Sól fizjologiczna stosowana w zespole suchego oka to błąd!
Good One PR
Edwarda Jelinka 38
01-646 Warszawa
ewelina.jaskula|goodonepr.pl| |ewelina.jaskula|goodonepr.pl
665 339 877
www.goodonepr.pl/
Sól fizjologiczna to jałowy, 0,9 proc. roztwór, który znajduje wiele zastosowań. Używana jest do przemywania dziecięcych oczu i nosków, inhalacji czy oczyszczania skaleczeń i ran. W okulistyce jest bezpiecznym środkiem do przepłukania oka, gdy dostanie się do niego ciało obce, np. rzęsa czy piasek oraz działa wspomagająco przy leczeniu zapalenia spojówek. Jednak sól fizjologiczna wciąż błędnie jest stosowana w leczeniu zespołu suchego oka. Mit związany z jej skutecznością jako preparatu nawilżającego w tej jednostce chorobowej obala dr Małgorzata Zaraś, Kierownik Okulistyki w Centrum Medycznym CMP.
O stosowaniu roztworu soli fizjologicznej można powiedzieć jedynie, że zwilża powierzchnię oka. Kontrowersyjne jest stosowanie tego preparatu jako substancji leczniczej w zespole suchego oka. Trzeba pamiętać, że zespół suchego oka to poważna choroba związana z zaburzeniem równowagi powierzchni oka, wynikającej ze zmniejszonej produkcji łez lub nadmiernego ich odparowywania. Zapuszczona sól fizjologiczna tylko chwilowo zwilża i odświeża oko, ale jej regularne stosowanie może zaburzyć naturalny film łzowy. Poza tym kropla wodnego roztworu nie utrzymuje się długo na powierzchni oka – odparowuje i odpływa do dróg łzowych po kilku mrugnięciach. Jeśli miałaby być skuteczna, nawilżanie trzeba by było powtarzać bardzo często. To natomiast przyczyniłoby się do „zmywania” z powierzchni oka trójwarstwowego filmu łzowego.
Prawidłowe leczenie zespołu suchego oka
W leczeniu zespołu suchego oka należy stosować krople nawilżające. Często jako pierwsze lekarz przepisuje pochodne hialuronianu, który jest naturalnym składnikiem łez. Warto zwrócić uwagę, aby preparat nie zawierał konserwantów, które zwykle uczulają i paradoksalnie silnie wysuszają gałkę oczną. Jeśli krople nawilżające nie przynoszą ulgi, to lekarz okulista po odpowiedniej ocenie oka zaleci dodatkowo krople poprawiające jakość warstwy śluzowej lub tłuszczowej. Są to preparaty, które naśladują swoim składem film łzowy, a więc raczej emulsje jednocześnie nawilżające i natłuszczające gałkę oczną, zmniejszające odparowywanie wodnej warstwy łez.
W leczeniu zespołu suchego oka ważną rolę odgrywa też stan zapalny powierzchni oka, obecnie leczony preparatami zawierającymi steryd. Choć przypisywane są mu potencjalne liczne działania niepożądane, to wraz z odpowiednio dobranymi kroplami nawilżającymi przyczynia się on do szybkiej poprawy jakości nawilżenia powierzchni oka.
Powszechny mit o stosowaniu soli fizjologicznej w leczeniu zespołu suchego oka powoduje, że wciąż duża liczba osób cierpiących na to schorzenie sięga po nią w poszukiwaniu ulgi. Niestety skutek jest odwrotny od zamierzonego. Oko jest podrażnione i nadmiernie wysuszone. Jeśli podejrzewamy u siebie to schorzenie lub cierpimy na nie, przede wszystkim należy zasięgnąć porady dobrego specjalisty i jak najszybciej wdrożyć leczenie, które poprawi komfort życia.
O ekspercie
Dr n. med. Małgorzata Zaraś ukończyła Akademię Medyczną w Warszawie (obecnie Warszawski Uniwersytet Medyczny), gdzie uzyskała tytuł specjalisty chorób oczu. Obecnie jest Kierownikiem Poradni Okulistycznej w Centrum Medycznym CMP. Zajmuje się głównie leczeniem i diagnostyką pacjentów ze zwyrodnieniem plamki żółtej związanym z wiekiem oraz laseroterapią siatkówki. Wykonuje zarówno podstawowe, jak i specjalistyczne badania okulistyczne oraz kwalifikuje do operacji zaćmy.
Podaruj zdrowy sen swoim bliskim – wybierz materac na prezent
Na zdrowe gardło – NOWOŚĆ w linii herbatek Zioła Mnicha
Komfort w prezencie – jak dobrać idealną poduszkę?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.