Newsy

Adrianna Palka: Wirtualny świat idealizuje, pokazuje filtry i promuje sztuczność. Trzeba się nauczyć samoakceptacji i tworzyć swój własny styl

2023-05-25  |  06:16

Zdaniem trenerki to, co widzimy w różnych social mediach – filtry, retusz i stylizowane zdjęcia  – to promowanie nierealnych wzorców. Dlatego też nie warto się sugerować tymi wręcz idealnymi obrazkami, bo tylko można się nabawić kompleksów i stracić poczucie własnej wartości. Adrianna Palka radzi, by do nikogo się na siłę nie upodabniać, tylko na podstawie własnych mocnych stron dążyć do samoakceptacji, stworzyć swój niepowtarzalny styl i czuć się dobrze ze sobą, niezależnie od wyglądu, stanu posiadania, osiągnięć i opinii innych.

Trenerka zauważa, że samoakceptacja to długotrwały proces i praca na cały etat. Jednak wysiłek, determinacja i realizacja tego celu się opłaca, bo dzięki temu tworzymy fundament poczucia własnej wartości i pewności siebie.

– Chodzi o to, żebyśmy brali do siebie wszystko, z całym bagażem, i żebyśmy pracowali nad sobą, bo dzięki tej pracy wiele zyskujemy i pokazujemy, że jeżeli akceptujemy siebie, to ta wartość nabiera znaczenia. Możemy iść za modą, za trendami, ale to my kreujemy nasz styl. I jeżeli akceptujemy siebie, mamy swój własny styl i czujemy się z nim dobrze, to już jest duży sukces – mówi agencji Newseria Lifestyle Adrianna Palka.

Trenerka radzi, by w każdej sytuacji, niezależnie od okoliczności, być sobą. Nie próbować naśladować kogoś innego i nie tworzyć otoczki, która choć pozornie może się dobrze prezentować, to zupełnie nie pasuje do naszej osoby. Trzeba dążyć do osiągnięcia wewnętrznej harmonii, spokoju i uwolnienia się od ciągłej presji, aby być kimś innym.

– Kiedy będziemy doceniać nasze walory, i te wewnętrzne, i te zewnętrzne, to ludzie zauważą naszą autentyczność. I właśnie ta autentyczność jest najważniejsza, bo w ten sposób pokazujemy nasze naturalne piękno. Natomiast im więcej sztucznych rzeczy będziemy wpuszczać w świat, to niestety ludzie będą nas odbierać jako osobę, która wchodzi w rolę, która nie jest do końca sobą. Więc myślę, że przede wszystkim wewnętrzna naturalność jest tutaj najważniejsza – mówi.

Dlatego też, zdaniem Adrianny Palki, porównywanie się do modelek i influencerek z Instagrama, a nawet naśladowanie ich to zły kierunek i w ten sposób szybko można zajść w ślepy zaułek.  

– Nasza rzeczywistość daje nam wiele takich bodźców, które zakrzywiają codzienne akceptowanie siebie. Wirtualny świat idealizuje, pokazuje filtry, pokazuje sztuczność. Jest to promowanie fikcji, która tak naprawdę nie istnieje – mówi.

Jak podkreśla, inspiracją powinny być natomiast kobiety spełnione, z bogatym bagażem doświadczeń, świadome swoich mocnych stron i dbające o rozwój osobisty. Takie są właśnie ambasadorki akcji #lubiesiebie: Agnieszka Więdłocha, Katarzyna Żak, Mariola Bojarska-Ferenc, Marta Lech-Maciejewska, Ewa Kasprzyk, Maria Sadowska, Dorota Williams, Lidia Popiel i Adrianna Palka.

– Im więcej osób, które pokazują, jak postrzegają świat, jak myślą, z kim przebywają i jak pracują nad swoim ciałem, tym nasz światopogląd idzie ku lepszemu, bo ta samoakceptacja musi wychodzić od osób, które pracują z ludźmi, mają z nimi bezpośredni kontakt, w cztery oczy, a nie są zamknięte w wirtualnym świecie. My dążymy do tego, żeby pokazać na zewnątrz nasze naturalne piękno, to, że różnimy się od siebie, żebyśmy się nie porównywali do innych, tylko doceniali zarówno wszystkie dobre, jak i złe rzeczy, które mamy w sobie – mówi Adrianna Palka.

Trenerka lubi pracować z kobietami. Do każdej z nich ma indywidualne podejście i stara się dopasować treningi do ich konkretnych potrzeb.

– Zdarzają mi się przypadki, że kobiety mówią: zrób mi takie pośladki, jakie ty masz. Ja mówię: słuchaj, nie ma złotego środka, ty sama musisz znaleźć sposób na siebie, musisz wiedzieć, jak chcesz wyglądać, jaki masz konkretny cel, konkretne założenie. Ale jeżeli ty przyjdziesz do mnie i chcesz naśladować mnie, to nie będzie to twoje, więc musisz zrozumieć, że robisz to dla siebie, nie dla mnie, a ja mogę ci tylko w tym pomóc – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Krystian Ochman: Gram na trąbce i na fortepianie. Nie mogę jednak ćwiczyć w domu, bo sąsiedzi interweniują

W utworze „Gdy nikt nie widzi” artysta nagrał partię trąbki, ale jak przekonuje, nie było to dla niego szczególnie duże wyzwanie. Mimo dłuższej przerwy w grze szybko udało mu się wrócić do formy, choć nie mógł pozwolić sobie na ćwiczenie w domu, bo miał świadomość, że może być to uciążliwe dla sąsiadów. Zdarzały się już takie interwencje, więc teraz jest bardziej ostrożny. Krystian Ochman podkreśla, że umie jeszcze grać na fortepianie, ale żałuje, że będąc nastolatkiem, nieco z lenistwa nie kontynuował nauki gry na gitarze. Teraz chce to nadrobić.

Ochrona środowiska

Liczebność ponad 40 gatunków ptaków gwałtownie spada. Coraz mniej czajek i gawronów

Na „Czerwonej liście ptaków Polski” jest ponad 40 gatunków, których liczebność spada w gwałtownym tempie. W bliższej lub dalszej perspektywie są zagrożone wyginięciem – alarmuje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Problem dotyczy głównie gatunków związanych z krajobrazem łąkowym, a także wodno-błotnym. Coraz mniej w naszym środowisku jest m.in. czajek i gawronów.

Uroda

Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.