Azjatycka Ryba po Grecku
Ilość porcji: 4
Czas: 35 minut
Poziom ostrości: 2
Składniki:
2 łyżki Pasty miso House of Asia
230 g Sosu do Taco Casa de Mexico lub passaty pomidorowej
600 g filetu z dorsza lub mintaja pokrojonego w około 3 cm kawałki
1 średnia marchewka
1 średnia pietruszka
1 mały seler
2 średnie cebule
Mąka do smażenia
Oliwa z oliwek do smażenia
Sól, pieprz do smaku
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
Sposób przygotowania:
- Pastę miso zmieszaj z niewielką ilością wody i posmaruj nią rybę, dopraw delikatnie solą, pieprzem, następnie obtocz w mące i usmaż na rumiany kolor. Przełóż rybę na papier i odsącz z nadmiaru tłuszczu, gdy ostygnie przełóż do półmiska.
- Marchewkę, pietruszkę, cebulę oraz selera obierz i zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Rozgrzej oliwę w rondlu, przełóż warzywa, następnie dodaj sól, pieprz i delikatnie podsmaż, aż się zrumienią. Gdy będą już miękkie dodaj sos do taco. W razie potrzeby dopraw jeszcze solą i pieprzem.
- Gorące warzywa przełóż na półmisek z usmażoną wcześniej rybą. Pozostaw do wystudzenia. Podawaj z natką pietruszki.
Skyry – codzienna dawka mocy, z Piątnicy, no bo skąd!
Ciasta na sylwestrowy stół
Marnowanie żywności w święta: wyrzucamy 1,6 kg jedzenia na osobę [BADANIE]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.