Regionalna kuchnia polska ziemniakami stoi
Ziemniaki za sprawą smaku i niezrównanych możliwości kulinarnych zyskały sławę od morza aż do Tatr. Przez lata gościły na biesiadnych stołach w regionalnych potrawach. Dzisiaj coraz częściej zastępujemy je w diecie innymi produktami, co jest błędem. To poczciwe warzywo ma dużo zalet i stanowi podstawę wielu smacznych dań lokalnych, na co zwraca uwagę Agnieszka Piskała-Topczewska, specjalistka ds. żywienia i ekspertka w ramach IV edycji kampanii informacyjno-edukacyjnej „Ziemniaki czy kartofle? Wybierz, smakuj i jedz”. Rozpoczynająca się kampania jest okazją do tego, aby zachęcić Polaków do powrotu do korzeni polskiej kuchni i rozsmakowania się w ziemniakach w nowoczesnym wydaniu.
- W staropolskiej kuchni prym wiodły ziemniaki i spora część naszego kulinarnego dziedzictwa oparta jest na tym popularnym produkcie. Nie bez powodu ziemniaki od tylu lat są podstawą naszej diety, bo oprócz posiadania walorów sensorycznych, są niezwykle zdrowe, a dzięki zawartości skrobi są bardzo dobrym źródłem energii, niezbędnej zarówno do pracy naszego mózgu jak i mięśni. Dlatego zachęcam do poznania ziemniaka nieco bliżej. Szukając ciekawych inspiracji na to niezwykłe warzywo warto odbyć kulinarną podróż po Polsce – zachęca Agnieszka Piskała-Topczewska, specjalista ds. żywienia i ekspertka IV edycji kampanii informacyjno-edukacyjnej „Ziemniaki czy kartofle? Wybierz, smakuj i jedz”.
Polska kuchnia regionalna urzeka różnorodnością, smakiem i prostotą. Choć różne regiony mają swoje unikalne, niezwykłe dania oparte na lokalnych produktach i warzywach, to w każdym z nich znajdziemy oryginalne potrawy z ziemniaków.
Kulinarną podróż szlakiem pyr i gruli trzeba zacząć od kuchni wielkopolskiej, słynącej z ziemniaczanych specjałów, takich jak: gzik, szagówki (kopytka), ajntopy (czyli dania jednogarnkowe), pyzy z mięsem, szare kluchy czy też plyndze z gulaszem. Szczególną potrawą, którą trudno znaleźć w innym regionie są pyry z gzikiem. Ziemniak jest także kluczowym składnikiem kuchni podlaskiej, w której wyczuwalne są akcenty kresowe. Dużą sławą cieszą się tutaj kołduny, babka i kiszka ziemniaczana, pierogi ruskie, kartacze, cepeliny. Podobnie jak podlaska, również kuchnia śląska jest mieszaniną wpływów różnych kultur – kuchni niemieckiej, czeskiej i austriackiej. Obok dań mięsnych, Śląsk słynie także z potraw z ziemniaków, do których należą: kartoflak, mozgoł czy kluski śląskie. Jednym z najbardziej tradycyjnych dań jest rolada z modrą kapustą oraz kluskami. Pod względem różnorodności kulinarnej wyróżnia się kuchnia mazowiecka, którą choć nazywa się staropolską, to znaleźć w niej można wiele dań z różnych regionów Polski i ze świata. Nie brakuje w niej jednak ziemniaczanych rarytasów, takich jak pyzy z mięsem, sałatka ziemniaczana, rejbak czy nagus (podobne w przygotowaniu do podlaskiej babki ziemniaczanej).
Kuchnia małopolska – inaczej galicyjska – choć kształtowała się głównie pod wpływem kuchni wiedeńskiej, nie stroni od tradycyjnej kuchni polskiej. Specjałami regionu są kugel kartoflany, zmiocarz (pasztet z ziemniaków), czy też ziemniaczany sernik, czyli galosz. Także w kuchni kaszubskiej ważne miejsce zajmują ziemniaki, z których powstało wiele dań. Do typowych przedstawicieli tej kuchni należą pyzy, grucholec (baba ziemniaczana), kiszka kaszubska, golce, czy też dziadówka (zupa z maślanki, z gotowanymi ziemniakami, okraszona boczkiem). Na lokalnych składnikach oparta jest także kuchnia podhalańska. Wśród dań z ziemniaków królują słynne moskole (placki pieczone na blasze), kwaśnica czy też grule bryzgane (ugotowany ziemniak uciskany specjalnym mieszadłem, ze skwarkami z boczku). Kuchnia Warmii i Mazur z kolei łączy w sobie smaki kuchni staropolskiej, niemieckiej i kresowej. Dominowały w niej potrawy z ziemniaków, ryb, grzybów i jagód. Przysmakiem regionu były ziemniaki kraszone olejem np. z kapustą kiszoną, kluski kartoflane, a także plińce z pomoćką (placki ziemniaczane z maczałką).
