#Nie pracuj na RAKA
4 lutego będziemy w Polsce obchodzili już po raz 21 Światowy Dzień Walki z Rakiem.
To idealna okazja, by zwrócić uwagę na nowotwory złośliwe skóry, o których mimo ich powszechności społeczeństwo zapomina, a z którego powodu co roku umiera 2 tys. Polaków. Jak wynika z raportu „Rak kolczystokomórkowy w Polsce” raki skóry to najczęściej występujące nowotwory złośliwe u człowieka. Eksperci szacują, że po 60 roku życia ponad połowa seniorów zachoruje na raka skóry. Wśród nich około kilku tysięcy będą stanowiły osoby z rakiem kolczystokomórkowym skóry, w tym m.in. rolnicy, sadownicy, ogrodnicy, rybacy, pracownicy budowlani oraz działkowcy i seniorzy z gmin wiejskich i miejsko-wiejskich, którzy przez całe swoje życie zawodowe na niego „pracowali”. To do nich skierowana jest akcja hasztagowa w mediach społecznościowych zatytułowana #Nie pracuj na RAKA.
Rak kolczystokomórkowy skóry to nowotwór złośliwy wywodzący się z komórek nabłonka płaskiego zaliczany do niebarwnikowych nowotworów skóry. Mimo że charakteryzuje się powolnym wzrostem, to późno zdiagnozowany może prowadzić do destrukcji otaczających tkanek i przerzutów do węzłów chłonnych oraz innych narządów. Jednym z głównych czynników jego rozwoju jest długotrwała ekspozycja na działanie promieniowania UV, dlatego wśród szczególnie narażonych na zachorowania są osoby wykonujące pracę na świeżym powietrzu: rolnicy, sadownicy, ogrodnicy, rybacy, pracownicy budowlani oraz działkowcy
i seniorzy z gmin wiejskich i miejsko-wiejskich niestosujący żadnej ochrony przed promieniowaniem słonecznym.
- Z pozoru profilaktyka wydaje się prosta. Przyzwyczajenia do nadmiernej ekspozycji na słońce często biorą jednak górę nad rekomendacjami. Głównie narażone są osoby pracujące na świeżym powietrzu bez odpowiedniej ochrony przed słońcem. Szczególnie w okresie wiosenno- letnim apelujemy, aby podczas wykonywania prac czy odpoczynku na świeżym powietrzu chronić skórę przed słońcem. Wszystkie niepokojące zmiany skórne powinny być skonsultowane z lekarzem dermatologiem lub/i onkologiem – podkreśla Szymon Bubiłek ze Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Mięsaki i Czerniaki Sarcoma. – Na raka skóry pracuje się przez całe życie, dlatego tak ważna jest profilaktyka szczególnie wśród osób z grupy ryzyka – dodaje.
W początkowej fazie rak kolczystokomórkowy z wyglądu przypomina rogowaciejącą, łuszczącą się zmianę o charakterze brodawkowatym, często pokrytą strupkiem, przez co pacjentom wydaje się, że jest to niegroźny defekt kosmetyczny. Tymczasem mimo tego, że rak kolczystokomórkowy charakteryzuje się powolnym wzrostem i początkowo wygląda nie groźnie, to późno zdiagnozowany może prowadzić do destrukcji otaczających tkanek oraz przerzutów do węzłów chłonnych i innych narządów.
Według Krajowego Rejestru Nowotworów w Polsce w 2018 roku odnotowano 14 180 zachorowań na niebarwnikowe nowotwory skóry (6 795 u mężczyzn i 7 385 u kobiet), co odpowiada zachorowalności odpowiednio 8,1% u mężczyzn i 8,1% u kobiet.
Zdaniem ekspertów statystyki dotyczące zachorowalności na ten typ nowotworu mogą być znacznie niedoszacowane i przypadków nowych raków skóry może występować w Polsce kilkadziesiąt tysięcy.
Profilaktyka kluczem do sukcesu
Jednym z głównych elementów profilaktyki przed rakiem kolczystokomórkowym skóry jest samoobserwacja pacjenta, która powinna odbywać się przynajmniej raz w miesiącu. Polega ona na sprawdzeniu skóry pod kątem nowych zmian oraz obserwacji wcześniejszych.
W przypadku pojawienia się jakiejś niepokojącej zmiany konieczna jest wizyta u lekarza dermatologa, który w pierwszej kolejności przeprowadza wywiad uwzględniający czynniki środowiskowe i genetyczne oraz przyjmowane przez pacjenta leki, a następnie przeprowadza badanie. W przypadku pojawienia się zmian skórnych przypominających raka kolczystokomórkowego pobierany jest wycinek, a następnie bada się go w badaniu histopatologicznym. Im wcześniejsza diagnoza, tym większe szanse na skuteczne leczenie, lecz niestety w Polsce dostęp do specjalisty nadal nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza
w małych miejscowościach i gminach wiejskich.
