Komunikaty PR

Staw skroniowo–żuchwowy wyznacznikiem zdrowia oraz bioestetyki Twojej twarzy

2021-02-02  |  01:00
Biuro prasowe
Do pobrania jpeg ( 0.36 MB )

Codzienna gonitwa, praca i związany z nią stres, zbyt duża ilość kofeiny, rozładowanie napięcia gumą do żucia – to wszystko wpływa na nasz staw skroniowo-żuchwowy, a co za tym idzie – na estetykę twarzy. Do tego dochodzą uporczywe bóle głowy, notoryczne zmęczenie lub uczucie ciągłego szumu i dyskomfortu w uszach. Czy na to wszystko jest sprawdzona recepta?

W wielu przypadkach postawienie prawidłowej diagnozy dotyczącej dysfunkcji stawu skroniowo-żuchwowego jest bardzo trudne, ponieważ podobne dolegliwości mogą także występować w innych schorzeniach, np. reumatycznych. Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak poważne problemy i spustoszenia w organizmie mogą powodować problemy ze stawem skroniowo-żuchwowym.
– Ludzie funkcjonujący we współczesnym świecie są nadmiernie pospinani, cierpią na bezsenność, przemęczenie, a jedyne o czym marzą, to wolny weekend lub urlop. Te wszystkie złe emocje kumulują się w naszym ciele i najbardziej dają znać o sobie w okolicach szyi i karku. Dość często dochodzi do tego zgrzytanie zębami i zaciśnięte szczęki. Za to wszystko odpowiada staw skroniowo-żuchwowy – mówi Urszula Brejnak, dyplomowany fizjoterapeuta, terapeuta biologicznej odnowy, pasjonatka naturalnych techniki holistycznej pracy z twarzą i ciałem, właścicielka salonu odnowy biologicznej Wy-SPA w Białymstoku.

Problem nie tak łatwy do zdiagnozowania
Od pierwszych naszych dni na świecie, kształtują się fizjologiczne podstawy zgryzu. Prawidłowe oddychanie powinno odbywać się przez nos, przy zamkniętych ustach. To prowadzi do właściwego rozwoju szczęki, żuchwy oraz wszystkich struktur tworzących stawy skroniowo-żuchwowe. Nie bez znaczenia jest też pozycja karmienia oraz ułożenia do snu dziecka. Ponadto na mniej lub bardziej liczne wady zgryzu wpływ mogą mieć również: niedobór witaminy D3, choroby matki w okresie ciąży, czynniki genetyczne, używki.
Szacuje się, że jedna na 10 osób co najmniej raz w życiu doświadczyła dolegliwości ze strony stawu skroniowo-żuchwowego, ale tylko połowa szukała pomocy u specjalisty. Dlaczego? Pacjenci bardzo często nie wiążą bólu głowy, wzmożonego napięcia mięśni czy szumów w uszach ze zmianami występującymi właśnie w narządzie żucia. Szukają pomocy u wielu specjalistów, jak laryngolog czy neurolog. Do fizjoterapeuty trafiają zdecydowanie za rzadko, w większości przypadkiem. A trzeba wiedzieć, że wczesne wykrycie i wyeliminowanie przyczyn dysfunkcji narządu żucia (SSŻ) oraz skuteczne leczenie połączone z rehabilitacją, przywróci równowagę i zapewni niemal natychmiast odczuwalną ulgę w bólu.


Jak działają stawy?
Staw skroniowo-żuchwowy łączy żuchwę z kością skroniową. Pomiędzy obiema kośćmi znajduje się krążek stawowy, który idealnie je do siebie dopasowuje. Staw skroniowo-żuchwowy jest jednym z najbardziej skomplikowanych stawów w naszym organizmie.


Ze stawem powiązanych jest szereg mięśni, więzadeł, nerwów oraz naczyń krwionośnych mających wpływ na nasze zdrowie. Prawidłowe działanie stawu jest podstawą fizjologii narządu żucia. Stawów skroniowo-żuchwowych używamy na co dzień: podczas mowy, śpiewania, jedzenia, żucia gumy.
Zaburzenie, czyli dysfunkcja stawów skroniowo-żuchwowych oznacza nieprawidłowe działanie przegubu łączącego szczękę górną i dolną. Przegub ten łączy obie szczęki, pozwalając im poruszać się w górę, w dół i na boki. Każdy problem związany z nieprawidłowym działaniem stawów skroniowo-żuchwowych, jak uczucie bólu, „trzaskanie” podczas otwierania ust (np. przy ziewaniu) lub zablokowanie żuchwy świadczą o ich zaburzeniach.
Zanim dojdziemy do obszaru głowy, skupmy się na naszym fundamencie, jakim jest staw krzyżowo-biodrowy.


