Crunlight Jalapeño – odrobina pikanterii na jesień. Dla kobiety, takiej jak Ty
Jesień wcale nie oznacza nudy. Zwłaszcza, jeśli na horyzoncie są wielozbożowe chrupki o ognistym smaku papryczek Jalapeño. Crunlight Jalapeño dodadzą odrobiny pikanterii jesiennym dniom i wieczorom, bez względu na to, jak się je spędza – każda kobieta ma własny sposób na perfekcyjne chwile. Idealnie, gdy dopełnia je ulubiona przekąska.
Crunlight to chrupiąca przegryzka dla każdej kobiety, bez względu na to, czy akurat jest słodka i delikatna, zamyślona i niedostępna czy drapieżnie ostra. Jeśli nastrój jest akurat bardziej „anielski” warto sięgnąć po delikatne Słomki Ptysiowe Crunlight – z cukrem lub o smaku szarlotki. Z „diabelskim” temperamentem idealnie komponują się Crunlight Jalapeño, które nie tylko zaspokajają chęć na coś smacznego i chrupiącego, ale też podkreślają dynamiczną i pełną energii osobowość współczesnej kobiety. Papryczki Jalapeño symbolizują moc i pozytywną energię, rozgrzewają i zachęcają do podejmowania wyzwań. Ich pobudzający zapach oraz przyjemnie piekący smak nieodłącznie kojarzą się z pasją życia i otwartością na nowe doświadczenia.
Crunlight Jalapeño to smakowita przekąska z idealnie wyważoną nutą ostrości. Są perfekcyjnym dodatkiem do szalonych imprez i odważnych wypraw na koniec świata. Dzięki poręcznemu opakowaniu mogą być przy tobie zawsze, tak byś miała je pod ręką, gdy zagra w duszy szalona nuta. Nie zawierają barwników ani wzmacniaczy smaku. Z wielozbożowymi chrupkami Crunlight Jalapeño wszystko nabierze inspirującej ostrości!
Chrupki Crunlight są dostępne również w wariantach: pomidor z bazylią, fromage i słodka papryka.
Cena: ok. 2 zł/70 g
Skyry – codzienna dawka mocy, z Piątnicy, no bo skąd!
Ciasta na sylwestrowy stół
Marnowanie żywności w święta: wyrzucamy 1,6 kg jedzenia na osobę [BADANIE]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.