Upały się skończyły, ale zapotrzebowanie na wodę nie!
Alicja Zaborska
PR Hub Sp z o.o.
Długa 16
00-238 Warszawa
alicja.zaborska|prhub.eu| |alicja.zaborska|prhub.eu
+ 48 533 337 960
https://prhub.eu/
Odeszło lato, a razem z nim gorące dni i płynące zewsząd napomnienia, by podczas upałów odpowiednio się nawadniać. W rezultacie wiele osób, które jeszcze miesiąc temu nie rozstawały się z butelką wody, dziś może zapominać o jej regularnym piciu. To błąd, bo organizm potrzebuje odpowiedniej ilości wody przez cały rok. Ile powinniśmy jej pić i jak wybrać tę najlepszą dla siebie? Na te i inne pytania odpowiada Agata Ziemnicka, dietetyczka współpracująca z Nałęczowianką.
Odpowiedni poziom wody w organizmie to jeden z podstawowych warunków jego prawidłowego funkcjonowania. Niestety, o ile latem pamiętamy o piciu wody, po którą sięgamy chociażby po to, żeby się orzeźwić, w chłodne jesienne dni może nam się zdarzyć o tym zapomnieć. Warto to zmienić – zwłaszcza, że jesienią, kiedy często nosimy ciepłe ubrania i przebywamy w ogrzewanych pomieszczeniach, także tracimy wodę.
Ile wody potrzebuję?
Niezależnie od pory roku i temperatury na zewnątrz, powinniśmy dziennie pić przynajmniej… no właśnie, ile? To kwestia bardzo indywidualna, która zależy m.in. od poziomu aktywności, wieku, płci, stanu zdrowia… Szacuje się, że dorosłe kobiety (nie będące w ciąży i nie karmiące piersią) powinny dostarczać swojemu organizmowi średnio 2 litry wody dziennie, a mężczyźni – 2,5 litra[1]. Obejmuje to zarówno wodę z pożywienia (bardzo dużo zawierają jej owoce i warzywa), jak i z napojów. Pamiętajmy, że codzienne dostarczanie odpowiedniej ilości wody z różnych źródeł to niezbędny element zrównoważonej diety i zdrowego trybu życia.
– Coraz więcej uwagi poświęcamy dbaniu o siebie – o swój wygląd, zdrowie, samopoczucie, sylwetkę… Pamiętajmy także o jeszcze jednym bardzo ważnym elemencie – dbaniu o odpowiednie nawodnienie. Dlaczego to takie ważne? Powodów jest co najmniej kilka. Przede wszystkim, woda jest niezbędna do odpowiedniego działania naszego metabolizmu. Dzięki wodzie nasz organizm może prawidłowo funkcjonować. Co to dla nas znaczy? Że mamy energię, możemy się skoncentrować, znaleźć w sobie siłę do pokonywania codziennych wyzwań. Wydaje się proste, aż za proste… Ale tak właśnie jest! Zrób test i pij przez 5 dni naturalną wodę mineralną, na przykład Nałęczowiankę – 2 litrowe butelki dziennie. Obserwuj, jak się wtedy będziesz czuć. Czy będzie Ci się lepiej myśleć, jakby „bez mgły”? Czy będzie Ci łatwiej wstawać? Jakie będziesz mieć samopoczucie? Jak będzie wyglądać Twoja skóra, czy zmniejszą się na przykład oznaki wysuszenia, tak częste w okresie jesienno-zimowym? Warto zrobić taki mały eksperyment – mówi Agata Ziemnicka, dietetyk i psycholog, promująca akceptację siebie i świadome żywienie bez stresu.
Kiedy sięgać po wodę?
Może się wydawać, że po wodę wystarczy sięgnąć, kiedy poczujemy pragnienie. Okazuje się jednak, że jest to już pierwszy objaw odwodnienia! Dlatego też do uczucia pragnienia nie powinniśmy dopuszczać, pijąc wodę często i w mniejszych ilościach. W ten sposób woda będzie stopniowo wchłaniana i dostarczana do wszystkich komórek, a organizm – właściwie nawodniony przez cały dzień. Jeśli wypijemy dużą ilość wody naraz, nasz organizm po prostu szybko ją wydali.
Nie zapominajmy także o butelce wody, wybierając się na jesienny spacer lub wycieczkę rowerową, a także decydując się na ćwiczenia fizyczne w domowym zaciszu. Niższe temperatury mogą sprawiać, że rzadziej odczuwamy pragnienie. Należy jednak pamiętać, że wysiłek fizyczny tym bardziej wymaga od nas dostarczenia dodatkowej ilości wody.
Jaką wodę wybrać?
