Pandemia samotności wśród osób starszych– jakie problemy spotykają seniorów?
Niemal połowa osób po 60 roku życia czuje się samotna podczas pandemii, a 16% z nich nie ma z kim porozmawiać o swoich problemach[1]. Sytuację pogarsza także wykluczenie cyfrowe, które, jak wynika z danych CBOS, najczęściej dotyka właśnie seniorów. Aż 80% spośród 4,51 mln Polaków niekorzystających nigdy z internetu stanowią osoby w wieku 55-74 lata, które z tego powodu mogą dotkliwiej odczuwać towarzyszące pandemii obostrzenia, takie jak zachowanie dystansu społecznego czy brak odwiedzin członków rodziny i przyjaciół.
Pandemia samotności
Jak wynika z badania CBOS „Życie codzienne w czasach zarazy” prawie połowie polskich seniorów (48%) doskwiera obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej, a 27% z nich negatywnie odczuwa zamknięcie galerii handlowych oraz ograniczenie możliwości podróżowania. Co piąta osoba powyżej 65 roku życia narzeka też na brak możliwości aktywnego uczestnictwa w kulturze, czyli zamknięcie teatrów, kin i sal koncertowych. Pandemia utrudniła również funkcjonowanie lokalnych społeczności skupionych wokół domów kultury i klubów seniora. Wielu z nich zostało przez to zmuszonych do oglądania świata jedynie z perspektywy własnego okna, ponieważ nawet ¼ Polaków po 60 roku życia nie posiada ogródka lub balkonu[2]. Z tego powodu, w wyniku trwającej pandemii i związanych z nią obostrzeń, w społeczeństwie coraz mocniej szerzy się także poczucie osamotnienia. Co więcej, według raportu zrealizowanego na zlecenie Szlachetnej Paczki samotność zwiększa ryzyko takich chorób jak bezsenność czy depresja nawet o 14%. Ich samopoczucie pogarszają również choroby, które dotykają aż 67% seniorów.
Schorowana codzienność
Starzenie się jest naturalnie związane z osłabieniem sił organizmu, a seniorzy z czasem zapadają na coraz liczniejsze choroby. Nawet 73% osób starszych[3] deklaruje występowanie u nich długotrwałych problemów zdrowotnych, a ponad połowa z nich twierdzi, że ich zdolność do wykonywania codziennych czynności jest ograniczona. Choroby, które dotykają aż 67% seniorów pogarszają również ich samopoczucie. Nie dziwi więc fakt, że w społeczeństwie rośnie także zapotrzebowanie w zakresie profesjonalnej opieki, która wspiera osoby starsze nie tylko w zdrowiu fizycznym, ale niejednokrotnie daje poczucie większego komfortu psychicznego. Już dziś szacuje się, że w Europie brakuje ponad 2 mln pracowników branży opiekuńczej.
- Rosnąca liczba seniorów w Europie oraz wydłużanie się średniej długości życia sprawiają, że wielu dorosłych w podeszłym wieku potrzebuje wsparcia w codziennych czynnościach. Aktualnie takiej pomocy seniorom udziela zazwyczaj ich najbliższa rodzina, jednak często ma to wpływ na ich pracę zawodową lub w połączeniu z obowiązkami wynikającymi z prowadzenia domu skutkuje własnymi problemami zdrowotnymi. Co więcej, jak wynika z raportu Forum Odpowiedzialnego Biznesu[4], często osoby zajmujące się dorosłym potrzebującym opieki spotykają się z mniejszą wyrozumiałością w miejscu pracy niż osoby zajmujące się dziećmi – komentuje Beata Czech, Dyrektor Wykonawcza Promedica24.
Potrzeba pomocnej dłoni i dobrego słowa
Zagrożenie samotnością rośnie wraz z wiekiem. Zdaniem ekspertów punktem przełomowym pod tym względem jest moment przejścia na emeryturę. W wyniku rezygnacji z pracy zawodowej ograniczeniu ulegają wtedy nasze dotychczasowe kontakty społeczne z nią związane. Jednocześnie, jak pokazują badania, dla seniorów jedną z ważniejszych potrzeb jest kontakt z drugim człowiekiem, czyli rozmowa[5]. Powszechność poczucia osamotnienia podkreślają też wyniki uzyskane w zrealizowanym w ramach Narodowego Programu Zdrowia badaniu PolSenior2, według którego ponad jedna czwarta osób w wieku 60+ dostrzega u siebie objawy depresji.
- Powszechność problemu samotności wśród osób starszych obrazuje fakt, że nawet co dziesiątej osoby w wieku powyżej 80 roku życia nikt nie odwiedza, a 3 na 10 z nich nie utrzymuje bliskich relacji w żadnym kręgu społecznym[6]. Jak pokazują badania oraz nasze doświadczenie, dla wielu starszych osób równie ważna, co pomoc w codziennych czynnościach, jest zwykła rozmowa z drugim człowiekiem. Z tego powodu, na stanowisko opiekuna osoby starszej staramy się rekrutować na stanowisko opiekuna osoby empatyczne, które łatwo nawiążą relację z podopiecznym, zapewniając im również wsparcie psychiczne – dodaje Beata Czech, Dyrektor Wykonawcza Promedica24.
Starość nadal jest nieuchronna, a jeśli trendy demograficzne nie ulegną zmianie, to do 2050 roku osoby po 65 roku życia będą stanowić nawet jedną trzecią społeczeństwa. A seniorzy mają przed sobą jeszcze wiele lat życia. Oznacza to, że już dziś warto mocniej pochylić się nad problemami dotyczącymi tej grupy, takimi jak zapewnienie im wyspecjalizowanej opieki czy zmiana postrzegania starości w świadomości społecznej.
[1] Raport Krajowego Instytutu Gospodarki Senioralnej „Zdrowie w pandemii”
[2] Szlachetna Paczka „Raport o samotności”
[3] Główny Urząd Statystyczny „Jakość Życia Osób Starszych w Polsce”, 2020
[4] Forum Odpowiedzialnego Biznesu „Praca zawodowa a pełnienie ról opiekuńczych przez kobiety i mężczyzn w Polsce”, 2020
[5] Raport Promedica24 „Perspektywy rozwoju opieki senioralnej w Europie, 2020”
[6] Szlachetna Paczka „Raport o samotności”
Prezbiopia – zaburzenie widzenia, które dotyka niemal każdego
Podaruj zdrowy sen swoim bliskim – wybierz materac na prezent
Na zdrowe gardło – NOWOŚĆ w linii herbatek Zioła Mnicha
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.