Komunikaty PR

Ordynator oddziału covidowego: „Leczymy nie tylko ciała, ale też dusze"

2021-04-06  |  10:00
Biuro prasowe

- Brak fizycznego kontaktu z rodziną, brak możliwości opuszczenia oddziału, widok ludzi walczących o każdy oddech, śmierć zaglądająca w oczy niemal każdemu – pobyt na oddziale covidowym to traumatyczne przeżycie dla personelu i pacjentów. Takie wypowiedzi jak premiera o prywatnej służbie zdrowia, wiatru w skrzydła nie dodają, a tego wiatru tak nam wszystkim teraz potrzeba – mówi dr Radosław Kręcki, dyrektor Oddziału Kardiologii w Kutnie, należącego do Grupy Scanmed.

Oddział kardiologii, którym pan kieruje, w listopadzie 2020 roku został przekształcony w oddział covidowy, a konkretnie w odział obserwacyjno-zakaźny II stopnia referencyjności. Czy ta nagła zmiana profilu była trudna?

Dr hab. n. med. Radosław Kręcki, ordynator Oddziału Kardiologii w Kutnie: - Gotowość do przekształcenia oddziału w dedykowany do leczenia pacjentów z potwierdzoną infekcją SARS-CoV2 zgłosiliśmy w drugiej, wznoszącej fali pandemii tj. w drugiej połowie października 2020 roku. Była to dla nas bardzo trudna decyzja – z jednej strony musieliśmy wstrzymać wszelką planową diagnostykę kardiologiczną naszych pacjentów, przeorganizować w trybie pilnym strukturę naszego oddziału. Z drugiej nie mogliśmy stać obojętnie, co potwierdzało rosnące zapotrzebowanie na łóżka „covidowe”, apele władz, czy niespodziewana decyzja Urzędu Wojewódzkiego o przekształceniu całego Szpitala w Kutnie w Szpital Zakaźny. Decyzję Ministerstwa Zdrowia, o przekształceniu oddział w oddział obserwacyjno-zakaźny otrzymaliśmy 9 listopada 2020 roku, gotowi byliśmy dwa dni później.

Dzięki temu, że w Szpitalu w Kutnie mamy komfortowe zaplecze lokalowe, doposażyliśmy nasz 19- łóżkowy oddział w 6 łóżek intensywnego nadzoru kardiologicznego. Tym samym zapewniamy możliwość niesienia pomocy pacjentom z Kutna i okolic znajdujących się w stanie zagrożenia życia. Mam tu na myśli zawały serca lub inne postacie niestabilności wieńcowej, także u pacjentów z realnym podejrzeniem infekcji SARS-CoV2. Do połowy marca 2021 przyjęliśmy do oddziału „covidowego” 115 pacjentów z potwierdzoną infekcją SARS-CoV2. Przeważają pacjenci z bardzo liczną współchorobowością, seniorzy, w większości powyżej 80. roku życia.

Jak pana zespół radzi sobie z tą trwającą już kilka miesięcy sytuacją, która nie tylko wymaga szczególnych procedur postępowania, ale przede wszystkim ogromnego wysiłku?

Przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę na fakt skrajnego wyczerpania naszego zespołu, zarówno fizycznego jak i psychicznego. Opieka nad pacjentami z potwierdzoną infekcją SARS-CoV2 jest diametralnie odmienna od tej, do której przywykliśmy. Bardzo ograniczony kontakt z chorym, brak terapii o jednoznacznym, udokumentowanym profilu skuteczności, wysoki odsetek śmiertelności – wszystko to sprawia, że nasza kondycja psychiczna jest poważnie nadszarpnięta. Niemal codziennie rozmawiam ze swoim zespołem i wspólnie szukamy rozwiązań na rozładowanie atmosfery. Ze względów sanitarno-epidemilogicznych podzieliłem swój zespół na dwie ekipy rotujące się w systemie cotygodniowym. Jako ordynator jestem pod ogromnym wrażeniem pełnego zaangażowania zarówno zespołu lekarskiego jak i pielęgniarskiego, techników radiologii, personelu niższego szczebla. Obecnie, kiedy już wszyscy jesteśmy zaszczepieni, małymi krokami wycofujemy się z takiej organizacji pracy – mimo swoich walorów natury epidemiologicznej, wiązała się z potęgowaniem problemu przeciążenia zespołu.