Wybierając wodę, warto się zastanowić, która najlepiej zaspokoi nasze potrzeby. – Na sklepowych półkach dostępnych jest wiele różnych wód. Wybierając dla siebie wodę do codziennego picia, warto zwrócić uwagę na jej pochodzenie i skład mineralny – mówi Agata Ziemnicka – I tak na przykład widząc napis „naturalna woda mineralna”, możemy być pewni, że to woda podziemna, butelkowana w taki sposób, by zachować jej właściwości i pierwotną czystość pod każdym względem. Taką wodą jest Nałęczowianka, pochodząca ze słynącego z uzdrowiskowego mikroklimatu Nałęczowa.
Nałęczowianka nasyca się minerałami podczas swojej 20-letniej podróży przez pokłady skał w głębi Nałęczowa. W efekcie zawiera kompozycję 7 składników mineralnych, z przewagą wodorowęglanów wapnia i magnezu. Jej średni stopień mineralizacji (650 mg/l) i niska zawartość sodu sprawiają, że może być pita codziennie – nawet przez osoby z nadciśnieniem.
Triki na zdrowe nawyki
Możemy sobie ułatwić zbudowanie nawyku regularnego sięgania po wodę, stosując kilka prostych sposobów. Po pierwsze warto zawsze mieć butelkę z wodą pod ręką – tak, żeby już sam jej widok przypominał nam o wypiciu kilku łyków. Możemy też ustawić sobie alarm „przypominajkę” w telefonie – mówi Agata Ziemnicka. – Pamiętajmy też, żeby do codziennego picia wybrać wodę, która nam smakuje, a także wariant, który najbardziej nam odpowiada. Na przykład Nałęczowianka charakteryzuje się łagodnym smakiem oraz jest dostępna w aż trzech wariantach: niegazowanym, gazowanym i delikatnie gazowanym. Możemy też do wody dodać owoce, warzywa i zioła, np. cytrynę, ogórek, miętę.
Naprawdę warto zadbać o nasze codzienne nawodnienie – jego prawidłowy poziom umożliwia nam codzienne funkcjonowanie w dobrym samopoczuciu. A przecież wszyscy w okresie jesiennym chcemy być pełni energii i zapału do realizacji życiowych pragnień i marzeń. Nie musimy czekać na „magiczny” Nowy Rok, możemy działać tu i teraz. A czy istnieje prostszy pierwszy krok w tym kierunku niż wzięcie kilku łyków orzeźwiającej wody? Dlatego też Nałęczowianka nieustannie przypomina, by do pragnienia fizjologicznego nie dopuszczać, pijąc odpowiednią ilość wody, ale pragnienie w tym drugim znaczeniu – życiowym, rozumianym jako marzenia, pasje i dążenia – pielęgnować i rozwijać.
O Nestlé Waters na świecie
Numer 1 na świecie w produkcji wody butelkowanej. Firma prowadzi swoją działalność produkcyjną w 30 krajach, posiada 87 zakładów i zatrudnia blisko 28 tys. pracowników. W portfolio Nestlé Waters znajduje się 48 unikatowych marek (od naturalnych wód mineralnych po wody stołowe), włączając w to markę Nestlé Pure Life, wodę Acqua Panna, wody gazowane Perrier i S.Pellegrino oraz rozlewaną w Polsce Nałęczowiankę. Poprzez te marki Nestlé Waters zachęca całe rodziny do picia większej ilości wody oraz napojów na bazie naturalnych składników, współpracuje z lokalnymi społecznościami, by chronić wspólne zasoby wodne, a także opracowuje kompleksowe rozwiązania w zakresie opakowań z tworzyw sztucznych, w celu zmniejszenia wpływu na środowisko.
O Nałęczowiance
Naturalna woda mineralna Nałęczowianka wydobywana jest z ujęcia o tej samej nazwie, położonego w uzdrowisku Nałęczów, które znajduje się w otulinie Kazimierskiego Parku Krajobrazowego na terenie Wyżyny Lubelskiej. Skład mineralny Nałęczowianki sprawia, że jest to woda, którą można pić codziennie. Nałęczowianka nasyca się minerałami podczas 20-letniej podróży przez pokłady skał. Dzięki temu, że woda mineralna czerpana jest ze źródeł podziemnych, zawiera tylko naturalną mikroflorę, a jej skład chemiczny jest stabilny i bezpieczny. Nałęczowianka przypomina, że pragnienie ma dwa znaczenia. Do tego pierwszego, fizjologicznego, nie należy dopuszczać, pijąc odpowiednią ilość wody. Natomiast to drugie, w znaczeniu psychologicznym, czyli pragnienie życiowe, pasje, marzenia, cele i dążenia – warto w sobie pielęgnować i rozwijać.
[1] „Normy żywienia dla populacji polskiej”, Instytut Żywności i Żywienia
Prezbiopia – zaburzenie widzenia, które dotyka niemal każdego
Podaruj zdrowy sen swoim bliskim – wybierz materac na prezent
Na zdrowe gardło – NOWOŚĆ w linii herbatek Zioła Mnicha
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.