współpracy marki Barbora z dietetykiem i specjalistą ds. żywienia człowieka – Magdaleną Jarzynką-Jendrzejewską, www.dietosfera.pl
Więcej informacji: www.barbora.pl

Rada Przedsiębiorców apeluje o uchwalenie przepisów zmieniających zasady wypłat zasiłku chorobowego

Rak jelita grubego to nie wyrok. Kluczowe jest wczesne wykrycie

Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Seriale

Marta Wierzbicka: Konsultantka scen medycznych na planie serialu uważa, że w realu potrafiłabym już zrobić cesarskie cięcie. To jest bardzo duży komplement
Aktorka przyznaje, że podczas pracy na planie serialu „Szpital św. Anny” przekonała się, że niektóre procedury medyczne nie są tak proste, jak może się wydawać. Ruchy lekarza muszą być bowiem niezwykle precyzyjne i dobrze przemyślane, bo mały błąd może kosztować ludzkie życie. Marta Wierzbicka zaznacza też, że wiele uczy się od obecnego podczas kręcenia zdjęć konsultanta i dzięki roli w tej produkcji potrafi już nie tylko zszyć ranę, ale także mogłaby zrobić cesarskie cięcie.
Sport
Coraz lepsze perspektywy dla branży fitness. Sieć Xtreme Fitness Gyms zapowiada rozwój również poza Polską

Ponad połowa Polaków deklaruje aktywność fizyczną co najmniej raz w tygodniu. Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie BIG InfoMonitor, w 2025 roku 14 proc. osób planuje zwiększyć wydatki na siłownię, dietę oraz wizyty u specjalistów. W odpowiedzi na rosnące zainteresowanie sieci fitness dynamicznie rozwijają swoją działalność i dostosowują liczbę placówek do popytu. Xtreme Fitness Gyms zamierza do 2027 roku uruchomić 227 lokalizacji, w tym roku ma też powstać około 10 placówek Xtreme KiDS przeznaczonych dla dzieci. W planach jest również ekspansja zagraniczna.
Konsument
Klienci oczekują od salonów optycznych nie tylko profesjonalnych badań wzroku. Ważne jest także doradztwo w doborze oprawek

Coraz więcej osób w Polsce zmaga się z wadami wzroku. Świadczy o tym także rosnąca z roku na rok liczba skierowań do optometrystów, którzy profesjonalnie dobierają okulary lub soczewki korekcyjne. Klienci oczekują od salonów optycznych właściwej opieki konsumenckiej, kompetencji oraz indywidualnego potraktowania. Dlatego, aby wyróżnić się na rynku optycznym, sieć salonów optycznych OKKO, których właścicielem jest Medicover, stawia na połączenie kompleksowej opieki optometrycznej z doradztwem stylistów.