JemyJemy warzywne zupy kremy
Lekkie, pożywne i mocno warzywne są cztery nowe zupy kremy, które w czerwcu dołączyły do portfolio marki JemyJemy. To bezmięsna i bezglutenowa propozycja dla konsumentów poszukujących pełnowartościowych dań gotowych od rynkowego lidera w segmencie zup ambientowych.
W najnowszej ofercie marki JemyJemy znalazły się cztery gęste i aromatyczne zupy kremy: z pomidorów, z pieczarek, z zielonego groszku oraz z dyni. Zostały skomponowane z wyselekcjonowanych świeżych warzyw, doskonale doprawione ziołami i śmietanką. Domowy smak każdej zupy dopracowano w najdrobniejszych szczegółach. Można je podawać solo lub z ulubionymi dodatkami – kulkami mozzarelli, prażonymi ziarnami dyni, grzankami czy groszkiem ptysiowym.
Zupy kremy są dostępne w charakterystycznych, wygodnych opakowaniach typu softpack. Dzięki procesowi obróbki termicznej zachowują najwyższą jakość i smak bez konieczności przechowywania ich w lodówce. Nie zawierają mięsa, konserwantów, barwników ani glutenu.
Gotowe zupy kremy wystarczy przelać do naczynia i podgrzać, by w kilka chwil cieszyć się smacznym, pełnowartościowym ciepłym posiłkiem. To idealny pomysł na szybki obiad w biurze, podczas wyjazdu za miasto, czy pożywną przekąskę w ciągu dnia.
Nowe produkty są dostępne w sprzedaży od czerwca w cenie detalicznej ok. 6,49 zł/375 g. Więcej informacji o pełnej ofercie marki na www.jemyjemy.com.
Producent: PROFI S.A.
- JemyJemy Zupa krem z pomidorów (375 g)
- JemyJemy Zupa krem z pieczarek (375 g)
- JemyJemy Zupa krem z zielonego groszku (375 g)
- JemyJemy Zupa krem z dyni (375 g)
„Chwalcie siebie!” przekonuje Oranżada Hellena i realizuje niezwykły mural w War
Chrup wafle Familijne i wygraj rodzinny wyjazd do krainy bajek pod Paryżem!
Świadome wybory żywieniowe Polaków. Naturalne składniki nadal w trendach
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.