Wiele osób zwraca uwagę, że COVID-19 sprawił, iż inne choroby odeszły na drugi plan. Państwo zajmują się szczególną grupą pacjentów, której leczenia nie można przesuwać na później. Czy udało wam się jakoś rozwiązać ten problem?

Jako główny cel w pierwszej fazie swojej działalności diagnostyczno-leczniczej pacjentów z podejrzeniem lub potwierdzeniem infekcji postawiliśmy sobie zapewnienie opieki kardiologicznej w regionie dla pacjentów w stanach zagrożenia życia. W tym celu przygotowaliśmy dodatkowo 6 łóżek intensywnego nadzoru kardiologicznego i wysłaliśmy sygnał do służb medycznych o gotowości do przyjmowania pacjentów bez potwierdzenia infekcji, ale z diagnozą ostrego zespołu wieńcowego. Bardzo szybko przekonaliśmy się, ku memu wielkiemu zaskoczeniu, jak trafna była ta strategia. Przez blisko 5 miesięcy pracy w odmienionych warunkach przyjęliśmy ponad 120 pacjentów z zawałami serca! W przebiegu dalszej diagnostyki tylko bardzo niewielka część okazała się zakażona wirusem SARS-CoV2 i wymagała przeniesienia do oddziału „covidowego”. Tak sprawne leczenie tych pacjentów nie byłoby możliwe, gdyby nie bliska współpraca z zaprzyjaźnionymi zespołami lekarskimi oddziałów internistycznych w Łęczycy i Łowiczu – mimo ogromnego deficytu właśnie takich łóżek w regionie, zawsze spotykaliśmy się z życzliwością z ich strony, za co pragnę w tym miejscu bardzo podziękować.

Walka o życie pacjentów z zakażeniem koronawirusem to konieczność zderzenia się z wieloma dramatycznymi historiami. Izolacja, utrudniony kontakt to trudna sytuacja nie tylko dla zespołu medycznego, ale i pacjentów. Jak ich wspieracie?

Pragnę zwrócić uwagę na niezwykle ważny aspekt i specyfikę oddziału – to skrajnie traumatyczne przeżycie nie tylko dla personelu, ale równie dla pacjentów. Pobyty w szpitalu są z reguły bardzo długie, średnio ok. 2 tygodni, ale zdarzają się pacjenci z licznymi powikłaniami poinfekcyjnymi, których leczyliśmy blisko miesiąc! Brak fizycznego kontaktu z rodziną, brak możliwości opuszczenia oddziału, widok pacjentów walczących o każdy oddech, śmierć zaglądająca w oczy niemal każdemu – wszystko to sprawia że w oddziale covidowym panuje bardzo przygnębiająca atmosfera. Rozgrywają się tam ogromne dramaty ludzkie. W zeszłym tygodniu hospitalizowaliśmy bardzo zżyte ze sobą małżeństwo z blisko 50-letnim stażem. Stan mężczyzny uległ gwałtownemu pogorszeniu, wymagał zaintubowania i podłączenia do respiratora. Po przekazaniu na OIT po 3 dniach zmarł – nie chcę nawet sobie wyobrażać co w tych momentach i obecnie czuje jego żona, która w dobrej kondycji fizycznej opuściła nasz oddział. Jako zespół medyczny (lekarsko – pielęgniarski) staramy się i jesteśmy zmuszeni leczyć nie tylko ciała, ale i dusze.

Czasami jednak niestety nie znajdujemy zrozumienia i wsparcia ze strony rodzin naszych pacjentów. Często nalegam na przyspieszenie wypisu pacjentów nie wymagających terapii tlenem, tak aby ten pewnie bardzo mozolny okres rekonwalescencji przebiegał już w domu, wśród najbliższych. Wiem, że niektóre rodziny mają o to do nas żal. Brakuje dialogu, za co przepraszam. Zdaje sobie sprawę, że u niektórych osób z mojego zespołu narasta frustracja, przemęczenie. Uczymy się z tym sobie radzić.

Jak pana zespół odebrał niedawne słowa premiera o zbyt małym zaangażowaniu prywatnej służby zdrowia w niesienie pomocy pacjentom z COVID-19?

Z poczuciem ogromnej krzywdy i niesprawiedliwości. Osobiście staram się o tym nie myśleć. Z pewnością takie wypowiedzi wiatru w skrzydła nie dodają, a tego wiatru tak nam wszystkim teraz potrzeba! Mimo wszystko patrzę na przyszłość z optymizmem, liczę że za chwilkę wejdziemy w zstępującą fazę trzeciej fali pandemii co pozwoli mi niezwłocznie podjąć starania o zakończenie leczenia pacjentów z COVID-19.

