Komunikaty PR

Mniej nie znaczy gorzej – o wielkanocnym gotowaniu słów kilka

2021-04-02  |  15:37
Biuro prasowe

Zaczyna się dość niewinnie. Od zakupu kilku kolorowych jajek, patery na ciasto z króliczkiem i zrobienia w głowie, tak na szybko, listy gości przy wielkanocnym stole. Aż nagle budzimy się w samym środku świątecznej bitwy, gotując żurek, doprawiając jedną ręką bigos, a drugą sprawdzając stan pieczonego pasztetu. Ale to nie wszystko – w kolejce czekają jeszcze słodkości i… zmęczenie. Na końcu można zadać pytanie: czy było warto? Bez względu na odpowiedź pamiętajmy – mniej nie znaczy gorzej!

Święta i umiar nie idą w parze – wprawdzie Wielkanoc nie „rozpycha” się tak łokciami w kulinariach, jak Boże Narodzenie, ale trzeba przyznać, że mimo to minimalizm w organizacji tych świąt zdarza się niezwykle rzadko. Bo jak świętować, to z przytupem! Skąd się wzięło to przeświadczenie?

Mit suto zastawionego stołu

Zapewne z tradycji. W końcu polska gościnność jest znana na całym świecie. Sarmackie wychowanie i przywiązanie do hucznego biesiadowania także zrobiły swoje – niegdyś stoły z jadłem i napitkiem były sposobem na wyrażenie gościnności, zacieśniały więzi rodowe oraz budowały wspólnotę. Jak jest dzisiaj? Choć dziczyznę zastąpiliśmy schabem i drobiem, a także coraz chętniej próbujemy potraw z innych kultur, to kultywujemy znaną nam tradycję. Na święta wielkanocne odgrzebujemy stare przepisy, sięgamy po znane smaki, przygotowujemy się do wielkiej uczty. A spis potraw co roku jakby się wydłużał – żur z białą kiełbasą jest obowiązkowy, półmisek aromatycznych wędlin z ćwikłą z chrzanem też, świąt nie ma także bez jajek, piaskowej babki, sernika i słodkich mazurków, a jeszcze chciałoby się zrobić coś nowego, zaskoczyć gości… Niestety zbyt często kończy się to nie tylko zmęczeniem świętami, ale i wyrzuceniem jedzenia, którego nie byliśmy w stanie zjeść przez 2 dni.

Można inaczej

A gdyby tak podejść do tego bardziej racjonalnie i na chłodno, bez pakowania się w sam środek przedświątecznej gorączki? Owszem, warto skorzystać z przepisu babci na pasztet, zrobić aromatyczny żur z białą kiełbasą i upiec kaczkę na świąteczny obiad, ale zmniejszyć ilość, a przede wszystkim wyważyć, ile i co faktycznie zje nasza rodzina. Może warto zastanowić się nad zrezygnowaniem z potrawy, która mimo tradycyjnego charakteru nie cieszy się sympatią domowników od dawna? Takie wstępne „oględziny” przyniosą same plusy – przygotujemy to, co chętnie zjemy na święta i nie wyrzucimy jedzenia tuż po nich. Warto zmienić optykę i odczarować mit suto zastawionego stołu, którego różnorodność może i robi wrażenie, ale sporo kosztuje – czasu, energii i pieniędzy.

– Każdy z nas pamięta, jak wyglądały świąteczne przygotowania u naszych babć i mam –krzątały się w kuchni do późnych godzin wieczornych, bo wielkanocnych potraw było sporo. Domownicy czekali na domowe przysmaki – mazurki, wędliny czy pasztet. Były rarytasem, czymś specjalnym w czasach, kiedy wszystkiego brakowało. Dziś jest trochę inaczej – nadal cenimy tradycyjne smaki, ale nie są one już owiane tą dawną wyjątkowością. Poza tym z roku na rok żyjemy szybciej i jesteśmy jeszcze bardziej zajęci, dlatego szukamy sprytnych rozwiązań w kuchni. Jednym z nich są produkty, które ułatwią pieczenie mięs i ciast. Tradycyjną, metalową foremkę można zastąpić wersją papierową – foremki Paclan są idealne do wypiekania pasztetów, a do tego nie wymagają mycia po skończonej pracy. Przygotowanie świątecznego obiadu ułatwi rękaw do pieczenia dostępny w 2 rozmiarach – możemy w nim upiec dorodną kaczkę lub soczystego kurczaka, mając pewność, że tłuszcz nie wydostanie się na zewnątrz. Dzięki temu zamiast szorować piekarnik i blaszkę, spędzimy więcej czasu z domownikami. Nie zapominajmy o słodkościach – ciasta, mazurki i keksy potrzebują tłuszczu, aby nie przywierały do blaszki. Papier do pieczenia rozwiąże ten problem szybko i bez zbędnego brudzenia rąk. W końcu trzeba sobie ułatwiać życie – radzi Marta Krokowicz, Brand Manager marki Paclan.

Świętujmy razem

Jedzenie to ważny element Wielkanocy, ale nie najważniejszy. Pamiętajmy, że do rodzinnego świętowania nie jest potrzebna wypełniona po brzegi lodówka i załadowana spiżarnia. Uszczuplone menu wielkanocne wyjdzie nam na dobre, szczególnie teraz, kiedy biesiadowanie w dużym gronie nie jest najlepszym pomysłem. A co jeśli po świętach zostanie nam jedzenie? Zamroźmy je lub przetwórzmy w inny sposób – za jakiś czas będzie smakowało naprawdę wyjątkowo!

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Żywienie „Chwalcie siebie!” przekonuje Oranżada Hellena i realizuje niezwykły mural w War Biuro prasowe
2024-07-03 | 15:05

„Chwalcie siebie!” przekonuje Oranżada Hellena i realizuje niezwykły mural w War

Oranżada Hellena wystartowała z nową odsłoną kampanii #hellendż, realizowaną w tym roku pod hasłem „Chwalcie siebie!”. W ramach akcji, na Nowym Mieście w Warszawie, pojawił
Żywienie Chrup wafle Familijne i wygraj rodzinny wyjazd do krainy bajek pod Paryżem!
2024-07-03 | 15:00

Chrup wafle Familijne i wygraj rodzinny wyjazd do krainy bajek pod Paryżem!

Spotkanie z ulubionymi postaciami z kultowych animacji, światowej klasy pokazy oraz pięć niezwykłych krain – to tylko część atrakcji jakie czekają na zwycięzcę loterii „Mus
Żywienie Świadome wybory żywieniowe Polaków. Naturalne składniki nadal w trendach
2024-07-02 | 11:00

Świadome wybory żywieniowe Polaków. Naturalne składniki nadal w trendach

Świadomość konsumentów w kwestii odżywiania rośnie w szybkim tempie, co potwierdzają wyraźne trendy z ostatnich lat[i]. Polacy coraz uważniej analizują składy

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Teatr

Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora

W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.