- Pacjenci z obszarów wiejskich, aby skorzystać z pomocy specjalisty muszą jechać do oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów miasta, a w przypadku raka kolczystokomórkowego, który dotyka osób starszych jest to bardzo często niewykonalne ze względów finansowych
i logistycznych. Liczba placówek medycznych na terenach wiejskich jest prawie czterokrotnie mniejsza niż w miastach. Dlatego naszym głównym celem w kampanii RAK UV jest zwiększenie dostępu do świadczeń dermatologicznych, aby ułatwić grupom szczególnie narażonym na zachorowanie dostęp do profilaktyki oraz wdrożenie kompleksowej opieki nad pacjentami
w przypadku zaawansowanej choroby – podkreśla Szymon Bubiłek ze Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Mięsaki i Czerniaki Sarcoma.
Złotym standardem w leczeniu raka kolczystokomórkowego jest interwencja chirurgiczna, którą można zastosować w większości przypadków, szczególnie przy wczesnym wykryciu choroby. Niestety ze względu na lokalizację (np. trudność wycięcia z bezpiecznym marginesem) lub zaawansowanie choroby nie zawsze jest to możliwe.
- Pacjenci, u których nie można zastosować leczenia chirurgicznego, a w Polsce jest ich
ok. 100, dotychczas byli leczeni jedynie paliatywnie, czyli objawowo. Leczenie takie obejmuje radioterapie, leczenie bólu, opatrywanie ran nowotworowych oraz chemioterapię. Niestety
u pacjentów nieoperacyjnych wskaźniki 3-letniego przeżycia wynoszą ok. 30%. Dla tych chorych jest nadzieją w postaci immunoterapii systemowej, która bardzo dobrze działa również u pacjentów w wieku podeszłym. Niestety na chwilę obecną w Polsce nie jest ona refundowana, ale wierzymy, że to niebawem się zmieni i będziemy mogli tych pacjentów leczyć skutecznie – podkreśla Profesor Rutkowski.
O kampanii
„Rak UV” to ogólnopolska kampania edukacyjna poświęcona niebarwnikowemu nowotworowi złośliwemu skóry, rakowi kolczystokomórkowemu skóry (cSCC – cutaneous squamous cell carcinoma cancer).
Celem kampanii jest edukacja i budowa świadomości społecznej na temat raka kolczystokomórkowego skóry, czynników ryzyka oraz możliwych form profilaktyki, szczególnie w grupach wysokiego ryzyka zachorowania na ten typ nowotworu. Działania edukacyjne realizowane w ramach kampanii będą kierowane do rolników, sadowników, ogrodników, rybaków, pracowników budowlanych ale również działkowców; seniorów z gmin wiejskich i miejsko-wiejskich.
Edukacja prowadzona jest nie tylko za pośrednictwem strony internetowej kampanii www.rakuv.pl czy kanałów komunikacyjnych partnerów kampanii (social media, www), ale również wydarzeń specjalnych docierających bezpośrednio do seniorów z gmin wiejskich, miejsko-wiejskich. W trakcie tych wydarzeń dystrybuowane są materiały edukacyjne poświęcone rakowi kolczystokomórkowemu skóry.
Inicjatorami kampanii są organizacje pacjenckie działające od wielu lat na rzecz poprawy sytuacji pacjentów onkologicznych w Polsce: Polskie Amazonki Ruch Społeczny, Fundacja Gwiazda Nadziei, Fundacja Onkologiczna Nadzieja, Fundacja Życie z Rakiem, Stowarzyszenie Pomocy Chorym na Mięsaki
i Czerniaki Sarcoma i Stowarzyszenie MANKO.
Przedsięwzięcie zostało objęte honorowym patronatem Ministra Zdrowia.
Patronat nad kampanią objęli: Rzecznik Praw Pacjenta, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Polskie Towarzystwo Onkologiczne, Polskie Towarzystwo Chirurgii Onkologicznej, Związek Gmin Wiejskich RP, Związek Zawodowy Rolnictwa i Obszarów Wiejskich „Regiony" , Instytut Medycyny Wsi im. Witolda Chodźki, Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej, Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów.
Więcej informacji na temat kampanii na www.rakuv.pl
Prezbiopia – zaburzenie widzenia, które dotyka niemal każdego
Podaruj zdrowy sen swoim bliskim – wybierz materac na prezent
Na zdrowe gardło – NOWOŚĆ w linii herbatek Zioła Mnicha
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.