Glovo zdradza trendy konsumenckie z okazji Międzynarodowego Dnia Burgera
- Polska staje się coraz bardziej wegetariańska – znajdujemy się na szczycie rankingu krajów o najwyższym spożyciu wegetariańskich burgerów. Polska odpowiada za ponad 33% zamówień bezmięsnego burgera w Glovo.
- W ostatnich 12 miesiącach Glovo w Polsce dostarczyło już 6 mln burgerów, co daje nam 4. miejsce w międzynarodowym rankingu Glovo i oznacza, że zamawiamy 11 burgerów na minutę!
- 710 - tyle burgerów w ciągu ostatnich 12 miesięcy zamówił największy polski fan kultowej kanapki wśród użytkowników Glovo.
- W 2021 r. użytkownicy aplikacji Glovo w Polsce zamówili ponad 5,3 mln burgerów, w tym aż 15 819 sztuk w Międzynarodowy Dzień Burgera.
Burgery, choć kojarzą się głównie z kulturą amerykańską, zagościły w menu Polaków na dobre. Ta smakowita potrawa obchodzi swoje święto 28 maja! Czy zeszłoroczny rekord w postaci 5,3 mln zamówionych burgerów może zostać pobity? Kiedy najczęściej decydujemy się na burgery oraz gdzie mieszka największy, polski burger lover? Odpowiedzi znajdziecie poniżej!
Sekret burgera, którego pokochał cały świat, tkwi w prostocie przygotowania, dostępności składników oraz szerokiej gamie możliwych do stworzenia wariantów smakowych. Coraz większą popularność zdobywają właśnie burgerowe wariacje, w których klasyczną wołowinę i dodatki zamienia się na mniej oczywiste składniki. Rośnie zainteresowanie opcjami wege: z kotletem z soczewicy, tofu lub z cieciorki. Na topie są także burgery fit, w których bułka zastępowana jest pieczywem pełnoziarnistym, albo... sałatą lodową. Coraz częściej sięgamy również po tzw. smash burgery oraz te wzbogacone o lokalne produkty, np. regionalny ser. Wszystkie te różnorodne, burgerowe wariacje dostępne są na wyciągnięcie ręki dzięki Glovo - w ciągu ostatnich 12 miesięcy dostarczono w Polsce 6 mln burgerów!
Polska liderem na międzynarodowej burgerowej mapie!
Nasze osiągnięcia pod względem zamawiania burgerów w dostawie są imponujące, bo jesteśmy na 4. miejscu na arenie światowej. Glovo zdradza, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy mieszkańcy Polski zamówili prawie 6 mln burgerów, co daje 11 zamówionych kanapek na minutę! Rekord dzienny przypadł na 24 listopada 2021 r. - wtedy dostarczonych zostało ponad 40 tys. burgerów. Tzw. “złotą minutą” była 17:05 - o tej porze, wspólnie, co sekundę składaliśmy zamówienie średnio na 2,5 burgera. Statystyki Glovo wskazują także, że Polska uwielbia wegetariańskie burgery. Nasz kraj zajął 1. miejsce na światowej mapie dostaw Glovo tego dania w wersji bezmięsnej. Glovo dostarczyło nam ich aż 77 tys. w ciągu ostatnich 12 miesięcy, co stanowi ponad 33 proc. światowego spożycia wege burgerów doręczonych przez aplikację.
Wieczorna, cheeseburgerowa rozpusta w niedzielę
Glovo podsumowało swoje dane, z których wynika, że Polacy najchętniej zamawiają burgery w niedzielę, która zdecydowanie bije na głowę inne dni tygodnia pod względem liczby dostarczanych kanapek. Czyżby burger był dla użytkowników Glovo posiłkiem idealnym po gorączce sobotniej nocy? A może zyskał już miano rodzinnego obiadu? Największy miłośnik burgerów w Polsce zamówił ich za pośrednictwem aplikacji aż 710 w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Dane Glovo pokazują również, że najwięcej zamówień z tym daniem w roli głównej generowanych jest w Warszawie, Łodzi, Gdańsku, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu.
A jakie rodzaje burgerów najbardziej lubią użytkownicy aplikacji Glovo? Niekwestionowanym królem jest klasyczny cheeseburger z ciągnącym się, żółtym serem. Polacy uwielbiają zamawiać burgery zarówno w restauracjach typu fast-food, jak i w małych, lokalnych knajpkach. Dane Glovo wskazują jednak, że chcemy także sami przyrządzać domowe, gorące kanapki. Dowodem na to jest fakt, że w zeszłym roku dostarczyło do domów użytkowników prawie 20 tys. bułek do burgerów!
Dla miłośników burgerów Glovo przygotowało gratkę na międzynarodowe święto tego dania! Jego data zbiega się bowiem z finałem Ligi Mistrzów. Z tej okazji Glovo przygotowało kod promocyjny “FINAL”, który uprawnia do bezpłatnej dostawy zamówienia z restauracji McDonald’s przy zamówieniu za min. 35 zł. Promocja obowiązuje od 26 do 29 maja. Te wszystkie elementy tworzą idealną okazję do zamówienia kultowej kanapki!
Skyry – codzienna dawka mocy, z Piątnicy, no bo skąd!
Ciasta na sylwestrowy stół
Marnowanie żywności w święta: wyrzucamy 1,6 kg jedzenia na osobę [BADANIE]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.
Prawo
Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich
Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.
Podróże
Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.