Dr hab. n. med. Radosław Kręcki jest dyrektorem departamentu kardiologii Grupy Scanmed oraz ordynatorem Oddziału  Kardiologii w Kutnie. To specjalista chorób wewnętrznych oraz kardiologii. W 2009 r. uzyskał tytuł doktora nauk medycznych, a w 2013 r. doktora habilitowanego nauk medycznych w dziedzinie kardiologii. Posiada prestiżowy tytuł FESC przyznawany w ramach przynależności do Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Jest członkiem klubu 30 PTK, Oddziału Łódzkiego Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego (w kadencji 2017-2019 zasiadał w Zarządzie Towarzystwa). Główne zainteresowania zawodowe to kardiologia interwencyjna oraz niewydolność serca. Jest autorem lub współautorem ponad 40 publikacji w renomowanych czasopismach kardiologicznych polskich i zagranicznych.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Zdrowie Suplementacja na nowy rok - kilka ciekawych propozycji Biuro prasowe
2025-01-15 | 14:00

Suplementacja na nowy rok - kilka ciekawych propozycji

Jednym z Twoich postanowień na nowy rok jest to, aby bardziej o siebie zadbać? Nic prostszego! Dzięki wysokiej jakości suplementom diety nie będziesz musiała podejmować
Zdrowie Filary pielęgnacji skóry atopowej
2024-12-30 | 09:00

Filary pielęgnacji skóry atopowej

Atopowe Zapalenie Skóry jest przewlekłą chorobą cywilizacyjną. Do jej objawów należą przesuszenie skóry, zaczerwienienie, podrażnienie i dotkliwy świąd, które
Zdrowie Zimowe kontuzje – jak ich uniknąć? Porady ortopedy
2024-12-27 | 10:00

Zimowe kontuzje – jak ich uniknąć? Porady ortopedy

Zima to nie tylko czas śnieżnych przygód i zimowych sportów, ale niestety także okres zwiększonego ryzyka kontuzji. Śliskie nawierzchnie, nieodpowiednie przygotowanie

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Jadwiga Jankowska-Cieślak i Daniel Olbrychski po 50 latach znów zagrają małżeństwo w sztuce „Przebłyski”. „To duża rozkosz spotkać się po tylu latach”

Twórcy sztuki zatytułowanej „Przebłyski” podkreślają, że jest to spektakl – lustro każdej pary. Kreowani przez Jadwigę Jankowską-Cieślak i Daniela Olbrychskiego Rosa i Abrasza przez lata byli małżeństwem, a w chwili śmierci mężczyzny widzowie dostają kompendium wiedzy o ich niełatwym życiu. Odtwórca głównej roli cieszy się, że znów może się spotkać na scenie z aktorką, która od lat robi na nim ogromne wrażenie. Przyznaje też, że Serge Kribus napisał ten tekst z myślą o nim i zależało mu, żeby zagrał tę sztukę w Paryżu. Najpierw jednak przedstawienie zostanie zaprezentowane w polskiej wersji.

Edukacja

Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce

Na warszawskiej Pradze Północ otwarto właśnie pierwszą STEM Kindlotekę, czyli przestrzeń edukacyjną dla dzieci i młodzieży, która stawia na rozwój kompetencji w obszarze nauki, technologii, inżynierii i matematyki. To inicjatywa Amazon i stowarzyszenia Cyfrowy Dialog rozwijana od 2019 roku, w ramach której funkcjonuje ponad 100 takich placówek, a z prowadzonych w nich zajęć skorzystało już pół miliona dzieci. STEM uważane są za kompetencje przyszłości, a badania wskazują, że można je rozwijać już u najmłodszych uczniów.

Prawo

Zmieni się definicja mobbingu. Nowe prawo da skuteczniejsze narzędzia ochrony nękanym pracownikom

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce uprościć prawną definicję mobbingu. Dodatkowo opracowywana nowelizacja przepisów ma nałożyć nowe obowiązki na pracodawców, których celem będzie określenie zasad przeciwdziałania mobbingowi i to na poziomie regulaminu pracy lub innych wewnętrznych regulacji. Dzięki któremu podwładni będą bardziej świadomi swoich praw i będą mogli lepiej reagować na przypadki ich łamania.