– To jest nasz naturalny amortyzator. Jeśli któryś ze stawów ulegnie przeciążeniu, to ciało odruchowo, w celu kompensacji, zmieni środek ciężkości na drugi staw, co następnie przeniesie się na kręgosłup lędźwiowy, dalej na kręgosłup piersiowy, odcinek szyjny, a na końcu głowę i znajdujące się w jej obrębie mięśnie: żwacz oraz skroniowy. W efekcie to prowadzi do wzmożonego zaciskania zębów. I wreszcie czynniki psychogenne wywołują duże napięcia w obrębie stawu skroniowego. Wielu z nas tłumi w sobie emocje, zaciska zęby, aby powstrzymać się od płaczu, zatrzymać w sobie wszelkie lęki lub niemy krzyk. A to wszystko powoduje, że zaciskamy zęby do granic możliwości, co w dalszej fazie przekłada się na zaciśnięcie mięśni skroniowych i doprowadza między innymi do silnego bólu głowy – mówi właścicielka Wy-Spy. – Ofiary przemocy domowej, mobbingu, osoby dotknięte osobistą tragedią bardzo często swój stres będą kumulować w obrębie żuchwy. Fizjoterapeuta uwalnia emocje skumulowane w człowieku przez lata, stąd też nierzadko mimowolnie napływające łzy, są normalną reakcją pacjenta podczas terapii.


Zaburzenia w obrębie stawów skroniowo-żuchowych mogą prowadzić między innymi do:
* szumów usznych, * bruksizmu, * migrenopochodnych bólów głowy, * krwawienia dziąseł, * bólu za gałką oczną, * trzaskania i klikania w stawie skroniowo-żuchwowym, * ograniczenia/blokady w otwieraniu ust, * ścierania zębów, * bóli zębów, których przyczyn nie można znaleźć, * problemu z szerokim otwarciem ust, np. przy gryzieniu jabłka, * przerostu mięśnia żwacza i skroniowego – tzw. twarz kwadratowa.


Jednak problemy ze stawem skroniowo-żuchwowym wpływają nie tylko na nasze zdrowie, ale także na bioestetykę twarzy. Dolegliwości mogą powodować bowiem zatrzymanie prawidłowego krążenie i transportu substancji odżywczych, co skutkuje cieniami pod oczami, obrzękami, opadaniem linii policzków owali, a nawet stanami zapalnymi oraz przyspieszonym starzenie, skóry.


Facemodeling – alternatywa dla zabiegów
Terapią pomocną może być facemodeling. Jest on skuteczną i bezpieczną alternatywą dla inwazyjnych zabiegów. Poprzez uwolnienie napięć i blokad mięśniowych, nie tylko w obszarze twarzy, można uzyskać poprawę całej bioestetyki oraz postawy ciała, co ma znaczący wpływ na ogólne polepszenie kondycji najgłębiej położonych tkanek. Co więcej – rehabilitacja estetyczna pomaga w leczeniu bruksizmu oraz porażenia nerwu twarzowego.
Aby przynieść sobie ulgę w bólu, warto też na co dzień stosować kilka praktyk. Pomocne są bowiem: świadomy oddech, medytacja prawidłowa postawa ciała systematyczne przeżuwanie obiema stronami automasaż, szczególnie wewnątrz jamy ustnej tapping bioestetyczny unikanie dużej ilości kawy oraz gum do żucia.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Zdrowie Prezbiopia – zaburzenie widzenia, które dotyka niemal każdego Biuro prasowe
2024-12-23 | 01:00

Prezbiopia – zaburzenie widzenia, które dotyka niemal każdego

Prezbiopia, znana również jako starczowzroczność, nie jest chorobą, ale związanym z wiekiem zaburzeniem ostrego widzenia. Zazwyczaj pierwsze jej objawy, czyli problemy z wyraźnym
Zdrowie Podaruj zdrowy sen swoim bliskim – wybierz materac na prezent
2024-12-20 | 12:00

Podaruj zdrowy sen swoim bliskim – wybierz materac na prezent

Wybór materaca na prezent to gest pełen troski, który może znacząco poprawić komfort snu oraz zdrowie i samopoczucie obdarowanej osoby. Choć nietypowy, taki upominek staje się
Zdrowie Na zdrowe gardło – NOWOŚĆ w linii herbatek Zioła Mnicha
2024-12-19 | 11:25

Na zdrowe gardło – NOWOŚĆ w linii herbatek Zioła Mnicha

Gdy w takich przypadkach chcemy skorzystać z pomocy natury, warto sięgnąć po nową funkcjonalną herbatkę ziołowo-owocową Zioła Mnicha Na zdrowe gardło. Zawiera ona 100% naturalnych

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.