– Ponad 300 lat obecności ziemniaka w polskiej tradycji kulinarnej sprawiło, że mają one swój udział w pysznych, lokalnych potrawach. Będąc w różnych regionach Polski warto zasmakować tradycyjnych specjałów i poznawać to warzywo na nowo, wprowadzając je ponownie do menu, ale w odmienionej, nowoczesnej wersji. W naszej kampanii chcemy zachęcić Polaków do odkrywania potencjału kulinarnego tych lokalnych produktów oraz pokazać je w kreatywnej odsłonie. Odwołamy się do tradycji spożywania ziemniaków w Polsce i ich walorów odżywczych oraz smakowych, prezentując niestandardowe podejście do ich przygotowania, udowadniając, że nie muszą stanowić jedynie tradycyjnego dodatku do obiadu – zapewnia Agnieszka Falba-Gałkowska, Dyrektor Biura Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych, organizatora kampanii „Ziemniaki czy kartofle? Wybierz, smakuj i jedz”.
Ogólnopolska kampania informacyjno-edukacyjna „Ziemniaki czy kartofle? Wybierz, smakuj i jedz”, której organizatorem jest Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych, sfinansowana jest ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.
Więcej informacji o kampanii znajduje się na stronie internetowej: www.ziemniakiczykartofle.com.pl oraz profilu na Facebooku: www.facebook.com/ziemniakiczykartofle
Grillowanie z VEGETA Natur: niezwykłe smaki na Twoim talerzu
Celebruj Światowy Dzień Sernika i nie tylko z letnią ofertą ciast w Tchibo
Oliwki drylowane czarne OLE! Śródziemnomorski smak zamknięty w słoiczku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Katarzyna Pakosińska: Uwielbiam programy na żywo i nieprzewidziane sytuacje. Duże doświadczenie dała mi praca na estradzie
Gospodyni „Pytania na śniadanie” przekonuje, że zarówno występując na scenie, jak i prowadząc program realizowany „na żywo”, jest w swoim żywiole. I choć w obu przypadkach może się zdarzyć wiele nieprzewidzianych rzeczy, to absolutnie się tym nie stresuje. Zawsze ma w zanadrzu jakiś komentarz czy ripostę i potrafi wybrnąć z każdej sytuacji. Katarzyna Pakosińska zauważa, że widzowie lubią autentyczność, dlatego zamiast udawać, że nic się nie dzieje, ona sama woli odpowiednio zareagować i w ten sposób rozładować napięcie.
Handel
Podatki od żywności wysokoprzetworzonej mogą pomóc walczyć z otyłością. Wpływy z nich można przeznaczyć na dopłaty do zdrowego jedzenia
Nie tylko napoje słodzone, jak ma to miejsce w Polsce, ale i cała niezdrowa żywność powinna być objęta dodatkowym opodatkowaniem – przekonują badacze z Centrum Ekonomiki Zdrowia i Polityki Innowacji w Imperial College Business School, którzy przyjrzeli się wynikom badań w tym zakresie z całego świata. Pieniądze z podatku od żywności wysokoprzetworzonej, z dużą zawartością soli czy cukru, powinny ich zdaniem zostać spożytkowane na dopłaty do zdrowego jedzenia. Okazuje się, że zwłaszcza w krajach o niskich i średnich dochodach to czynnik ekonomiczny decyduje o wyborze niezdrowego jedzenia, które jest mocno reklamowane i często tańsze.
Gwiazdy
Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje
Aktorka zaznacza, że trenuje boks, bo pozwala jej nauczyć się trzeźwo myśleć, analizować i szybko podejmować decyzje. Z uprawiania tej dyscypliny czerpie sporą przyjemność, zwłaszcza że robi to pod okiem mistrzyni – Sashy Sidorenko. Aleksandra Popławska podkreśla, że dla niej nie tyle liczy się zwycięstwo na ringu, ile taktyka gry, jaką przyjmuje się wobec przeciwnika.