Komunikaty PR

Mały pierożek, wielka historia. Jak pielmieni przekroczyło granice Syberii.

2024-12-03  |  10:00
Biuro prasowe

Choć przypominają tradycyjne pierogi, pielmieni różnią się od nich kilkoma istotnymi cechami – przede wszystkim farszem, który zwykle zawiera surowe mięso, oraz metodą przygotowania, gdzie kluczową rolę odgrywa zamrażanie. Ich nazwa wywodzi się z języka udmurckiego, w którym „piel” oznacza „ucho”, a „niań” – „chleb”, co odnosi się do charakterystycznego kształtu pierożków przypominających uszy oraz ich roli jako prostego, pożywnego jedzenia. Te małe pierożki w kształcie poduszeczek, z mięsem wewnątrz, pochodzą z Syberii, gdzie były nie tylko szybkim daniem dla polujących mężczyzn, ale także praktycznym sposobem na przechowywanie mięsa w surowej formie.

Dzięki swojej prostocie i wyjątkowemu smakowi, danie zyskało popularność nie tylko w Rosji, ale także w innych krajach, w tym w Polsce, gdzie są cenione za szybkie przygotowanie i sycący charakter. Na Syberii pielmieni były tradycyjnie przygotowywane w dużych ilościach, najczęściej w rodzinnych domach, gdzie cały proces — od wałkowania ciasta po formowanie pierogów — angażował całą rodzinę. Celem było nie tylko zaspokojenie głodu, ale również stworzenie zapasu na zimę. Często były one gotowane w mroźne dni, a nadmiar pierogów, przygotowanych z mięsnego farszu i cienkiego ciasta, zamrażano, aby móc je szybko podać w mniej pracochłonny sposób.

Pielmieni zdobywały popularność nie tylko na Syberii, ale również w innych częściach świata, szczególnie po powrocie zesłańców do ojczyzn. Wielu Polaków, którzy zostali deportowani na Syberię w XIX wieku, po powrocie do Polski zaczęło wspominać smaki potraw, które stanowiły część ich życia w trudnych warunkach. Pielmieni, jako potrawa prostego, sycącego jedzenia, miały dla nich ogromne znaczenie, będąc nie tylko przypomnieniem o czasie zesłania, ale również formą poczucia więzi z nowym, wschodnim światem, w którym musieli żyć.

Współczesne pielmieni, choć różnią się od tradycyjnych, nadal cieszą się dużą popularnością. W Polsce można je znaleźć w wielu sklepach spożywczych, a także w restauracjach oferujących kuchnię bliskowschodnią. Ich przygotowanie stało się prostsze dzięki nowoczesnym metodom produkcji, jednak smak i tradycja pozostają niezmienne.

Na Syberii nie używało się dwukrotnie mrożonego mięsa. To niezdrowe i mogło wpłynąć na jakość produktu. Dlatego staramy się, by nasze pielmieni były przygotowywane z jak najlepszych, świeżych składników – mówi Sergiusz Czaczkowski, założyciel firmy Mooroz, produkującej wyroby mączne.

Zamrażanie jako sposób przechowywania okazało się niezwykle skuteczne. W przeszłości, kiedy dostęp do chłodziarek był ograniczony, Syberia wykorzystywała naturalny lód, który pozwalał na długotrwałe przechowywanie mięsa w sposób, który nie odbierał mu wartości. Dziś, nowoczesne metody mrożenia pozwalają na przechowywanie pielmieni przez długi czas, zachowując przy tym pełnię ich smaku i wartości odżywczych. Dzięki temu, mimo upływu lat, mrożenie nadal pozostaje najlepszym sposobem na zachowanie świeżości i jakości.

Pielmieni gotujemy w dużej ilości wody – proporcja 1:5, 1:6, aby się nie skleiły. Gotujemy je przez 5-7 minut, w zależności od preferencji. Pielmieni można również usmażyć na patelni, po wcześniejszym ugotowaniu przez 2 minuty, a następnie dodać masło i śmietanę – dodaje Sergiusz Czaczkowski.

Spożywanie pielmieni wymaga jednak pewnej ostrożności – zgodnie z tradycyjną etykietą nie należy ich przebijać widelcem. Dlaczego? Ponieważ w środku każdego pierożka znajduje się wywar, który powstał podczas gotowania surowego mięsa. Przebicie skórki widelcem spowoduje, że ten esencjonalny płyn wypłynie, a wraz z nim zniknie część unikalnego smaku. Dlatego najlepiej spożywać pielmieni w całości, jednym kęsem, co pozwala zachować ich wszystkie walory.

