Celebruj chwile z ukochanymi osobami w restauracjach Manufaktury
Jeśli celebrować święto zakochanych, to tylko w doborowym towarzystwie i z najlepszej jakości jedzeniem. Restauratorzy z Manufaktury przygotowali na ten dzień specjalne menu, a w nich autorskie propozycje przystawek, dań głównych, deserów, a nawet okazjonalnych drinków.
Walentynki w restauracjach Manufaktury
Na kolację we dwoje zaprasza m.in. Al Dente. Na talerzach w rolach głównych m.in. pieczona wołowina w cieście francuskim z grzybami, dorsz z czarnym ryżem i szpinakiem w sosie rakowym, a także autorska monoporcja w kształcie serca. W Anatewce czekają: krem pietruszkowo-gruszkowy, wolno pieczona polędwica wołowa lub pierś z kaczki, a na osłodę monoporcja jeżynowa. W Bawełnie i Szpulce można rezerwować stoliki na degustacyjną kolację walentynkową, złożoną z trzech autorskich dań.
Coś specjalnego przygotowało też Manuarte – tam na zakochanych czeka Valentine’s Day Show, czyli uczta kulinarno-taneczna. W programie nie tylko degustacja specjalnego menu, ale także pokazy tancerzy grupy VOLT w choreografii Agustina Egurroli. W restauracji Galicja od 12 do 14 szef kuchni będzie uwodził smakiem dania przyrządzonego z myślą o zakochanych. Danie główne to Lucjan, czyli ryba ceniona za smak – łagodny, ale nie mdły. Pieczona ryba pojawi się na talerzu w towarzystwie szparagów, sałatki z soczewicy, brokuła, białej rzodkwi oraz sosu na bazie fenkuła i pora. Z kolei w La Vende walentynki trwają cały tydzień i aż do niedzieli będzie można spróbować m.in. gruszki faszerowanej aromatycznym serem gorgonzola, kremu z kukurydzy na mleku kokosowym, łososia z ravioli czy musu wiśniowego z sorbetem malinowym i kruszonką z migdałów.
Rajskie Jadło zaprasza na sprawdzone klasyki: krewetki w maślanym sosie, pierś z kaczki i sernik z malinami. Po azjatyckie smaki warto skierować kroki do Hot Spoon – tam czekają m.in. wołowina w czarnym pieprzu czy kurczak z orzechami nerkowca. W Tawernie spróbujecie kremu z białych warzyw i ravioli krewetkowo-szparagowego, a do tego deseru z orzechowo-malinowym środkiem. W Zielonej już obowiązuje walentynkowa wkładka do menu, a w niej aksamitny krem z kasztanami, tofu hasselback z sosem teriyaki lub bakłażan w glazurze miso.
Pamiętajcie, przez żołądek do serca!
Pizza Hut w CH Focus znów otwarta po remoncie
Wielka loteria BLACK Energy! Zostań „King of the Night” i sięgnij po królewskie
Sosy, dipy czy dressingi – niezbędny dodatek do grilla
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
– Spektakl „Barabuum!” to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także sztuka z drugim dnem i ukrytym przesłaniem – mówi Paweł Małaszyński. Aktor nie boi się tematów kontrowersyjnych i uważa, że dobrze jest pokazywać na scenie uniwersalne problemy, z którymi może się borykać wiele osób, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Jego zdaniem przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Barcisia powinno zachęcić widzów do szczerej rozmowy o potrzebach seksualnych, skrytych pragnieniach i fantazjach łóżkowych.
Konsument
Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.