Karmelki – czego o nich nie wiesz?
Poddany działaniu wysokiej temperatury cukier topi się, tworząc szklistą, ciągnącą się masę, która twardnieje tuż po ostygnięciu. Proces ten, nazywany karmelizacją, jako pierwsi mieli stosować Arabowie już w X wieku, choć popularyzację karmelu jako aromatycznego dodatku do dań i napojów zawdzięczamy kulturom europejskim. Mimo że historia tego smakołyku liczy już ponad tysiąc lat, to palony cukier oraz produkowane na jego bazie słodycze, wciąż cieszą się niesłabnącą popularnością, a mistrzowie cukierniczego fachu prześcigają się w pomysłach na nowe, jeszcze pyszniejsze cukierki i lizaki. Dzięki kunsztowi karmelarzy producenci mogą dziś zaoferować nawet kilkadziesiąt smaków i różne warianty słynnych karmelków. Sprawdźmy, jak powstają cukrowe słodkości i które z karmelkowych smaków podbijają serca klientów na całym świecie.
Karmel wiele ma imion
Słodki czy coraz popularniejszy słony karmel nie musi być tylko dodatkiem do deserów. Już sam w sobie w postaci cukierka stanowi apetyczną przekąskę. Jak wytwarza się kultowe karmelki? Wszystko bazuje oczywiście na cukrze, który stanowi główny ich składnik. Co ciekawe, do produkcji karmelków czy karmelowych lizaków wykorzystuje się jego różne warianty, wśród nich:
-
cukier biały,
-
cukier trzcinowy.
Czy jednak osoby unikające białego cukru muszą odmawiać sobie tej przyjemności? Na szczęście nie, gdyż istnieje możliwość przygotowania tych cukierków w znacznie zdrowszej wersji! Zamiast używanego w tradycyjnych recepturach cukru, możemy zastosować znacznie mniej kaloryczny izomalt, czyli słodzik, który cechuje się niskim indeksem glikemicznym. W naszej Karmelarni powstają rzemieślnicze karmelki, które produkujemy z naturalnych składników, bez dodatku konserwantów. Ważnym dodatkiem do tych cukierków jest także błonnik, którym możemy dowolnie wzbogacić ich skład. Pozwala to obniżyć zawartość cukru, który jest zastępowany błonnikiem – komentuje Anna Garmada, CEO firmy SLODKIE.
Błonnik to doskonały dodatek do różnych produktów, ponieważ wspomaga pracę jelit, pomagając w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu. Błonnikowe cukierki to interesująca nowość, która zdecydowanie wyróżnia oferty producentów rzemieślniczych słodkości.
Od ziarenka cukru do słodkiego cukierka
Sam proces wytwarzania karmelków nie jest skomplikowany, choć należy dodać, że wymaga nie tylko siły, ale i precyzji. Jak dodaje Anna Garmada: Po otrzymaniu zamówienia, nasi karmelarze w dużych naczyniach gotują karmel, a następnie ręcznie wyrabiają ciężką, kleistą masę, uzupełniając ją wybranymi dodatkami.
Po ostygnięciu karmel traci swoją plastyczność, staje się twardy i nabiera pięknego, lśniącego połysku. Karmelowe cukierki czy lizaki można spożywać nawet do dwóch lat od daty produkcji, jeżeli pakowane są w 100% recyklingowalną monofolię lub przez rok, jeśli zapakowane są w folię w pełni kompostowalną.
Choć wielu z nas kocha karmelki, to zawód karmelarza stał się dziś niszową profesją. Jak wskazują pracownicy SLODKIE: Znalezienie profesjonalisty w branży karmelowej nie jest łatwe. Mamy jednak ogromne szczęście, że od lat współpracujemy z zaufanymi osobami, które są jednocześnie pasjonatami tworzenia słodyczy!
Karmelowe smaki, których się nie spodziewaliśmy
Wielu z nas karmelki kojarzą się z intensywnie cukrowa słodyczą, jednak dzisiejsi producenci proponują konsumentom zdecydowanie więcej wariantów niż tradycyjny smak cukierka, który pamiętamy z dzieciństwa. Miłośnicy twardych łakoci mogą wybierać spośród kilkudziesięciu rodzajów karmelków, które zachwycają atrakcyjnym łączeniem smaków i aromatów oraz niestandardowymi dodatkami, takimi jak.:
-
jadalne płatki kwiatów (róża, czarny bez czy lawenda)
-
suszone zioła,
-
owoce,
-
pyłek pszczeli i naturalny miód.
Anna Garmada, zapytana o najbardziej oryginalny smak karmelków, który w ostatnim czasie marka SLODKIE zaoferowała swoim klientom, odpowiedziała: Z pewnością jednym z nich są karmelki o smaku róży! Przy ich produkcji słodka, kwiatowa woń unosi się wszędzie już od samego progu Karmelarni. Co ciekawe, poza naszą ofertą, takich produktów nie znajdzie się na rynku słodyczy reklamowych.
Obchodzony 5 kwietnia Dzień Karmelu to doskonała okazja do słodkiej refleksji na temat tych popularnych, twardych cukierków, które od lat towarzyszą nam zarówno w życiu zawodowym, uprzyjemniając wiele biznesowych spotkań, szkoleń czy eventów, jak również prywatnym, będąc doskonałym uzupełnieniem rodzinnych pikników, wycieczek czy wieczorów z przyjaciółmi.

Polacy mylą piwo alkoholowe i bezalkoholowe - połowa z nich chce zakazu reklamy dla obu wariantów

Wzrasta rynek świeżej żywności online – w Markecie Świeżości DPD już ponad 70 partnerów

Międzynarodowy Dzień Szczęścia i tiramisu – przypadek czy przeznaczenie?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Doda: Udało mi się całkowicie zwalczyć przyczynę Hashimoto, a nie tylko skutki tej choroby. Nadal będę się dzielić moimi doświadczeniami i nie dam się zastraszyć
Niedawno piosenkarka podzieliła się swoim sposobem na wyleczenie się z hashimoto. Jak podkreśla, kiedy ona sama kilka lat temu usłyszała diagnozę, postanowiła zrobić wszystko, by zatrzymać rozwój przewlekłego zapalenia tarczycy o podłożu autoimmunologicznym. Przede wszystkim zaczęła prowadzić zdrowy styl życia i postawiła na restrykcyjną dietę. Skutecznym antidotum miały się też okazać suplementy. Jej wypowiedź wywołała spore kontrowersje. Lekarze podkreślają bowiem, że całkowite wyleczenie się z tego schorzenia nie jest możliwe, a rozwój choroby mogą powstrzymać wyłącznie leki.
Konsument
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.
Transport
SUV-y dominują rynek motoryzacyjny. Hyundai wprowadzi latem do sprzedaży nowy siedmioosobowy model

Na polskich i europejskich drogach królują SUV-y. W kwartale br. stanowiły już 60 proc. nowych rejestracji w Polsce. Latem w sprzedaży pojawi się nietypowa odmiana SUV-a: siedmioosobowy elektryczny Hyundai IONIQ 9. Marka zapewnia, że to pokaz jej możliwości technologicznych.