Klasycznie podaje się je zaraz po ugotowaniu, kiedy są jeszcze gorące, co pozwala w pełni cieszyć się ich aromatem i smakiem. Często serwuje się je z tłustą śmietaną, która podkreśla kremową teksturę farszu, lub z masłem, które nadaje daniu aksamitnego wykończenia. W niektórych regionach popularnym dodatkiem jest także ocet lub musztarda, które wnoszą odrobinę kwasowości i ostrości, idealnie kontrastując z bogactwem mięsnego wnętrza.

W niektórych regionach Rosji pielmieni serwuje się również w bulionie, co sprawia, że bardziej przypominają zupę niż drugie danie. Taka forma podania dodaje dodatkowej głębi smakowej i czyni z nich jeszcze bardziej rozgrzewający posiłek – idealny na mroźne dni. Niektórzy smakosze dodają do tego zestawu świeże zioła, takie jak koperek czy pietruszka, które podkreślają smak farszu i wnoszą odrobinę świeżości do tradycyjnego dania.

Pielmieni to nie pieróg w nowej odsłonie. To danie, które powstało w odpowiedzi na trudne warunki Syberii, gdzie prostota i praktyczność były kluczem do przetrwania. Dzięki swojemu wyjątkowemu smakowi i łatwości przygotowania, pielmieni przekroczyły granice Rosji, zdobywając serca smakoszy na całym świecie. To doskonały przykład, jak tradycja może łączyć przeszłość z teraźniejszością – kiedyś tworzone w wielkich ilościach, by przechować mięso na zimę, dziś są symbolem prostego, ale pełnego smaku jedzenia, które znajduje swoje miejsce w każdej kuchni, dostosowywanego, poprzez różne farsze czy dodatki, do czasów współczesnych.

 

 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Żywienie Skyry – codzienna dawka mocy, z Piątnicy, no bo skąd! Biuro prasowe
2024-12-31 | 10:00

Skyry – codzienna dawka mocy, z Piątnicy, no bo skąd!

Wraz z nowym rokiem OSM Piątnica powraca z kampanią reklamową „Przejdź na dobrą stronę mocy”, promującą Skyry – jogurty typu islandzkiego. Dzięki wysokiej zawartości
Żywienie Ciasta na sylwestrowy stół
2024-12-30 | 14:50

Ciasta na sylwestrowy stół

Ile ciast potrzeba na świąteczno-noworoczny stół, aby domownicy byli zadowoleni? Wszystko zależy od liczby zaproszonych gości, ale jesteśmy pewni, że często wystarczy jedno ciasto,
Żywienie Marnowanie żywności w święta: wyrzucamy 1,6 kg jedzenia na osobę [BADANIE]
2024-12-23 | 12:00

Marnowanie żywności w święta: wyrzucamy 1,6 kg jedzenia na osobę [BADANIE]

Aż 83% Polaków wyrzuca jedzenie świąteczne między 23 a 30 grudnia. To przekłada się na 61,7 tys. ton, czyli aż 1,6 kg na osobę. Choć najczęściej wyrzucaną kategorią

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy

Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.

Konsument

Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową

Z ponad 3,6 mln uczestników pracowniczych planów kapitałowych (PPK) 48 proc. stanowią kobiety – wynika z danych PFR Portal PPK. Zdaniem ekspertów podchodzą one bardzo ostrożnie do tego typu programów i starają się uzupełniać wiedzę na temat działania mechanizmów finansowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową, ale coraz więcej osób widzi w nich instrument inwestycyjny.

Media

Maciej Rock: Nie mam ulubionego gatunku muzyki ani wykonawcy. Zetknięcie się z artystami wykonującymi muzykę rockową, mroczną czy disco polo jest niezwykle fascynujące

Prezenter tłumaczy, że rolą prowadzących „Must Be the Music” jest między innymi wspieranie i motywowanie uczestników programu, którzy stresują się przed wejściem na scenę. Wartością dodaną jest natomiast dla niego to, że może poznać artystów, którzy grają niezwykle różnorodną muzykę, i bywa tak, że jakieś wykonanie bądź utwór dosłownie „wbija go w fotel”. Maciej Rock zapewnia, że nie zamyka się na żaden gatunek. Często jakieś nietuzinkowe utwory odkrywa dzięki rekomendacjom znajomych.